Tragedia podczas grzybobrania w przysuskim lesie. Nie żyje 83-latek

Polska Agata Sucharska / pbi / Polsatnews.pl
Tragedia podczas grzybobrania w przysuskim lesie. Nie żyje 83-latek
KPP w Przysusze
83-latek zmarł podczas grzybobrania w przysuskim lesie

Służby odnalazły ciało 83-latka, który zaginął w lesie w Rusinowie Koneckim. Mężczyzna wyszedł na grzybobranie i utracono z nim kontakt. To kolejny przypadek zaginięcia starszej osoby podczas wyprawy na grzyby. Kilka godzin po tragicznym odkryciu policjanci otrzymali następne takie zgłoszenie.

83-latek mieszkał w Małopolsce, do powiatu przysuskiego przyjechał, odwiedzając rodzinne strony. W sobotę wyszedł na grzybobranie do lasu w Rusinowie Koneckim i nie wrócił. Służby zaalarmował wówczas jego syn. Okoliczni policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania zaginionego od miejsca, w którym był ostatnio widziany. 

Przysucha. 83-latek zaginął podczas grzybobrania

Pierwszy dzień poszukiwań nie przyniósł żadnych rezultatów. Drugiego dnia w akcję zaangażowano kolejnych przedstawicieli służb. Policjantów wspierali funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Przysusze oraz cztery zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych: OSP Rzuców, OSP Wola Kuraszowa, OSP Ninków oraz OSP Borkowice. 

 

ZOBACZ: Seniorka zgubiła się podczas grzybobrania. Spędziła w lesie kilka dni

 

Kluczową rolę podczas akcji poszukiwawczej mieli również ratownicy ze Środowiskowo-Lekarskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Radomiu. Udostępnili oni sprzęt w postaci trzech samochodów terenowych, pojazd dowodzenia i łączności oraz quad i pojazd UTV. Tuż przed godziną 12 w niedzielę jeden z druhów odnalazł ślad należący do zaginionego. 

 

 

Na miejsce udał się zespół ratowników wodnych ŚLWOPR, którzy odnaleźli w wodzie, na terenie bagnistym ciało 83-latka. Okoliczności  śmierci wyjaśni sekcja zwłok. 

Coraz więcej zaginięć grzybiarzy. Policja alarmuje

Kilka godzin po tragicznym odkryciu policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie o zaginięciu w przysuskim lesie. Tym razem podczas grzybobrania zagubił się 79-latek. Na szczęście miał przy sobie telefon komórkowy, na który udało się dodzwonić. Pomocne okazały się również sygnały dźwiękowe radiowozów, które wyraźnie słyszał mężczyzna. Ostatecznie cały i zdrowy wrócił do domu. 

 

To jednak niejedyna taka interwencja w ostatnim czasie. Jak informowaliśmy w polsatnews.pl. w weekend w miejscowości Susiec zaginął 65-latek z Lublina, który udał się na grzybobranie. Podczas szukania grzybów mężczyzna odłączył się od towarzyszącej mu grupy. Niestety przez ciągłe opady deszczu i po zapadnięciu zmroku mężczyzna nie był w stanie odnaleźć drogi powrotnej.  

 

ZOBACZ: Policja apeluje do grzybiarzy. W lesie mnóstwo niewybuchów


W związku z tym w akcję poszukiwawczą zaangażowali się policjanci, a także funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej. 65-latka odnaleziono dopiero nad ranem następnego dnia. Jak podała policja lubelska, z uwagi na jego wyziębienie spowodowane całonocnym pobytem w lesie zapewniono mu pomoc medyczną.

 

"Apelujemy o zachowanie ostrożności podczas wypraw na tereny leśne, w szczególności o zapewnienie bezpieczeństwa poprzez posiadanie stosownej do pory roku odzieży, naładowanego telefonu komórkowego oraz latarki i elementów odblaskowych, które w przypadku zaginięcia mogą okazać pomocne podczas akcji poszukiwawczej" - uczulają policjanci. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie