Raport NIK ws. wydawania wiz. Premier reaguje. "Miażdżący"
Premier Donald Tusk reaguje na raport Najwyższej Izby Kontroli ws. wydawania wiz. We wpisie w mediach społecznościowych szef rządu stwierdził, że dokument jest "miażdżący". Jak wyliczył, rząd PiS miał przyznać po ataku na Ukrainę wizy dla prawie 2 tys. Rosjan. - Gdzie wtedy byliście panowie Duda, Kaczyński i Morawiecki?! - pyta Tusk.
Jak ujawnił w czwartek portal Interia, kontrolerzy NIK negatywnie ocenili wydawanie wiz obcokrajowcom w czasie rządów PiS. Z dokumentu wynika, że po wybuchu wojny w Ukrainie Rosjanie nadal otrzymywali polskie wizy, a było ich aż 1838 (357 tys. w latach 2018-2023).
Później, podczas czwartkowej konferencji ustalenia Łukasza Szpyrki potwierdził szef NIK Marian Banaś. Jak wskazywał, kontrola wykazała 46 nieprawidłowości w pięciu obszarach. Jego zdaniem od listopada 2022 r. do maja 2023 r. w MSZ "funkcjonował korupcjogenny mechanizm wpływania na niektórych konsulów RP w zakresie przyspieszania rozpatrywania wniosków wizowych i uzyskiwania korzystnych decyzji".
Raport NIK ws. wiz. Donald Tusk: Miażdżący
Na ustalenia Najwyższej Izby Kontroli zareagował po południu szef MSZ Radosław Sikorski, który ujawnione wiadomości nazwał "szokującymi". Później głos w sprawie zabrał premier Donald Tusk, stwierdzający z kolei, że raport jest "miażdżący".
ZOBACZ: Wiceszef MON pokazał dokumenty. Chodzi o tupolewa
"Rząd PiS przyznał w ciągu pięciu lat ponad pół miliona wiz Rosjanom. Już po ataku na Ukrainę prawie dwa tysiące Rosjan dostało polskie wizy, często z naruszeniem prawa i wbrew sankcjom. Gdzie wtedy byliście panowie Duda, Kaczyński i Morawiecki?!" - napisał w mediach społecznościowych.
Afera wizowa w rządzie PiS. NIK wskazuje na Wawrzyka i Raua
Poza opisanymi wnioskami, kontrolerzy NIK mieli ustalić także to, że były minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau oraz były wiceminister Piotr Wawrzyk ponosili największą odpowiedzialność za wybuch w Polsce tzw. afery wizowej.
ZOBACZ: Zaskakujące sceny w Moskwie. Łukaszenka nie mógł sobie odmówić
"To przez działania ministra Raua, bądź ich brak, pod koniec rządów PiS mógł powstać system w zasadzie niekontrolowanego wydawania wiz m.in. dla obywateli krajów muzułmańskich" - informowano na łamach Interii.
Pytany o sprawę były szef komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba, ocenił w rozmowie z portalem, że "prokuratura musi rozszerzyć śledztwo o narażenie bezpieczeństwa Polski".
Więcej informacji i szczegółów na temat raportu Najwyższej Izby Kontroli dostępne tutaj.
Czytaj więcej