Izrael ostrzeliwuje Liban. Nocny atak na Bejrut. Nie żyje dwóch dowódców Hezbollahu
"Muhammad Ali Ismail, dowódca jednostki rakietowej Hezbollahu w południowym Libanie oraz jego zastępca Hussein Ahmad Ismail, zostali wyeliminowani w wyniku precyzyjnego uderzenia" - podały Siły Obronne Izraela (IDF). Całą noc trwały naloty na Bejrut, które poprzedzone zostały apelem izraelskiego dowództwa do libańskich cywilów.
Izraelska armia poinformowała w nocy z piątku na sobotę, że prowadzi kolejne "precyzyjne ataki" na południowe przedmieścia libańskiej stolicy wymierzone w Hezbollah. Wojsko ostrzegło wcześniej cywilów, by ewakuowali się z trzech rejonów miasta.
Naloty na Bejrut trwały przez całą noc. IDF podało, że trafiono w "strategiczne cele terrorystyczne" Hezbollahu.
Ataki na Bejrut. Nie żyje dowódców Hezbollahu
W nocy izraelska armia wydała serię komunikatów. Poinformowano m.in. o zabiciu dwóch ważnych przedstawicieli organizacji. "Muhammad Ali Ismail, dowódca jednostki rakietowej Hezbollahu w południowym Libanie oraz jego zastępca Hussein Ahmad Ismail zostali wyeliminowani w wyniku precyzyjnego uderzenia IDF" - podało IDF.
W treści oświadczenia poinformowano, że Ali Ismail odpowiadał za liczne "ataki terrorystyczne przeciwko państwu Izrael".
ZOBACZ: Izrael ostrzelał Liban. Komunikat Dowództwa Operacyjnego ws. polskich żołnierzy
W trakcie przeprowadzania uderzeń wojskowi podali, że cele zostały opracowane na podstawie dokładnych danych wywiadowczych. "Wśród zaatakowanych celów znajdują się zakłady produkujące broń, budynki używane do przechowywania zaawansowanej broni i kluczowe centra dowodzenia organizacji terrorystycznej" - podano.
Według IDF Hezbollah dysponuje 150 tys. pocisków, które mogą zostać użyte przeciwko Izraelowi.
Naloty na Bejrut. Izraelska armia ostrzegła cywilów
Rzecznik izraelskich sił zbrojnych kadm. Daniel Hagari ostrzegł wcześniej, że "armia niedługo uderzy w podziemne instalacje Hezbollahu" w południowej dzielnicy Bejrutu. Dodał, że naloty będą wymierzone w "trzy strategiczne podziemne obiekty Hezbollahu w sercu Dahije".
Arabskojęzyczny rzecznik izraelskich sił zbrojnych Awichaj Adraee opublikował w mediach społecznościowych plan Bejrutu z trzema zaznaczonymi miejscami i polecił cywilom, by natychmiast się oddalili.
"Znajdujecie się w pobliżu obiektów Hezbollahu i dla bezpieczeństwa waszego i waszych bliskich jesteście zobowiązani do natychmiastowego opuszczenia budynków i odsunięcia się od nich na odległość nie mniejszą niż 500 metrów" - powiedział w oświadczeniu w sobotę rzecznik izraelskiego wojska mówiący po arabsku Avichay Adraee.
ZOBACZ: Izrael przygotowuje się do inwazji lądowej na Liban. "Weszliśmy w nową fazę"
Armia izraelska (IDF) rozpoczęła atak kilka minut po przemówieniu premiera Benjamina Netanjahu na Zgromadzeniu ONZ w Nowym Jorku.
Premier został zaalarmowany przez swojego sekretarza wojskowego Romana Goffmana w czasie konferencji prasowej, że operacja się powiodła, i natychmiast opuścił budynek ONZ.
Atak na kwaterę główną. Nieznany los przywódcy Hezbollahu
Wcześniej w piątek izraelskie wojsko przeprowadziło atak na kwaterę główną Hezbollahu w Bejrucie. Według mediów zniszczony został cały kwartał zabudowy i był to największy nalot na libańską stolicę podczas trwającej eskalacji konfliktu Hezbollahu z Izraelem.
Ministerstwo zdrowia poinformowało, że zginęło co najmniej sześć osób, a 91 zostało rannych. Zastrzeżono, że bilans ofiar może się zwiększyć.
ZOBACZ: Izrael uderzył w Hezbollah. Nie żyje kluczowy dowódca, rośnie liczba ofiar
Amerykańskie i izraelskie media podały za źródłami w obu państwach, że celem uderzenia był przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah.
Izraelski urzędnik potwierdził dla "The Times of Israel", że ataki były wymierzone w przywódcę Hezbollahu, który prawdopodobnie przebywał w tym czasie w centrum dowodzenia.
Agencja Ansa przekazała powołując się na źródło bliskie Hezbollahowi, że Nasrallah był nieosiągalny po potężnym nalocie.
Izraelskie naloty na Liban. Setki ofiar
Jesienią 2023 r. po wybuchu wojny w Strefie Gazy wspierany przez Iran Hezbollah zaczął regularne ostrzały północnego Izraela, co spotyka się z silnymi kontratakami. Od poniedziałku izraelskie lotnictwo prowadzi zmasowane naloty na Liban.
Zginęło w nich już ponad 700 osób. Izrael podkreśla, że naloty są wymierzone w infrastrukturę i bojowników Hezbollahu, a celem operacji jest przywrócenie bezpieczeństwa na północy kraju, z której przed atakami musiało uciekać ponad 60 tys. mieszkańców.
Czytaj więcej