List żelazny dla Pawła Szopy. Jest decyzja sądu

Polska Agata Sucharska / Polsatnews.pl
List żelazny dla Pawła Szopy. Jest decyzja sądu
Tomasz Jastrzebowski x Mariusz Grzelak /REPORTER
Twórca marki Red is Bad Paweł Szopa

Sąd nie zgodził się na wystawienie listu zależnego dla Pawła Szopy. - Obrona się z tym nie zgadza, będzie merytoryczna polemika w zażaleniu do sądu - poinformował jego obrońca mec. Jacek Dubois. Twórca marki "Red is Bad" jest podejrzany w sprawie afery w RARS.

Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, że list żelazny dla Pawła Szopy nie jest wystarczającym środkiem zabezpieczającym dla toku postępowania. - Pozostawanie na wolności i odpowiadanie z wolnej stopy nie gwarantuje, że oskarżony nie będzie np. nakłaniał do składania fałszywych zeznań, czy też nie będzie się oddalał z ustalonego miejsca pobytu w kraju - wskazał prokurator. 

 

Jak dodał, prokuratura wystąpiła już z wnioskiem o wystawienie za twórcą Red is Bad czerwonej noty Interpolu.

Sąd nie zgodził się na list żelazny dla Pawła Szopy

- Ta decyzja jest niekorzystna dla mojego klienta, ale mam z niej satysfakcję jako prawnik, bo od kilku lat jest spór o konstytucyjność przepisu 281 dotyczącego listu żelaznego i sprzeciwu prokuratora. Sąd powiedział jasno, że przepis jest niekonstytucyjny i taki sprzeciw nie jest brany pod uwagę - powiedział po wyjściu z sali rozpraw obrońca Szopy mec. Jacek Dubois. 

 

Jak zapowiedział, będzie apelacja. - Obrona się z tym nie zgadza, będzie merytoryczna polemika w zażaleniu do sądu apelacyjnego. Nasz klient chce składać wyjaśnienia, chce się stawić, chce rozmawiać, chce przedstawiać te wydarzenia z czasów zawierania tych kontraktów i nie mogę zrozumieć, dlaczego prokuratura, składając niekonstytucyjne sprzeciwy, robi wszystko, by to uniemożliwić - dodał. 

 

ZOBACZ: Areszt dla byłego szefa RARS. Brytyjski sąd zdecydował

 

- Będziemy przekonywali sąd apelacyjny, że być może dla dobra wymiaru sprawiedliwości jest to, żeby mój klient mógł się stawić, złożyć zeznania z wolnej stopy i mógł przedstawić to, co wie na temat tej sprawy. Prokuratura zrobiła chyba wszystko, żeby ta sprawa nie posunęła się do przodu, mamy sytuację, która jest jedną z najważniejszych w tej chwili społecznie, żeby ją wyjaśnić, ktoś musi złożyć wyjaśnienia, myśmy zaoferowali, że mój klient się stawi - podkreślił. 

 

Mecenas zaznaczył, że propozycja listu żelaznego dla Szopy nie była próbą ucieczki od odpowiedzialności. - To była propozycja złożenia wyjaśnień w tej sprawie w konkretnych warunkach wolnościowych. Prokuratura tej oferty nie chce przyjąć, w tym momencie działania prawne poza złożeniem zażalenia ustają, bo prawnik nie ma nic do roboty jeśli prokuratura nie zrobi kroku, a na razie nie ma takiej możliwości - dodał Dubois. 

Nieprawidłowości w RARS. O co chodzi?

Sąd Okręgowy w Warszawie po raz pierwszy zebrał się w środę. Zdecydowano wówczas, że konieczne jest przedstawienie sądowi dowodów na to, że Paweł Szopa przebywa za granicą


Przypomnijmy, list żelazny to specjalny dokument, który gwarantuje oskarżonemu, że ten pozostanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia procedury karnej. W zamian oskarżony zobowiązuje się do uczestniczenia w procesie, nie będąc aresztowanym. Twórca marki "Red is Bad" jest podejrzany w sprawie afery w RARS.

 

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wszczęto 1 grudnia 2023 roku w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. Następnie w kwietniu bieżącego roku sprawa została przejęta przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.

 

ZOBACZ: Sąd wydał Europejski Nakaz Aresztowania Pawła Szopy

 

"Przedmiot śledztwa dotyczy między innymi dopuszczenia się w okresie od 23 lutego 2021 roku do 27 listopada 2023 roku w Warszawie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez osoby będące pracownikami Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych podczas organizowania i procedowania zakupu towarów dla ww. Agencji, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego" - wskazała Prokuratura Krajowa. 

 

W ciągu trzech lat jego marka odzieży patriotycznej miała otrzymać bez przetargu zamówienia na pół miliarda złotych.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie