36-latka uszkodziła kilka samochodów. Tak tłumaczyła się mundurowym

Polska
36-latka uszkodziła kilka samochodów. Tak tłumaczyła się mundurowym
Policja Łódzka
Łódź. 36-latka "pod wpływem" uszkodziła 7 aut

36-latka uszkodziła siedem samochodów na parkingu osiedlowym w Łodzi. Kompletnie pijana kobieta tłumaczyła mundurowym, że chciała jedynie przeparkować auto - przekazała asp. Kamila Sowińska z łódzkiej policji. W chwili zatrzymania 36-latka miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Grozi jej do 3 lat więzienia.

W minioną niedzielę wieczorem łódzcy policjanci otrzymali zgłoszenie o zniszczeniu samochodów zaparkowanych na jednym z parkingów osiedlowych przy ulicy Podmiejskiej. Świadek przekazał funkcjonariuszom, że usłyszał huk.

Łódź. Demolka na parkingu. 36-latka uszkodziła siedem aut

Następnie podszedł do okna i jego oczom ukazało się BMW, które właśnie odjeżdżało po tym, jak uderzyło w zaparkowane samochody. Mieszkaniec natychmiast zaalarmował policję.

 

ZOBACZ: 16-letni drifter zatrzymany. "Pierwsza taka sytuacja"

 

W tym samym czasie policjant z łódzkiej drogówki - który będąc po służbie przechodził w pobliżu miejsca zdarzenia - niezwłocznie pobiegł w przyblokowe ulice, aby zlokalizować sprawcę. Po chwili zauważył rozbite BMW oraz kobietę, która siedziała za jego kierownicą" - relacjonowała asp. Kamila Sowińska.

Łódź. Policjant po służbie zatrzymał kobietę. Jechała "pod wpływem"

Skierowani na miejsce mundurowi niedaleko parkingu zauważyli swojego kolegę, który zatrzymał kobietę. Jak przekazała funkcjonariuszka, badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Zlokalizowano łącznie siedem uszkodzonych samochodów.

 

Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. 36-latce za jazdę na "podwójnym gazie" grozi kara do 3 lat więzienia, a za wykroczenie drogowe została ukarana mandatem w wysokości 3 tys. złotych.

 

Jak zauważyła policjantka, sprawa ta ma "charakter rozwojowy". Przestępstwo zniszczenia mienia zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5 i jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego.

Polacy chcą surowszych kar dla kierowców "pod wpływem". Wyniki sondażu

Niemal 60 proc. Polaków twierdzi, że kara za prowadzenie auta "pod wpływem" powinna być surowsza - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Obecnie za jazdę pod wpływem alkoholu kierowcom grozi kara do lat trzech więzienia, konfiskata pojazdu oraz czasowy zakaz prowadzenia.

 

Uczestników badania zapytano również o to, jakie środki działałaby odstraszająco na wyobraźnię kierowców, rozważających jazdę "pod wpływem". Najwięcej - bo 62 proc. ankietowanych - opowiedziało się za tzw. opcją prewencyjną, czyli "obowiązkową blokadą alkoholową w pojeździe". Rozwiązanie to pozwala na wykonanie kontroli trzeźwości przez urządzenie podłączone do zapłonu.

 

Przypomnijmy: w 2023 r. w Polsce zatrzymano prawie 64 tys. pijanych kierowców pojazdów mechanicznych. Od stycznia do sierpnia 2024 r. rodzima policja zatrzymała już ponad 61, 5 tys. nietrzeźwych kierowców - zarówno pojazdów mechanicznych i niemechanicznych.

nn/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie