Stacja BBC nagle odwołała wywiad z Borisem Johnsonem. Wpadka dziennikarki
Stacja BBC nagle odwołała wywiad z Borisem Johnsonem. Decyzję podjęto po tym, jak wcześniej dziennikarka Laura Kuenssberg przypadkowo wysłała byłemu premierowi Wielkiej Brytanii notatki, które miała wykorzystać podczas rozmowy. W sieci opisała szczegóły "żenującej i rozczarowującej" wpadki.
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson miał pojawić się w czwartek wieczorem w BBC w związku z promocją swojej książki w formie wspomnień - "Unleashed". Stacja jednak nagle poinformowała, że wywiad został odwołany.
Co się stało? Otóż wywiad odwołała sama stacja po tym, jak taką potrzebę zgłosiła dziennikarka BBC Laura Kuenssberg. Kobieta opisała sprawę w serwisie X, gdzie przyznała, że przez przypadek wysłała Johnsonowi notatki przeznaczone dla swojego zespołu. Nie były to nieszkodliwe zapiski, a mail stricte związany z zapowiadaną rozmową.
Wpadka dziennikarki BBC. "Wstyd i rozczarowanie"
"To bardzo frustrujące i nie ma sensu udawać, że czuję coś innego niż wstyd i rozczarowanie" - tłumaczyła Kuenssberg w sieci. Gwiazda BBC wyraziła żal, że wywiad się nie odbędzie, ponieważ miała "wiele ważnych pytań do zadania". Uznała jednak, że w tym przypadku "szczerość jest najlepszą strategią".
ZOBACZ: Sprawa śmierci Matthew Perry'ego. Lekarz aktora przyznał się do winy
Rzecznik brytyjskiego publicznego nadawcy powiedział, że pomyłka sprawiła, że przeprowadzenie wywiadu byłoby "nie do przyjęcia" oraz dodał, że nadawca i zespół Johnsona uzgodnili odwołanie.
Wywiad w BBC był promowany jako pierwsza rozmowa promująca książkę szefa brytyjskiego rząd w latach 2019-2022. Będzie ona miała swoją premierę dokładnie za tydzień - 10 października.
Czytaj więcej