Para zatrzymana podczas miesiąca miodowego. Wszystko przez sportowy baner
Koszmarny miesiąc miodowy pary z Hiszpanii. Nowożeńcy zostali zatrzymani w Singapurze po tym, jak zamanifestowali sprzeciw wobec właściciela klubu sportowego Valencia CF. Peter Lim jest jednym z najbogatszych Singapurczyków, ale nie cieszy się szacunkiem kibiców. Wkrótce ma zapaść decyzja o tym, czy młodzi Hiszpanie będą mogli wrócić do ojczyzny.
Para z Hiszpanii została zatrzymana podczas miesiąca miodowego w Singapurze. Wszystko to z powodu protestu zorganizowanego przeciwko singapurskiemu właścicielowi klubu sportowego - poinformował portal Marca.
Zaczęło się od tego, że pan młody - Dani Cuesta - zamieścił w sieci swoje fotografie sprzed domu Petera Lima, miliardera i właściciela klubu Valencia CF, z banerem krytykującym biznesowego magnata.
Wkrótce - wraz z partnerką Mireią Saez - mężczyzna został zatrzymany próbując wylecieć z Singapuru. Para była już na lotnisku, ale jej paszporty zostały skonfiskowane. O wszystkim poinformował burmistrz Walencji María José Catalá. Nie jest do końca jasne, jaka kara grozi nowożeńcom, jeśli w ogóle zostaną oni ukarani, ale sprawa ma rozwiązać się lada moment.
Para Hiszpanów zatrzymana w Singapurze podczas miesiąca miodowego
Krótko po wylądowaniu w Singapurze w ubiegły czwartek, Cuesta zamieścił w mediach społecznościowych informację, że zrobi sobie kilka zdjęć z ukochaną flagą, na której napisane było "Lim Go Home" [Lim, wracaj do domu - red.].
Zachęcony przez użytkowników online, Cuesta wrzucił do sieci zdjęcia zrobione w różnych turystycznych miejscach w Singapurze, trzymając właśnie żółty baner. Jedna z tych fotografii wykonana została akurat przed posiadłością Lima.
ZOBACZ: Goncalo F. usłyszał zarzuty. Grozi mu do trzech lat więzienia
W sieci pojawiło się też wideo, na którym Hiszpan zamieszcza baner z popularnym wśród kibiców hasłem "Lim out" na bramie rezydencji bogacza.
Materiały szybko stały się istnym viralem pośród fanów Valencii, a Cuesta udzielił nawet wywiadu w dedykowanym dla kibiców podcaście.
Zapozował z banerem krytykującym miliardera. Valencia CF reaguje
Jak wyjaśnił zatrzymany Hiszpan, gdy tylko jego żona zasugerowała wyjazd do Singapuru, wpadł na pomysł wzięcia ze sobą baneru i naklejek, które umieścił w całym Singapurze.
- Powiedziałem żonie, że to jest coś, co muszę zrobić. Najprawdopodobniej na próżno, ale wiadomość została wysłana. Nie chcemy tych ludzi w Walencji - powiedział gazecie "Tribuna Deportiva".
To pierwszy raz, gdy Hiszpan został zatrzymany, a jego żona nie może już doczekać się przejścia przez procedurę imigracyjną i powrotu do domu. On sam żartuje we wpisach w Internecie, że nie tak miał wyglądać jego miodowy miesiąc i że ma nadzieję, że nie trafi do singapurskiego więzienia.
Hiszpańska ambasada w Singapurze potwierdziła mediom na Półwyspie Iberyjskim, że dwóm obywatelom Hiszpanii odebrano paszporty w związku z toczącym się postępowaniem. Para nie została jednak poinformowana, o jakie przestępstwo się ją podejrzewa. Oboje mogą opuszczać hotel, w którym się zatrzymali, ale nie mogą wyjechać z Singapuru.
Valencia CF tymczasem przekazała, że zna historię nowożeńców i pozostaje w kontakcie z ambasadą w Singapurze, która zapewniła, że parze udzielana jest pomoc, aby sprawę rozwiązać jak najszybciej.
Kim jest Peter Lim?
Peter Lim jest jednym z najbogatszych ludzi w Singapurze. Klub Valencia CF zakupił w 2014 roku i został tym samym jego pierwszym zagranicznym właścicielem.
ZOBACZ: Radykalna decyzja Kima. Chce odciąć wszelkie połączenia na południe
Po początkowym okresie względnego spokoju szybko stał się niepopularny wśród fanów, ponieważ wyniki zespołu spadły, a klub zaciągnął ogromne długi poza boiskiem. Lim był szczególnie krytykowany za przyjaźń z portugalskim "superagentem" Jorge Mendesem i jego rzekomy wpływ na rekrutację zawodników i trenerów przez klub.
Innym współpracownikiem Lima jest były obrońca Manchesteru United Gary Neville, z którym do początku tego roku był współwłaścicielem angielskiego klubu niższej ligi Salford City.
Pomimo braku doświadczenia menedżerskiego Neville został mianowany głównym trenerem Valencii w 2015 roku, ale cztery miesiące później został zwolniony po katastrofalnym okresie na stanowisku.