Sprawa śmierci Matthew Perry'ego. Lekarz aktora przyznał się do winy

Kultura
Sprawa śmierci Matthew Perry'ego. Lekarz aktora przyznał się do winy
AP/Willy Sanjuan/Damian Dovarganes
Lekarz aktora Metthew Perry'ego przyznał się w procesie ws. śmierci aktora

Lekarz znanego aktora przyznał się do winy w sprawie śmierci Matthew Perry'ego. Doktor Mark Chavez handlował ketaminą - silnym środkiem psychoaktywnym, który przedawkował Perry. Chaavez poszedł w sprawie na ugodę. Prokuratura planuje oskarżyć jeszcze dwie osoby, również zamieszane w sprawę śmierci artysty.

Lekarza oskarżono o spowodowanie śmierci popularnego aktora, która nastąpiła na skutek przedawkowania narkotyków. Doktor Mark Chavez przyznał się w środę przed sądem federalnym w Los Angeles do popełnienia przestępstwa udziału w dystrybucji ketaminy - silnego środka znieczulającego.  


Chavez w lipcu poszedł w sprawie na ugodę z prokuratorami. Współpracę zaproponowano, ponieważ Biuro Prokuratora USA chce skazać za poważniejsze przestępstwa narkotykowe dwie inne osoby. W tym dr. Salvadorowa Plasencia, który bezpośrednio podał Perry’emu ketaminę


Drugim celem prokuratury - według agencji AP - jest Jasveen Sangha, domniemana dilerka narkotyków, rzekomo nazywana w Los Angeles "królową ketaminy". Ta miała w zeszłym roku dostarczać dawki, które zabiły aktora. 

Lekarz oskarżony ws. śmierci Matthew Perry'ego. Grozi mu 10 lat więzienia

Chavez pozostanie na wolności za kaucją do czasu wyroku, czyli 2 kwietnia 2025 roku. 54-latek oddał władzom swój paszport i licencję uprawniającą do wykonywania zawodu lekarza. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia.  

 

ZOBACZ: Tak umierał Matthew Perry. Media ujawniają dokumenty


AP podaje, jednak, że podejrzany prawdopodobnie zostanie skazany na znacznie krótszy okres czasu z powodu przyznania się do winy i współpracy z prokuratorami. 

 

Łącznie zamieszanych w śmierć aktora jest pięć osób. Wszystkie mają stanąć przed sądem.  

Nie żyje Matthew Perry, aktor z serialu "Przyjaciele"

Matthew Perry, aktor znany głównie z sitcomu "Przyjaciele", został znaleziony w basenie swojego domu w Kalifornii w październiku 2023 roku. Sekcja zwłok aktora wykazała wysokie stężenie ketaminy w jego krwi. Ustalono, że przyczyną śmierci było przedawkowanie substancji. 


Perry przez wiele lat walczył z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, w tym opioidów. Przez swoje uzależnienie artysta często był hospitalizowany, a także kilkanaście razy trafił na odwyk. Swoimi przeżyciami podzielił się w autobiografii, którą wydano w 2022 roku, rok przed śmiercią aktora. 

Karina Jaworska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie