Nowe fakty w sprawie zatrzymania "Buddy". Śledczy mówią o grupie przestępczej
Nowe informacje w sprawie zatrzymania youtubera "Buddy" i dziewięciu innych osób. Wiadomo już, wokół jakich działań toczy się śledztwo. CBŚP wyjaśniło w komunikacie, że sprawa nadzorowana przez zachodniopomorski pion PZ Prokuratury Krajowej dotyczy "grupy przestępczej, zajmującej się nielegalnym hazardem i loteriami internetowymi".
W poniedziałek Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało dziesięć osób, w tym youtubera Kamila Labuddę, znanego w sieci jako "Budda". Na mężczyznę śledczy natrafili w Warszawie, choć działania w sprawie prowadzone są także na terenie województw małopolskiego, śląskiego i podkarpackiego.
"Budda" i dziewięć innych osób zatrzymanych. Nowy komunikat CBŚP
Dotychczas nie było pewności, o co dokładnie podejrzewani są zatrzymani, jednak po godz. 13 CBŚP opublikowało komunikat, w którego wynika, że na terenie trzech wcześniej wspomnianych województw i w stolicy od rana prowadzone są czynności w sprawie "grupy przestępczej, zajmującej się nielegalnym hazardem i loteriami internetowymi".
ZOBACZ: Youtuber Budda zatrzymany przez CBŚP. Prokuratura potwierdza
Zaznaczono, że na tym etapie sprawy nadzorowanej przez zachodniopomorski pion PZ Prokuratury Krajowej śledczy nie przekażą więcej informacji na temat poszczególnych czynności. W działaniach uczestniczą także funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak przekazał koło południa w mediach społecznościowych, że wkrótce cała dziesiątka ma zostać przesłuchana i usłyszeć zarzuty.
"Budda" był znany z hojnych loterii
Kamil Labudda to 26-letni youtuber z Krakowa, a także przedsiębiorca, słynący z zamiłowania do motoryzacji i głośnych akcji charytatywnych. W zeszłym roku "Budda" podarował m.in. znaczną sumę pieniędzy podopiecznym domu dziecka w Długiem koło Krosna (woj. podkarpackie).
Głośno jest o nim także za sprawą wielkich loterii. Ostatnia taka loteria, w której - oprócz luksusowych aut, do wygrania był dom w Zakopanem z garażem oraz comiesięczna pensja w kwocie 10 tys. zł wypłacana przez pięć lat - zakończyła się w niedzielę.
Wcześniej youtuber poinformował, że to ostatnie tego typu losowania, a on sam zapowiedział wycofanie się z działalności w internecie.
Czytaj więcej