Robert Fico otrzymał tajemniczą kopertę. Zawartość wywołała alarm
Do biura słowackiego premiera Roberta Fico dostarczono kopertę zawierającą nabój do pistoletu. Zdarzenie wywołało obawy o bezpieczeństwo polityka, ponieważ zaledwie kilka miesięcy temu doszło do zamachu na jego życie. Sprawą zajmuje się już policja.
Jak informuje słowacki dziennik "Noviny" w środę doszło do niepokojącego odkrycia podczas sortowania korespondencji przeznaczonej bezpośrednio dla premiera Roberto Fico.
Funkcjonariusze Urzędu Ochrony Urzędników Konstytucyjnych i Misji Dyplomatycznych natknęli się na kopertę, która przykuła ich uwagę, ponieważ miała nietypową okładkę i pochodziła od nieznanego nadawcy.
ZOBACZ: Atak na premier Danii. Polak stanie przed sądem
Po zbadaniu jej za pomocą rentgena okazało się, że w środku znajduje się nabój do pistoletu.
Robert Fico otrzymał kopertę z nabojem. Sprawą zajmują się służby
Informacja o incydencie została potwierdzona przez kancelarię premiera. "Możemy potwierdzić, że koperta z kulą zaadresowana do premiera Słowacji została dziś dostarczona do Kancelarii Rządu Republiki Słowackiej" - przekazał portalowi "Aktuality" zespół prasowy.
Incydent został potraktowany bardzo poważnie. - Sprawą zajmują się funkcjonariusze policji odpowiedniej jednostki podlegającej Regionalnej Dyrekcji Policji w Bratysławie - poinformował cytowany przez portal Michał Szeiff, rzecznik prasowy stołecznej policji.
ZOBACZ: "Wybaczam i ostrzegam". Premier Słowacji Robert Fico zamieścił nagranie
Zdarzenie wywołało obawy o bezpieczeństwo polityka, ponieważ zaledwie kilka miesięcy temu - 15 maja w Handlovej doszło do zamachu na jego życie. Fico został kilkukrotnie postrzelony przez napastnika. Rany były bardzo poważne i wymagały natychmiastowej interwencji medycznej. Po kilku godzinach operacji poinformowano, że jego stan jest stabilny.
Zamach na Robert Fico. Napastnik mógł nie działać sam
Napastnikiem był 71-letni Juraj Cintula, poeta i były członek stowarzyszeń literackich. Atak na słowackiego premiera motywował względami politycznymi. Wielokrotnie wyrażał niezadowolenie z jego rządów i nie zgadzał się z jego politycznymi postulatami. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
ZOBACZ: Zamach na Roberta Ficę. Sąd na Słowacji zdecydował ws. napastnika
W trakcie szerokiego śledztwa sprawdzona jest również hipoteza, że sprawca nie działał samodzielnie. - Został powołany specjalny zespół śledczy, który bada nie tylko hipotezę "samotnego wilka" (zabójca działający sam - red.). Organ bada także wersję zakładającą, że sprawca działał w pewnej grupie ludzi, którzy być może wzajemnie wspierali się przy popełnianiu przestępstwa - poinformował szef słowackiej policji Lubomir Solak.
Ustalenia przyniosły pierwsze efekty. - Na podstawie tego możemy stwierdzić, że to nie jest samotny wilk, jednak na razie nie możemy powiedzieć więcej - poinformował policjant. Zwrócił uwagę na to, że zamachowiec miał rozmawiać o swoich planach w kręgu znajomych.
Czytaj więcej