Poseł PiS o Donaldzie Tusku. Użył cytatu z kultowego filmu

- Widzę więcej pozytywów niż negatywów - powiedział Jan Kanthak w niedzielnym "Gościu Wydarzeń", zapytany o odczucia związane z włączeniem Suwerennej Polski do Prawa i Sprawiedliwości.

 

- W poważnych decyzjach, które podejmuje się w życiu, widzi się cały kontekst sytuacyjny. W tym roku podejmowałem jeszcze ważniejszą decyzję, biorąc ślub. Jestem pewien, że podjąłem dobrą decyzję i jestem przekonany, że tak samo będzie ze wstąpieniem do Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił.

Fuzja Suwerennej Polski i PiS. Jan Kanthak: Jest więcej pozytywów

Dariusz Ociepa przypomniał komentarze, które politycy Suwerennej Polski i PiS kierowali do siebie nawzajem przez poprzednie lata.

 

- Polityka polega na różnicy zdań. Teraz tworzymy jedno ugrupowanie, aby pójść do przodu - przekonywał poseł.  

 

ZOBACZ: Radosław Sikorski o wyborach prezydenckich: Wygramy z każdym kandydatem PiS

 

Zapytany o swoją opinię na temat sobotnich wystąpień polityków PiS powiedział, że "podobały mu się wszystkie trzy: Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Patryka Jakiego". - Każde odnosiło się trochę do innych kwestii, do bycia odważnym i ciężkiej pracy. Oczywiście wystąpienie prezesa Kaczyńskiego było dla mnie najważniejsze - zapewnił Kanthak.

 

W rozmowie poruszono temat wypowiedzi byłego premiera, który, w ocenie opinii publicznej, ma nadzieję w przyszłości przejąć partię. 

 

- Najbardziej spodobało mi się to, że planuje być aktywny i pojawiać się wszędzie tam, gdzie dostanie zaproszenie - wyznał Kanthak. - Tak samo widzę swoją rolę jako posła opozycji. Musimy być aktywni i odważni, i mówić Polakom wprost o tym, co się dzieje w Polsce. Bo żądzą nami nieudacznicy albo złodzieje - dodał poseł. 

Zmiany w prawie azylowym. Kanthak uderza w premiera

Dariusz Ociepa zapytał swojego gościa o opinię na temat strategii migracyjnej, którą dzień wcześniej zaprezentował premier Donald Tusk. Istotną jej częścią, która wzbudziła kontrowersje, jest plan częściowego zawieszenia prawa do azylu.

 

- Donald Tusk jest znanym iluzjonistą. Kiedy pokazuje lewą rękę i chce, żeby opinia publiczna na nią patrzyła, w międzyczasie prawą ręką robi coś zupełnie innego. Chodzi o to, by odwrócić opinię publiczną od spraw, które dzieją się w czasie rzeczywistym: od tego chociażby, że służba zdrowia leży na łopatkach - podkreślił poseł.

 

ZOBACZ: Konwencja KO. Donald Tusk o strategii migracyjnej. Podał pierwsze szczegóły

 

Dodał, że premier "nie tknie palcem, żeby cokolwiek zmienić, bo nie może tego zmienić". - Prawo do azylu jest uregulowane prawem międzynarodowym. Poza tym, odnosi się do ludzi, którzy uciekają przed wojną, nie do imigrantów zarobkowych, których Tusk chce nam tu nawieźć - przekonywał Kanthak. 

Niepokoje na granicy. Kanthak: Mamy polityków "od Sasa do lasa"

Prowadzący dopytał swojego gościa o to, jakie byłoby jego stanowisko, gdyby prawo do azylu zostało ograniczone tylko na terenach położonych przy granicy z Białorusią, i tylko na pewien czas.

 

- PiS poprze każde rozwiązanie, które zapewni Polsce bezpieczeństwo. My nie będziemy mówić tak, jak mówił Donald Tusk, że "aaa, to są biedni ludzie, aaa, a ten mur powstanie albo nie". Stanowiskiem opozycji było wtedy tworzenie takich filmów, jak "Zielona granica". Oni się zachwycali dziełem pani Agnieszki Holland - powiedział poseł.

 

ZOBACZ: Zawieszenie prawa azylowego. Premier Donald Tusk tłumaczy

 

- My od początku jesteśmy konsekwentni, cały czas mówimy to samo: trzeba uszczelnić granicę, postawić tamę hybrydowej wojnie, którą wypowiedział nam Łukaszenka i Putin. Trzeba tu odpowiedzialnych polityków, a nie takich "od Sasa do lasa", którzy sprawdzają sondaże i na ich podstawie podejmują decyzje - dodał. 

 

Polityk przekonywał również, że cała wypowiedź Donalda Tuska pełna była kłamstw. - Ten człowiek, tak jak w "Misiu" powiedziała taka starsza pani, "w życiu słowa prawdy nie powiedział". Każde kłamstwo Donalda Tuska można obnażyć do nagości - argumentował. 

Poseł PiS uderza w premiera. "Jakie przedsięwziął działania?"

Dariusz Ociepa przytoczył elementy strategii migracyjnej przedstawione w sobotę przez Donalda Tuska:

 

1. "Nie będziemy respektować i implementować żadnych europejskich i unijnych pomysłów, jeżeli będziemy mieć pewność, że one godzą w nasze bezpieczeństwo;

 

2. "Państwo musi odzyskać stuprocentową kontrolę nad tym, kto do Polski wjeżdża". 

 

- Podpisuję się pod tym, ale mówię o tej obłudzie. Jakie przedsięwziął działania Donald Tusk, kiedy był szefem Rady Europejskiej? Wtedy granicę UE przekroczyło trzy miliony migrantów - pytał Kanthak.

 

ZOBACZ: Zmiany we władzach PiS. Partia ma nowych wiceprezesów

 

Prowadzący dopytał swojego gościa o to, jakie PiS zajmuje stanowisko w sprawie migrantów, którzy napłynęli do Polski za czasów ich rządów.

 

- Jeżeli będziemy zrównywać imigrantów, którzy łamią wszelkie przepisy i w nielegalny sposób przedostają się do Polski, z tymi, którzy w sposób formalny i zgodnie z przepisami przyjeżdżają do Polski, żeby pracować, to trochę trąci to rasizmem - ocenił Kanthak. 

 

Pozostałe odcinki "Gościa Wydarzeń" dostępne są TUTAJ. 

Czytaj więcej