Jared Leto zapowiedział koncerty w Rosji. MSZ Ukrainy oburzone
Jared Leto podczas sobotniego koncertu w Serbii zachwycał się "rosyjską energią" i zadeklarował, że "gdy problemy się skończą", z chęcią uda się do Moskwy czy Petersburga. Wypowiedź ta spotkała się z oburzeniem ze strony Ukraińców. "Nie może być żadnych ustępstw wobec Rosji, kiedy próbuje ona rozwiązać 'problem' istnienia Ukrainy" - przekazało tamtejsze MSZ w komunikacie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy nie kryje oburzenia po słowach lidera amerykańskiego zespołu Thirty Seconds to Mars i aktora Jareda Leto.
Muzyk podczas koncertu we wzmacniającej prorosyjski kurs Serbii, najpierw zapytał publiczność, czy jest wśród nich wielu Rosjan, ponieważ "poczuł dużo rosyjskiej energii". Następnie stwierdził, że "pewnego dnia, kiedy wszystkie te problemy się skończą, odwiedzi ich w ojczyźnie".
Jared Leto liczy na rozwiązanie "problemów". MSZ Ukrainy reaguje
Leto zadeklarował także, wróci do Serbii, a także wybierze się do Petersburga, Moskwy i Kijowa, gdzie "będzie się dobrze bawił i spędzał ze wszystkimi czas".
Jego słowa odbiły się szerokim echem w mediach, a - jak podkreśliła tamtejsza agencja UNIAN - Ukraińcy w mediach społecznościowych mocno skrytykowali artystę. Oskarżyli oni piosenkarza o deprecjonowanie wojny poprzez użycie słowa "problemy" i przypomnieli, że Rosjanie popierają agresję na Ukrainę.
ZOBACZ: Rosjanie kontratakują w obwodzie kurskim. Ukraińcy odpowiadają uderzeniem na lotniska
Rozgłos wypowiedzi wokalisty był tak duży, że ukraińskie MSZ również nie zostawiło jej bez komentarza. "Jared Leto, 'czując rosyjską energię' i chcąc wystąpić w Rosji, obraża tych, którzy poświęcają życie w obronie wolności" - przekazano w komunikacie.
Jak podkreślono dalej, "nie może być ustępstw wobec Rosji, gdy kraj ten ponawia próby rozwiązania 'problemu' samego istnienia Ukrainy" - dodano w komunikacie MSZ na platformie X.
Wojna w Ukrainie. Jared Leto dotychczas wspierał Kijów
Postawa Leto jest o tyle zaskakująca, że artysta wcześniej otwarcie wspierał Ukrainę, a w jednym z postów z marca 2022 roku zwracał się bezpośrednio do obywateli tego kraju.
"Serce mi pęka, że doszło do tak niszczycielskiej eskalacji. Proszę, zachowajcie szczególną ostrożność. Przesyłam wsparcie do was i waszych bliskich w tym niespokojnym czasie. Mam nadzieję, że pokój zwycięży i że w końcu uda się znaleźć rozwiązanie bez użycia przemocy" - pisał kilkanaście dni po rozpoczęciu zintensyfikowanego ataku Rosjan na Ukrainę.
Czytaj więcej