Sprawa "alkotubek" trafi do prokuratury. Jest zawiadomienie

Polska
Sprawa "alkotubek" trafi do prokuratury. Jest zawiadomienie
Polsat News
Sprawą "alkotubek" zajmie się prokuratura

Biuro Obrony Praw Dziecka poinformowało o zgłoszeniu do Prokuratury Krajowej producenta tzw. alkotubek. To konsekwencja incydentu, o którym informuje Biuro - starsza kobieta kupiła jedną z saszetek swojej wnuczce, będąc przekonaną, że to produkt przeznaczony dla dzieci.

Budzące kontrowersje napoje alkoholowe w kolorowych opakowaniach przypominających musy dla dzieci, stały się w ostatnim czasie jednym z głównych tematów publicznej dyskusji w Polsce. Głos w sprawie zabierali czołowi politycy, z premierem Donaldem Tuskiem na czele, zapowiadając zmiany w prawie.

Sprawa "alkotubek". Jest zawiadomienie do prokuratury

Wkrótce nad kwestią tzw. alkotubek pochylić ma się również prokuratura, bowiem Biuro Obrony Praw Dziecka przekazało, że złożyła w ich sprawie zawiadomienie.

 

"W związku z ujawnieniem informacji o sytuacjach w których w wyniku pomyłki doszło do zakupu tzw. "alko-tubek" w celu podania go dziecku - Biuro Obrony Praw Dziecka złożyło do Prokuratury Krajowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" - napisano w komunikacie.

 

ZOBACZ: Będą zmiany zasad sprzedaży alkoholu. Izabela Leszczyna zapowiada

 

W wydanym oświadczeniu wskazano, że powodem zgłoszenia był incydent, do którego miało dojść we wtorek. Starsza kobieta miała zakupić produkt swojej 16-miesięcznej wnuczce, będąc przekonaną, że jest on przeznaczony dla dzieci.

 

"Dziecko mogło nawet stracić życie, gdyby wypiło taką ilość wysokoprocentowego likieru" - alarmuje BOPD.

"Alkotubki szkodliwe społecznie"

Instytucja wskazała, że działania producenta oraz sieci handlowych, które zdecydowały się wprowadzić tzw. alkotubki na sklepowe półki są "niemoralne i ogromnie szkodliwe społecznie". Wyrażono nadzieję, że wszyscy odpowiedzialni poniosą konsekwencje swoich czynów.

 

ZOBACZ: Afera wokół alkoholu w saszetkach. Ogłosili sukces całego społeczeństwa

 

"Naszym zdaniem organy ścigania powinny zbadać czy producent i osoby, które wyraziły zgodę na wprowadzenie tego produktu na rynek, nie dopuściły się naruszenia Kodeksu karnego" - napisano w komunikacie organizacji.

 

Jak dodano, chodzi o artykuł 165 Kk, dotyczący sprowadzenia stanów powszechnie niebezpiecznych dla życia lub zdrowia.

 

Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie