Huragan Helene pustoszy USA. Joe Biden: Zniszczenia są przytłaczające

Świat
Huragan Helene pustoszy USA. Joe Biden: Zniszczenia są przytłaczające
AP/Stephen Smith
Zniszczenia po przejściu huraganu Helene na Florydzie

"Wczesnym rankiem zatwierdziłem deklarację stanu wyjątkowego w Tennessee" - przekazał prezydent USA Joe Biden. To reakcja na uderzenia huraganu Helene. "Zniszczenia, których jesteśmy świadkami, są przytłaczające" - stwierdził.

"Jill i ja nadal modlimy się za wszystkich, którzy stracili bliskich i za wszystkich dotkniętych tą nawałnicą" - podkreślił Joe Biden we wpisie w mediach społecznościowych opublikowanym w sobotę.


"Wczesnym rankiem zatwierdziłem deklarację stanu wyjątkowego w Tennessee, a moja administracja kontynuuje napływ personelu reagującego, podczas gdy huragan podąża na północ" - dodał prezydent USA.

 

ZOBACZ: Odwołane loty i milion osób bez prądu. Skutki przejścia huraganu Beryl w Teksasie


Biden podkreślił, że jest stale informowany o aktualnym stanie po przejściu huraganu przez członków swojego zespołu.

 

"Moja administracja jest z mieszkańcami Florydy, Georgii, Alabamy, Karoliny Południowej, Karoliny Północnej i Tennessee od czasu, gdy Helene dotarła na ląd. Będziemy z nimi na miejscu, pomagając im odzyskać siły jeszcze długo po tym, jak nawałnica minie" - podsumował.

USA. Uderzenie huraganu Helene

W wyniku uderzenia huraganu Helene na południowo-wschodnie stany USA zginęło co najmniej 47 osób. Są obawy, że liczba zabitych jeszcze wzrośnie - powiadomiła w sobotę agencja Reutera. 

 

Huragan, który był jednym z najpotężniejszych, jakie kiedykolwiek dotknęły Stany Zjednoczone, w piątek nieco osłabł, ale w kilku stanach nadal przynosi ulewne deszcze i powodzie, grożące przerwaniem zapór oraz zalaniem całych miast.

 

ZOBACZ: Huragan Ernesto sieje spustoszenie w USA. Są ofiary

 

W hrabstwie Pinellas na Florydzie szeryf Bob Gualtieri powiedział, że jeszcze nigdy nie widział takich zniszczeń jak te, które spowodował huragan Helene.

 

Co najmniej 3,5 mln odbiorców w pięciu stanach - Georgii, Florydzie, Karolinie Północnej i Południowej oraz Tennessee - pozostaje bez prądu, a władze ostrzegają, że pełne przywrócenie dostaw może zająć kilka dni.

Huragan Helene i powodzie w USA

Helene uderzyła najpierw w słabo zaludnione wiejskie obszary Florydy. Towarzyszyły jej wiatry wiejące z prędkością nawet 225 km/godz., powodując znaczne zniszczenia i powodzie. Służby ratunkowe stopniowo docierają do mieszkańców uwięzionych w zalanych domach.

 

Żywioł sprawiał, że drzewa spadały na budynki. Kościół w Perry na Florydzie stracił dach, którego remont zakończył się w ubiegłym roku.

 

Ponad 50 osób uratowano z dachu szpitala w hrabstwie Unicoi w Tennessee. Ewakuację pacjentów i personelu uniemożliwiła wezbrana rzeka Nolichocky - podały służby ratunkowe.

Anna Nicz / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie