Odwołanie Krzysztofa Czabańskiego z Rady Mediów Narodowych. Sejm zdecydował
Krzysztof Czabański został odwołany z funkcji członka Rady Mediów Narodowych. W głosowaniu wzięło udział 440 posłów, z czego 257 było "za". Prezes RMN nie pojawił się na obradach. Wniosek o jego odwołanie złożyli posłowie KO, twierdząc, że złamał zakaz łączenia funkcji szefa RMN z uczestniczeniem "w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub producentem radiowym lub telewizyjnym".
Głosowanie ws. odwołania Krzysztofa Czabańskiego z Rady Mediów Narodowych odbyło się w piątek. Szef RMN nie pojawił się na obradach, mimo wcześniej otrzymanego w tej sprawie pisma z zaproszeniem od marszałka Sejmu. W głosowaniu wzięło udział 440 posłów, z czego 257 opowiedziało się za odwołaniem Czabańskiego. Nikt się nie wstrzymał.
Krzysztof Czabański odwołany z Rady Mediów Narodowych
Przed głosowaniem rozpoczęła się debata nad odwołaniem Czabańskiego. Urszula Augustyn z KO oceniła, że to "naprawdę bardzo przykre, że izba musi o tym debatować i że trzeba odwoływać pana Krzysztofa Czabańskiego z zajmowanego stanowiska". - To świadczy tylko o tym, że nie ma za grosz przyzwoitości, inaczej sam zrezygnowałby z tej funkcji i nie byłby już dzisiaj szefem Rady Mediów Narodowych - powiedziała.
Posłanka oceniła, że Sejm ma "nie tylko prawo, ale ma konstytucyjny obowiązek" podjąć głosowanie w sprawie uchwały dotyczącej odwołania Czabańskiego z funkcji przewodniczącego RMN.
Joanna Lichocka z PiS, która sama jest członkinią Rady Mediów Narodowych powiedziała, że posłowie KO "robią zamach na media". - Łamiecie ustawę o RMN. Wymyśliliście sobie pretekst i macie naciągane ekspertyzy (...). Znajdujecie pretekst, żeby przejąć większość w Radzie Mediów Narodowych - mówiła. Dodała, że Czabański nie naruszył przepisów ustawy.
ZOBACZ: Krzysztof Czabański o decyzji Bartłomieja Sienkiewicza: Złamanie prawa
Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o odwołanie członka Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego w poniedziałek. Z uzasadnienia wynika, że miał on złamać zakaz łączenia funkcji szefa RMN z uczestniczeniem "w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub producentem radiowym lub telewizyjnym".
Krzysztof Czabański w Radzie Mediów Narodowych. Wniosek o odwołanie
W czwartek wniosek posłów KO poparła Sejmowa Komisja Kultury.
- Poza sporem jest, że pan Krzysztof Czabański żadnych udziałów i akcji nie posiada w mediowych spółkach. Spór może wywołać ten zapis "lub w inny sposób wpływać" i tu jestem absolutnie innego zdania. Państwo i autorzy opinii prawnych stosują wykładnię rozszerzającą tego przepisu, czego moim zdaniem robić nie wolno. Umieszczenie tego zapisu właśnie w ust. 3, obok sformułowania "nie może mieć akcji ani udziałów" powinno być interpretowane tylko i wyłącznie w brzmieniu tego ustępu. W zasadzie te opinie gdzieś oscylują wokół tego, że nie miał tych udziałów i akcji, ale prawie tak jak by je miał, prawie decydował i prawie wpływał na to - mówił wówczas reprezentujący Czabańskiego doradca RMN Bogdan Borkowski.
Czabański zasiada w Radzie Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, przez co - jak wskazano - "ma pośredni wpływ na działalność spółek zależnych, w tym Srebrnej sp. z.o.o. i Srebrnej-Media sp. z.o.o., a dalej na spółki Geranium, Forum SA, Słowo Niezależne i Telewizję Republika".
Rada Mediów Narodowych to powołany za rządów PiS organ, który powołuje zarządy i rady nadzorcze między innymi TVP, PAP i Polskiego Radia. Po odwołaniu Czabańskiego w radzie wciąż zasiadają Piotr Babinetz i Joanna Lichocka (powołani przez Sejm 22 lipca 2022 r.), Marek Rutka (powołany przez Prezydenta RP 27 lipca 2022 r.) oraz Robert Kwiatkowski (powołany przez Prezydenta RP 10 grudnia 2020 r.).
Czytaj więcej