Spotkanie Zełenski-Trump. Wojna w Ukrainie "musi się skończyć"

Świat Karolina Gawot / sgo / polsatnews.pl
Spotkanie Zełenski-Trump. Wojna w Ukrainie "musi się skończyć"
AP/Julia Demaree Nikhinson
Wołodymyr Zełenski przybył do Trump Tower

- Ta wojna musi się skończyć - powiedział Donald Trump podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim. Stwierdził następnie, że zarówno przywódca Ukrainy, jak i jego kraj, "przeszli przez piekło". Kandydat republikanów zapewnił podczas spotkania, że ma świetne relacje z nim, jak i Władimirem Putinem. Zełenski stwierdził tymczasem, że uważa, że z Trumpem zgadzają się, że Ukraina musi wygrać.

Wołodymyr Zełenski poleciał do Stanów Zjednoczonych, aby wziąć udział w 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a przy okazji przekonać prezydenta Joe Bidena oraz jego potencjalnych następców do stworzonego przez siebie "planu zwycięstwa" dla Ukrainy. Jak zapowiadał, z każdym z nich chce porozmawiać osobiście. 

 

O tym, że dojdzie do rozmowy, poinformował także Donald Trump. Po godzinie 15 czasu polskiego Zełenski przybył do Trump Tower w Nowym Jorku. 

Spotkanie Zełenski-Trump. Wojna w Ukrainie "musi się skończyć"

W trakcie wspólnego oświadczenia Amerykanin stwierdził, że "chce pracować z obiema stronami, by to się skończyło". Dodał, że ma świetne relacje zarówno z Zełenskim, jak i Putinem. Powtórzył swoją zapowiedź, że jeśli wygra wybory w USA, doprowadzi do zakończenia wojny jeszcze przed objęciem urzędu w styczniu.

 

- W pewnym momencie to musi się skończyć. (...) On (Zełenski - red.) przeszedł przez piekło. Jego kraj przeszedł przez piekło, jak niewiele krajów dotąd. Nikt nigdy nie widział czegoś takiego, to okropna sytuacja - dodał.

 

ZOBACZ: Trump spotka się z Zełenskim. Zaprosił go w wyjątkowe miejsce

 

Tymczasem Zełenski, odpowiadając na pytanie dziennikarzy, dlaczego zdecydował się na spotkanie z byłym prezydentem, stwierdził, że "myśli, że mają wspólny pogląd, że wojna w Ukrainie musi zostać zatrzymana, że Putin nie może wygrać, a Ukraina musi zwyciężyć".

Wołodymyr Zełenski spotkał się z Donaldem Trumpem. Konkretny cel

Przywódca Ukrainy podkreślił przy tym, że celem jego wizyty jest omówienie szczegółów "planu zwycięstwa". Z doniesień "The Times" wynika, że koncepcja ta, prowadząca do zwycięstwa Ukrainy w wojnie z Rosją, zakłada cztery punkty. 

 

W założeniach znalazły się: gwarancje bezpieczeństwa, kontynuacja inwazji na rosyjski obwód kurski, by zyskać kartę przetargową, dostęp do konkretnej broni oraz międzynarodowa pomoc finansowa dla gospodarki Ukrainy. Według Zełenskiego plan wymaga "szybkiego poparcia" zarówno Joe Bidena, jak i światowych przywódców. 

 

ZOBACZ: Wywiad Zełenskiego wywołał poruszenie. Kreml odpowiada

 

Podczas wywiadu dla ABC Zełenski został zapytany, czy jego plan pokojowy zakłada możliwość udziału w rozmowach negocjacyjnych z Rosją.

 

- Tu nie chodzi o negocjowanie. Nie, tu chodzi o most prowadzący do dyplomatycznego sposobu zakończenia wojny (...) Tu chodzi o wzmocnienie Ukrainy, jej armii i Ukraińców. Tylko będąc w mocnej pozycji możemy naciskać na Putina, by powstrzymał tę wojnę - odpowiedział ukraiński prezydent.

Ostra wymiana zdań przed spotkaniem

Spotkanie odbyło się tuż po tym, jak obaj politycy zdecydowali się na wzajemną, ostrą krytykę. Zełenski udzielił wywiadu dla "New York Times", w którym skrytykował Trumpa za jego pomysł na zakończenie wojny polegający na zawieszeniu broni wzdłuż obecnych linii frontu. 

 

Ukraiński przywódca twierdzi, że Trump tak naprawdę nie wie, jak zakończyć wojnę "nawet jeśli myśli, że wie". Natomiast kandydata Trumpa na wiceprezydenta - senatora J.D. Vance'a - nazwał "zbyt radykalnym". 

 

W odpowiedzi, podczas wiecu w Karolinie Północnej, Donald Trump oskarżał prezydenta Ukrainy o "rzucanie paskudnych oszczerstw w jego kierunku". Jego zdaniem Zełenski ściągnął na siebie rosyjską agresję, bo nie zgodził się na ustępstwa. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie