Zima w tym roku poważnie zaskoczy. Jest prognoza
Są pierwsze zapowiedzi synoptyków dotyczące zimy. Prognozy dotyczą średnich temperatur oraz sumy opadów w styczniu i grudniu. Wszystko wskazuje na to, że opadów będzie więcej, niż przywykliśmy w ostatnich latach. Niekoniecznie pozytywne są też informacje dotyczące temperatur.
Według synoptyków, w grudniu będziemy mieli do czynienia z temperaturami nieodbiegającymi od średniej z lat 1991-2020. Co to oznacza?
W Suwałkach na przykład ta średnia mieści się w przedziale od -1,8 do 0,1 stopni Celsjusza. Wyższa jest dla miast na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim (przeciętnie od 1,6 do 2,9 stopni w Gdańsku, zbliżone wartości dotyczą Szczecina czy Koszalina). Norma dla Krakowa to -1.0 do 1 stopnia Celsjusza. Z kolei na przykład dla Warszawy: -0,4-1,5 stopnia.
ZOBACZ: Zadbaj o rower przed zimą. Pięć cennych porad
Może być za to dużo opadów. Warto odnotować, że IMGW w swoich zapowiedziach nie określa rodzaju opadu. Dlatego przewidywania synoptyków nie precyzują, czy święta będą deszczowe, czy pełne śniegu.
Niemniej, na całej mapie pogodowej na grudzień 2024 specjaliści Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej umieścili informację, że szykują się opady powyżej ustalonej normy.
Pogoda w styczniu. Może być cieplej niż zazwyczaj
Według IMGW, choć w całym kraju średnie styczniowe średnie temperatury zmieszczą się w wieloletniej normie, to na południu może być cieplej niż zazwyczaj. Te prognozy synoptyków dotyczą następujących miast:
- Katowic,
- Kielc,
- Krakowa,
- Lublina,
- Opola,
- Rzeszowa,
- Zakopanego.
Niemal wszędzie tam średnie temperatury powietrza z lat 1991-2020 zawierały się w przedziałach poniżej 0 stopni Celsjusza. Podobnie jak w grudniu, tak i w styczniu należy oczekiwać ponadnormatywnych opadów na terenie całej Polski.
A jak wygląda sytuacja dotycząca listopada 2024? W tym przypadku spodziewane są wyższe, niż przywykliśmy temperatury w Gorzowie Wielkopolskim, Koszalinie, Poznaniu, Szczecinie i Zielonej Górze.
Cieplejsze zimy w Polsce. Alarmujący raport
Przypomnijmy, że w 2024 roku styczeń był miesiącem cieplejszym niż zazwyczaj. Średnia temperatura wyniosła wówczas -0,3 stopnia. To jest o prawie stopień wyżej niż średnia wieloletnia.
Początek roku najcieplejszy był na Wybrzeżu. Termometry przeciętnie pokazywały tam 0,8 stopnia "na plusie". Niepokojące są statystyki dotyczące ubiegłego roku. Otóż jak informują meteorolodzy z IMGW, średnia obszarowa temperatura w Polsce wyniosła w 2023 10 stopni Celsjusza, o 1,3 więcej niż w uśrednionym okresie 1991-2020.
ZOBACZ: Jak skutecznie wykorzystać deszczówkę? Najlepsze sposoby
Oznacza to, czytamy w raporcie, że był to "ekstremalnie ciepły" rok, drugi najcieplejszy w XXI wieku, a jednocześnie drugi najcieplejszy od 1951 roku. Było jedynie o 0,2 stopnia chłodniej niż w rekordowym 2019.
"Powyżej normy", co to znaczy?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej tłumaczy, że są to prognozy długoterminowe. Są one "obarczone dużą niepewnością". Wynika to z faktu, że mimo posiadania coraz doskonalszych możliwości badania klimatu i pogody, niemożliwe jest dokładniejsze opisywanie pogody z tak dużym wyprzedzeniem.
Norma wieloletnia przyjmowana w IMGW w prognozie długoterminowej to lata 1991-2020. Jeśli jest cieplej lub więcej opadów niż w co najmniej 20 obserwowanych tych samych miesięcy w tym okresie, eksperci wskazują, że dany miesiąc będzie ciepły lub mokry ponad normę.
ZOBACZ: Dofinansowanie do wymiany okien: komu przysługuje i na jakie kwoty można liczyć?
"W normie" oznacza zbliżone przewidywana do typowych 10 obserwowanych tych samych miesięcy w podanym okresie. "Poniżej normy" będzie, jeśli aura będzie chłodniejsza lub bardziej sucha niż w 20 tych samych miesiącach z lat 1991-2020.
Czytaj więcej