Bartłomiej Sienkiewicz ostro o decyzji Niemiec. "Pokaz arogancji"
- To był pokaz arogancji - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz komentując w Parlamencie Europejskim przywrócenie przez Niemcy kontroli na granicach. Polityk podkreślił, że polski rząd dowiedział się o tej decyzji z mediów na dzień przed wprowadzeniem kontroli. - Kto ukradł Europie Niemcy? - pytał europoseł. W podobnym tonie wypowiedział się Maciej Wąsik i przedstawicielka Konfederacji.
W poniedziałek w Strasburgu odbyła się debata zorganizowana w związku z przywróceniem przez Niemcy kontroli na wszystkich dziewięciu granicach z sąsiednimi krajami. - Polskie władze dowiedziały się o zamknięciu niemieckich granic przeddzień wprowadzenia kontroli i to z niemieckich mediów. Już samo to pokazuje skalę ryzyka dla strefy Schengen. To był pokaz arogancji - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz.
Sienkiewicz uderza w Niemcy, "Narodowy egoizm"
- Obecny rząd w Niemczech nie chce wzmocnienia zewnętrznych granic, a wzmacnia granice wewnętrzne. Zasada "co dobre dla Niemiec jest dobre dla Europy" już dawno przestała mieć zastosowanie - stwierdził europoseł.
ZOBACZ: Niemcy zaostrzają reguły na granicach. Donald Tusk: Nie do zaakceptowania
- Przestrzegam przed narodowym egoizmem, żadne państwo nie jest już na tyle silne, by poradzić sobie z wyzwaniami całego kontynentu. To równie ślepa uliczka jak uzależnienie od surowców Rosji, motoryzacyjne od Chin czy ucieczka w narodowe granice przed emigracją - apelował. Sienkiewicz stwierdził, że "to niszczy europejską solidarność". - Coraz częściej w Parlamencie Europejskim zadajemy sobie pytanie, kto ukradł Europie Niemcy? - dodał na koniec.
Maciej Wąsik z PiS powiedział z kolei, że to Niemcy sprowadzili migrantów do Europy, przypominając słowa kanclerz Angeli Merkel z 2015 roku, kiedy zapraszała uchodźców syryjskich do Niemiec.
Europoseł dodał, że kiedy do Niemiec przybyło za dużo migrantów, Berlin powiedział "stop" i zaczął liczyć na pomoc sąsiadów. - Niemcy wyszły z paktem migracyjnym, z pomysłem, by ich sąsiedzi płacili za ich błędy - podkreślił.
Niemcy wznowili kontrole na graniach
Głos w tej sprawie zabrała również Anna Bryłka z Konfederacji. Uznała, że niemieccy politycy są "kolejny raz wrogami bezpiecznej i bogatej Europy". - Wasza polityka zagraża przyszłości europejskich narodów - stwierdziła.
ZOBACZ: Przełom po ataku w niemieckim Solingen. 26-latek w rękach służb
Na początku września niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser ogłosiła wznowienie tymczasowych kontroli granicznych na wszystkich przejściach lądowych. Według deklaracji zamknięcie granic ma potrwać przez sześć miesięcy począwszy od 16 września.
Presja dotycząca niemieckich granic zwiększyła się po ataku w miejscowości Solingen. Pod koniec sierpnia nożownik zabił trzy osoby, a kilka kolejnych poważnie ranił na jednym z festiwali.
Do przeprowadzenia ataku w Solingen przyznało się Państwo Islamskie. Organizacja przekazała w komunikacie, że to "zemsta za muzułmanów w Palestynie".
Czytaj więcej