Eksplozja w pobliżu lotniska w Pakistanie. Dwie osoby nie żyją

Świat Karina Jaworska / sgo / polsatnews.pl
Eksplozja w pobliżu lotniska w Pakistanie. Dwie osoby nie żyją
PAP/EPA/SHAHZAIB AKBER
Eksplozja przy lotnisku w Karaczi w Pakistanie

Obok międzynarodowego lotniska w Karaczi doszło do potężnej eksplozji. W wyniku jej zginęło dwóch chińskich przedsiębiorców, napastnik, a co najmniej siedem osób zostało rannych. Incydent był celowym atakiem wymierzonym w chiński personel firmy energetycznej. Premier Pakistanu zapowiedział, że odpowiedzialni za ten czyn staną przed sądem. Wyjaśnień i większej kontroli żąda także chińska ambasada.

Do zdarzenia doszło w pobliżu międzynarodowego lotniska w Karaczi w Pakistanie. Jak zauważa CNN, jest to najnowszy przypadek przemocy skierowanej przeciwko chińskim przedsiębiorstwom, w tym kraju w ostatnich latach.  


Według relacji ratowników, którzy przybyli do zdarzenia, w ataku zginęło dwóch obywateli Chin, a jeden został ranny. To w nich miał być wycelowany atak - sprawca również zginął. Ucierpieli także postronni świadkowie, łącznie siedem osób zostało rannych. 


Eksplozja doprowadziła także do spalenia samochodów i wywołała powszechny popłoch, ponieważ była słyszalna w dużej części miasta.

Eksplozja obok lotniska w Karaczi. Premier Pakistanu zabrał głos

Separatystyczna Armia Wyzwolenia Beludżystanu przyznała się do zaplanowania ataku. W oświadczeniu poinformowała, że wybuch był wymierzony w konwój chińskich inżynierów i inwestorów opuszczających międzynarodowe lotnisko. Ambasada Chin w Pakistanie potwierdziła, że celem był konwój przewożący chiński personel firmy energetycznej


Służby bezpieczeństwa Pakistanu badają sprawę, w tym przeszłość zamachowca - podała amerykańska stacja. Do sprawy odniósł się także premier kraju, który stanowczo potępił atak.  

 

ZOBACZ: "Chiny próbują to ukryć". Zatonął okręt podwodny z napędem atomowym


"Zdecydowanie potępiam ten haniebny czyn i składam szczere kondolencje chińskim przywódcom i mieszkańcom Chin, szczególnie rodzinom ofiar. Oby ranni szybko wrócili do zdrowia" - napisał Shehbaz Sharif w mediach społecznościowych. 


"Sprawcami tego nikczemnego incydentu nie mogą być Pakistańczycy, ale zaprzysiężeni wrogowie Pakistanu. Wszczęto natychmiastowe dochodzenie w celu ich zidentyfikowania i postawienia przed sądem. Pakistan zobowiązuje się do ochrony naszych chińskich przyjaciół" dodał premier Pakistanu. 

Atak na chińskich przedsiębiorców. Ambasada Chin żąda reakcji

Jak przypomina stacja CNN, incydent nastąpił po serii ataków terrorystycznych, które miały miejsce na początku tego roku i - jak twierdzi rząd Pakistanu - miały na celu "zakłócenie bliskich relacji z Pekinem".  

 

ZOBACZ: Miał planować zamach na Donalda Trumpa. Pakistańczyk oskarżony o spisek


Pakistan jest strategicznym sojusznikiem Chin i kluczowym ogniwem w ambitnej inicjatywie infrastrukturalnej chińskiego przywódcy. Ambasada Chin w swoim poniedziałkowym oświadczeniu wezwała Pakistan do "podjęcia wszelkich niezbędnych środków w celu ochrony bezpieczeństwa chińskich obywateli, instytucji i projektów w Pakistanie". 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie