Jaki: Bodnar zachowuje się jak watażka w afrykańskim, bananowym państwie

Polska
Jaki: Bodnar zachowuje się jak watażka w afrykańskim, bananowym państwie
Polsat News
Europoseł Patryk Jaki

Sytuacja już dzisiaj dojrzała do tego, aby użyć naprawdę mocnych słów i zadać pytanie: "jak długo jeszcze Polacy dadzą się robić w balona ekipie Tuska?" - mówił w programie "Gość Wydarzeń" europoseł Patryki Jaki, komentując chaos w Prokuraturze Krajowej. Według polityka Suwerennej Polski minister sprawiedliwości zachowuje się jak "watażka w afrykańskim, bananowym państwie".

W piątek Izba Karna Sądu Najwyższego stwierdził, że przywrócenie Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku w 2022 roku i jego powołanie na stanowisko prokuratora krajowego było prawnie skuteczne, co oznacza, że jest on nadal prokuratorem krajowym. Prokurator generalny Adam Bodnar w styczniu 2024 roku powołał natomiast w jego miejsce Dariusza Korneluka. 

Kto jest prokuratorem krajowym? Patryk Jaki: Nie mam żadnych wątpliwości

Bogdan Rymanowski zapytał Patryka Jakiego, kto według niego jest obecnie prokuratorem krajowym - Dariusz Barski czy Dariusz Korneluk.

 

- Sytuacja już dzisiaj dojrzała do tego, aby użyć naprawdę mocnych słów i zadać pytanie: "jak długo jeszcze Polacy dadzą się robić w balona ekipie Tuska?" - dodał.

 

- Ja co do tego nie mam żadnych wątpliwości, że jest to Dariusz Barski, tak samo jak Sąd Najwyższy - powiedział europoseł.

 

Europoseł podkreślił, że od lat mówi się o "neosędziach" i nieważności wydawanych przez nich wyrokach. - A dzień dzisiejszy przynosi nowe informacje, które mówią, że ta zasada dotyczy wszystkich, tylko nie tych, którzy to mówią - powiedział.

 

- Okazało się, że w sprawach prywatnych, które wygrywali parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej w sądach i orzekali w nich "neosędziowie, to akurat w tych sprawach wyroki istnieją, bo wygrali - dodał.

 

ZOBACZ: Decyzja w sprawie prokuratora krajowego. Jarosław Kaczyński reaguje

 

Europoseł powiedział, że sprawa ma charakter fundamentalny, bo "nie ma silnego państwa na świecie, gdzie nie stabilności prawa". - Oni nam niszczą państwo - dodał. 

 

Patryk Jaki tłumaczył, że po raz pierwszy kategorię "neosędziów" stworzyła "ekipa Tuska".

 

- Nikt wcześniej nie pomyślał, nawet w stosunku do sędziów, powoływanych wprost przez Rosjan, przez sowieckie rady państwa, niektórzy z nich do dzisiaj są sędziami. I my mówimy: "proszę bardzo, im wybaczamy, oni mogą być sędziami". A tylko ci, którzy zostali powołani przez prezydenta Andrzeja Dudę mają nie być sędziami. Z tego można wyciągnąć naturalny wniosek, ze legitymacja pochodząca od Rosjan jest ważniejsza w naszym systemie niż legitymacja która pochodzi z wyborów demokratycznych od  wszystkich Polaków - dodał.

 

Patryk Jaki o Bodnarze: Zachowuje się jak watażka w afrykańskim państwie

Polityk Suwerennej Polski ocenił, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar zachowuje się jak "watażka w jakimś afrykańskim bananowym państwie, w którym polityk może sobie wybierać, którego wyroku będzie przestrzegał, a którego nie".

 

W ten sposób europoseł komentował przytoczone przez Bogdana Rymanowskiego słowa prokuratora generalnego Adama Bodnara, który twierdzi, że "SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące" oraz zapewnia, że nie zejdzie "z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury". 

 

ZOBACZ: Wniosek o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu. Ruch Adama Bodnara

 

Patryk Jaki podkreślał, że "bodnarowcy", czyli "prokuratorzy od ministra Bodnara" byli na sali podczas rozprawy Sądu Najwyższego i zwracali się do sądu "wysoki sądzie". - A jak przegrali rozprawę, to "oni nie są sędziami". Każdy by tak chciał w Polsce - mówił europoseł.

 

- Nikt tak daleko nie złamał prawa w Polsce jak Bodnar i Tusk - ocenił polityk Suwerennej Polski.

Patryk Jaki o źródłach "historii z neosędziami"

Patryk Jaki powiedział, że u źródeł "historii z neosędziami" stoi "rasistowskie sformowanie, które mówi o tym, że Polacy nie mogą w taki sam sposób powoływać sędziów jak Niemcy - i to niemieccy eurodeputowani forsowali to rozwiązanie - ponieważ w Polsce mamy niższą kulturę niż niemiecka". 

 

- Ja się z tym fundamentalnie nie zgadzam. Polska demokracja jest w ogóle dłuższa niż niemiecka, gdyby spojrzeć na to historycznie i faktograficznie - dodał. 

 

W kolejnych częściach programu gośćmi byli prof. Piotr Sankowski, założyciel IDEAS NCBR, Uniwersytet Warszawski oraz Roman Kołtoń z Prawdy Futbolu.

 

Wcześniejsze odcinki programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

Paulina Godlewska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie