Romanowski stracił immunitet. Co teraz? Prokuratura Krajowa zabrała głos
W środę Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zdecydowało, że Marcin Romanowski traci immunitet. Oznacza to, że już nie jest chroniony i może być sądzony przez polski wymiar sprawiedliwości. - Została usunięta formalna przeszkoda do kontynuowania postępowania. Prokuratura musi ponownie postawić zarzuty i go przesłuchać - powiedział na konferencji rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy uchyliło immunitet Marcina Romanowskiego, który dotychczas chronił go przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej. W lipcu miał trafić do aresztu, jednak sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury z racji na immunitet ZPRE.
- Została usunięta formalna przeszkoda do kontynuowania postępowania. Prokuratura musi ponownie postawić zarzuty i go przesłuchać - powiedział rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak dodał, "to zostanie zrobione w najkrótszym możliwym czasie".
- Nie można tego zrobić na podstawie tych samych dowodów i faktów. Póki co nie mamy nowych podstaw do zatrzymania, natomiast będą one wykonane. - Prokurator jest zdeterminowany, by zrobić to szybciej, bo ma wrażenie, że i tak ten tok został zakłócony przez przesłankę formalną, czyli immunitet. Teraz możemy kontynuować postępowanie - kontynuował Nowak.
Marcin Romanowski bez immunitetu. Co teraz? Prokuratura Krajowa zabrała głos
Prokurator doprecyzował, że nie może wskazać konkretnego terminu, kiedy zostaną przeprowadzone czynności z Romanowskim. - Muszą powstać nowe okoliczności, by to zrobić - powiedział. Wspomniał, że może nią być np. fakt niestawienia się po wezwaniu do prokuratury. - To jest przesłanka do zatrzymania - przekazał Nowak.
ZOBACZ: Immunitet Romanowskiego uchylony. "Nie miał prawa do obrony", "Koniec unikania odpowiedzialności"
Dziennikarze zapytali, czy zostaną postawione nowe zarzuty politykowi Suwerennej Polski. - Ewentualne nowe zarzuty wymagałyby nowej procedury uchylenia krajowego immunitetu oraz Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Obracamy się w kręgach zarzutów przedstawionych w lipcu - podsumował Przemysław Nowak.
Marcin Romanowski do kwestii utraty immunitetu odniósł się w sieci. W nocy dostał treść wniosku o uchylenie immunitetu. "Bez dostarczenia mi treści zarzutów dostałem kilka godzin na zebranie dokumentów i przygotowanie mojego stanowiska w sytuacji, kiedy byłem w delegacji na posiedzenie ZPRE i nie miałem fizycznego dostępu do niezbędnych materiałów. To naruszenie art. 73 regulaminu ZPRE i prawa do obrony" - ocenił.
Polityk Suwerennej Polski stwierdził też, że komisja regulaminowa ZPRE "pod przewodnictwem niemieckiej socjalistki przepchnęła kolanem wniosek (Adama - red.) Bodnara, mimo wiedzy o orzeczeniu Sądu Najwyższego kwestionującym status Prokuratora Krajowego. (...) Nawet nie chcieli wyjaśnić tej kwestii, tak im się spieszyło" - ocenił.
Stwierdził, też, że "ludzie po prostu bali się konfrontacji z rzeczywistym charakterem tej sprawy i zrobili wszystko, żeby nie dopuścić do prawdziwej dyskusji".
Sprawa Marcina Romanowskiego. Uchylono immunitet, śledztwo trwa
Marcin Romanowski w latach 2019-2023 był wiceszefem resortu sprawiedliwości, dodatkowo od 2018 roku był pełnomocnikiem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry ds. Funduszu Sprawiedliwości.
Obecnie prowadzone jest śledztwo dotyczące wyprowadzania środków z Funduszu, w tym na zakup systemu Pegasus. Romanowski jest podejrzewany m.in. o ustawianie konkursów i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
W lipcu warszawski sąd rejonowy zadecydował, że Romanowski - mimo decyzji prokuratury - pozostanie na wolności ze względu na posiadanie immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Decyzję tę podtrzymał Sąd Okręgowy. W reakcji prokuratur generalny Adam Bodnar skierował do przewodniczącego zgromadzenia ZPRE wniosek o uchylenie immunitetu Romanowskiemu, a proces w środę został sfinalizowany.
Czytaj więcej