Ataki na siły ONZ w Libanie. Stanowcza reakcja światowych przywódców
Przywódcy Francji, Włoch i Hiszpanii potępili ataki na misję pokojową ONZ w Libanie - podał w piątek wieczorem Reuters. Emmanuel Macron powiedział, że Paryż "nie toleruje i nie będzie tolerować" kolejnych ataków na siły pokojowe. Swoje zaniepokojenie wyraziła też szefowa rządu w Rzymie Georgia Meloni. Za oceanem głos zabrał prezydent USA Joe Biden.
W piątek w cypryjskim Pafos zebrali się unijni przywódcy państw regionu Morza Śródziemnego - EuroMed. Reuters przekazał, że we wspólnym oświadczeniu "wezwali do natychmiastowego zawieszenia broni po gwałtownej eskalacji konfliktu między Izraelem a siłami wspieranego przez Iran Hezbollahu w Libanie".
Ataki na stanowiska misji ONZ. Europejscy przywódcy wydali oświadczenie
W czwartek doszło do trzech incydentów związanych z izraelskimi atakami na stanowiska żołnierzy misji pokojowej. Siły ONZ poinformowały, że izraelski buldożer zniszczył w piątek betonowe bariery przy jednym ze stanowisk misji. UNIFIL potwierdził też, że drugi dzień z rzędu w pobliżu kwatery głównej misji w miejscowości Nakura doszło do eksplozji, które raniły dwóch żołnierzy.
Państwa EuroMed potępiły te ataki, które nazwały "nieuzasadnionymi" i wezwały do ich "natychmiastowego zakończenia".
ZOBACZ: Izrael kolejny raz ostrzelał stanowiska sił pokojowych ONZ w Libanie. Są ranni
"Wyrażamy nasze oburzenie po tym, jak kilku żołnierzy sił pokojowych zostało rannych pokojowych zostało rannych w Naqourze. Ataki te stanowią poważne naruszenie zobowiązań Izraela wynikających z rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ (UNSCR) i na mocy międzynarodowego prawa humanitarnego" - czytamy we wspólnym oświadczeniu.
"Dążymy do natychmiastowego zawieszenia broni na całej Niebieskiej Linii i terminowego wysłania pomocy humanitarnej do Libanu" - zażądali przywódcy dziewięciu państw grupy, w tym Francji, Włoch, Hiszpanii, Grecji i Portugalii, odnosząc się do wyznaczonej przez ONZ linii demarkacyjnej oddzielającej Liban od Izraela oraz okupowanych Wzgórz Golan.
MSZ w Paryżu wezwało izraelskiego ambasadora
MSZ w Paryżu wezwało w piątek ambasadora Izraela i zażądało wyjaśnień w związku z ostrzałami, do których doszło w pobliżu głównej kwatery UNIFIL w południowym Libanie.
ZOBACZ: Izrael ogłasza sukces. "Hezbollah najsłabszy od lat"
"Ataki te stanowią poważne pogwałcenie prawa międzynarodowego i powinny się natychmiast zakończyć" - oznajmiło ministerstwo. Podkreśliło, że wszystkie strony konfliktu są zobowiązane do ochrony sił pokojowych.
Wcześniej szef Pentagonu Lloyd Austin w rozmowie z izraelskim ministrem obrony Joawem Galantem wezwał Izrael do jak najszybszego zakończenia działań zbrojnych w Libanie i dyplomatycznego rozwiązania konfliktu.
"Sekretarz Austin podkreślił również znaczenie zapewnienia bezpieczeństwa sił UNIFIL w tym rejonie i wezwał do koordynacji wysiłków w celu przejścia od operacji wojskowych do ścieżki dyplomatycznej tak szybko, jak to możliwe" - podał Pentagon w komunikacie z rozmowy.
Biden: Absolutnie, zdecydowanie
O komentarz w sprawie ataków na siły ONZ został poproszony też podczas rozmowy z dziennikarzami w Białym Domu Joe Biden.
- Absolutnie, zdecydowanie - powiedział prezydent USA, zapytany przez reportera, czy prosi Izrael o zaprzestanie ostrzałów.
ZOBACZ: Izrael planuje odwet. Joe Biden: Mają prawo, ale w sposób proporcjonalny
Sprawę incydentów skomentowała też premier Włoch Giorgia Meloni. - Po raz kolejny potępiam to, co się stało - powiedziała.
Głos zabrał również szef polskiego MON Władysław Kosiniak-Kamysz, który stwierdził, że "Polska wyraża zdecydowany sprzeciw wobec izraelskiego ataku na bazę sił pokojowych ONZ w Libanie".
Paryż wzywa do zaprzestania eksportu broni
Francuski prezydent powiedział też, że Paryż wzywa do zaprzestania eksportu broni, która jest używana w Strefie Gazy i w Libanie.
- Wszyscy wiemy, że jest to jedyne narzędzie, które może dzisiaj temu położyć kres obu konfliktom - oświadczył, mówiąc o wstrzymaniu eksportu broni.
ZOBACZ: Atak Izraela na Liban. Uderzenie w serce miasta
Zapewnił przy tym, że nie chodzi o "rozbrojenie" Izraela "wobec zagrożeń, których doświadcza dzisiaj ten przyjazny kraj i naród".
Konflikt między Izraelem a operującym z terytorium, a wspieram przez Iran Hezbollahem nasilił się jesienią ubiegłego roku. W ostatnim czasie siły izraelskie przeprowadziły intensywne naloty i ostrzały pozycji bojowników. Na obszar południowego Libanu weszli żołnierze Sił Obronnych Izraela.
Czytaj więcej