"To było bolesne". Matysiak komentuje ruch Zandberga
- To było bolesne - przyznała Paulina Matysiak, mówiąc o głosowaniu Adriana Zandberga za wyrzuceniem jej z komisji infrastruktury. Posłanka zawieszona w partii Razem zaznaczyła, że nie zrezygnuje ze współpracy z Marcinem Horałą i w sprawie CPK woli pracować z nim, niż z Maciejem Laskiem, który obecnie kieruje projektem.
- Uważam, że trzeba szukać najlepszych sojuszników do konkretnych spraw. Uważam, że w kontekście na przykład Centralnego Portu Komunikacyjnego lepszym sojusznikiem jest Marcin Horała niż Maciej Lasek - stwierdziła w "Punkcie widzenia" Paulina Matysiak.
Posłanka jest zawieszona w prawach członka partii Razem, jak również w klubie Lewicy. Jej środowisko krytykuje ją przede wszystkim za współpracę w stowarzyszeniu Tak dla Rozwoju właśnie z Marcinem Horałą z PiS.
Horała jest jednym z głównych adwersarzy Macieja Laska - polityka PO, wiceministra infrastruktury i pełnomocnika rządu ds. CPK.
ZOBACZ: Prezydent krytykuje rząd ws. CPK. "Opieszałość kosztuje"
- Gdybyśmy rozmawiali o innych sprawach, na przykład o kwestii praw kobiet, to powiedziałabym, że lepszą sojuszniczką będzie Barbara Nowacka, a nie Przemysław Czarnek - mówiła dalej Matysiak.
Razem chce zmiany. Paulina Matysiak usłyszała ultimatum
Grzegorz Jankowski zapytał o ultimatum, jakie posłance postawili liderzy partii Razem. Matysiak opowiedziała o rozmowach z kierownictwem formacji.
- Spotkanie miało być spotkaniem mediacyjnym. Jedno już się odbyło, kolejne (…) jest przełożone na przyszły tydzień. Nie ukrywajmy, to jest bardzo trudna sytuacja dla samej organizacji. Natomiast trudno mówić o mediacjach, kiedy jedna ze stron wychodzi z - można to w skrócie nazwać ultimatum - bo mówi: musisz zrezygnować ze stowarzyszenia, wtedy możemy rozmawiać co dalej - powiedziała Matysiak. - Nie ma próby spotkania się w połowie drogi - dodała.
WIDEO: Paulina Matysiak w "Punkcie widzenia"
Dziennikarz zapytał, czy posłanka zrezygnuje ze stowarzyszenia. - Nie zrezygnuję. Mówiłam o tym wielokrotnie, ponieważ takie ultimatum stawiali koledzy i koleżanki z Nowej Lewicy, w zasadzie przez całe wakacje. Jasno komunikowałam, że nie zrezygnuję - odparła Matysiak.
"To było bolesne". Posłanka o ruchu Adriana Zandberga
Posłanka mówiła też o sytuacji, w której w Sejmie próbowano ją odwołać z Komisji Infrastruktury. Za taką decyzją głosował między innymi jeden z liderów Razem - Adrian Zandberg.
ZOBACZ: Sławomir Mentzen ogłosił "uratowanie Matysiak". Nagranie pokazuje co innego
- Trzeba zapytać posła Zandberga o powody tego głosowania. Ja od siebie dodam, że dla mnie to było bolesne, że Adrian Zandberg zagłosował, żeby mnie wyrzucić z tej komisji, ponieważ doskonale wie, że tematy związane z infrastrukturą są dla mnie ważne, w nich się specjalizuję - powiedział Paulina Matysiak.
Odcinki programu "Punkt widzenia" możesz obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej