39-latek miał dostarczać pagery dla Hezbollahu. Poszukuje go policja
Policja z Norwegii wydała międzynarodowy komunikat ws. poszukiwań 39-letniego mężczyzny, który może być zamieszany w dostarczanie pagerów do Libanu. W ubiegłym tygodniu urządzenia zaczęły wybuchać, zabijając 39 osób i raniąc ponad 3 tys.
Norweska policja poszukuje 39-letniego Rinsona Jose, który może być zamieszany w sprzedaż pagerów libańskiemu ugrupowaniu Hezbollah. W ubiegłym tygodniu urządzenia zaczęły wybuchać w wyniku czego zginęło 39 osób, a ponad 3 tys. zostało rannych.
Eksplozja pagerów. Trwają poszukiwania Norwega
Zaginiony Norweg widnieje w bułgarskich rejestrach jako właściciel firmy Norta Global Ltd, która została założona w 2022 roku. Firma miała być pośrednikiem w sprzedaży pagerów.
Rinsona Jose odmówił komentarza na temat pagerów, gdy skontaktowano się z nim telefonicznie 18 września. Po tym, jak się rozłączył, przestał odpowiadać na jakiekolwiek wiadomości, czy połączenia.
ZOBACZ: Izrael przygotowuje się do inwazji lądowej na Liban. "Weszliśmy w nową fazę"
39-latek, chociaż jest właścicielem firmy, to od 2020 roku pracuje w DN Media Group w dziale sprzedaży. 17 września wyjechał do Bostonu na konferencję. Gdy urwał się z nim kontakt, pracodawca zgłosił zaginięcie.
"Zaginięcie mężczyzny zostało oficjalnie zgłoszone w środę, po tym jak w poniedziałek nie pojawił się w swoim miejscu pracy" - napisało norweskie NRK.
Zaginionego poszukuje policja. Rozesłano w tej sprawie międzynarodowy komunikat.
ZOBACZ: Izrael ostrzelał schronisko dla uchodźców. Nie żyją pracownicy ONZ
"Zgłoszenie o zaginięciu wpłynęło do nas wczoraj. Dziś w systemie Interpolu umieściliśmy międzynarodowy komunikat o poszukiwaniach zaginionego" - wyjaśniła w rozmowie z dziennikiem "Verdens Gang" Mari Elise Bunaes Myhrer, przedstawicielka norweskiej policji.
Z 39-latkiem nie może skontaktować się także rodzina.
- Próbowaliśmy się z nim skontaktować. Ale on nie odpowiedział. Jego brat również nie mógł się z nim skontaktować. Czekamy na wiadomość od niego - mówił jeden z członków rodziny.
Pagery wybuchły w Libanie. Izrael o "nowej fazie wojny"
Sprzęty dostarczone Hezbollah zaczęły wybuchać w ubiegłym tygodniu. Do eksplozji dochodziło przez dwa dni w różnych częściach Libanu.
Zginęło 39 osób, a ponad 3 tys. zostało rannych. Wśród ofiar byli członkowie ugrupowania, ale także niewinni cywile, w tym także dzieci.
ZOBACZ: Konflikt w Libanie. Wielka Brytania wzywa do natychmiastowej ewakuacji
Od początku podejrzewa się, że za atak odpowiedzialny jest Izrael. Izrael ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył tym doniesieniom. Minister obrony Yoav Gallant zapowiedział jednak rozpoczęcie "nowej fazy wojny". Od tamtej pory Liban został już kilkukrotnie ostrzelany.
Sprawa pagerów nie jest wyjaśniona i wciąż nie wiadomo, jak i gdzie zostały uzbrojone i kto stoi za ich detonacją. śledztwo zaangażowane są służby z Tajwanu, Węgier i Bułgarii, ponieważ to tam prowadzą tropy ws. łańcuchu dostaw.
Czytaj więcej