Nietypowy sposób na Dzień bez Samochodu. Nie pomogły tłumaczenia
Na oryginalny sposób obchodzenia Dnia bez Samochodu wpadł 22-latek. - Mężczyzna zdecydował się na jazdę rowerem po autostradzie - przekazała rzeczniczka lokalnej policji. Cyklista tłumaczył, że to nawigacja wskazała mu taką trasę. 22-latek został ukarany mandatem w wysokości 250 zł.
Policjanci zauważyli 22-letniego mieszkańca powiatu zgierskiego jadącego rowerem na 345. kilometrze A2 w kierunku Warszawy. Do zdarzenia doszło w Dzień bez Samochodu.
- Mimo, że wówczas zachęca się do korzystania z ekologicznych środków transportu, takich jak rower, to obowiązujące przepisy ruchu drogowego zakazują poruszania się nimi po autostradach - wyjaśniła st. sierż. Alicja Bartczak z poddębickiej policji.
Po zatrzymaniu przez policjantów, rowerzysta tłumaczył, że decyzję o wyborze tej trasy podjął kierując się wskazówkami nawigacji. Został ukarany 250-złotowym mandatem.
- Miał dużo szczęścia, bo wybierając tę trasę rowerem ryzykował własnym życiem - zaznaczyła policjantka.
W Dniu bez Samochodu 22-latek jechał rowerem autostradą. Dostał mandat
Dopuszczalna prędkość pojazdów na autostradzie wynosi bowiem 140 kilometrów na godzinę. Każde przejeżdżające obok niego auto mogło doprowadzić do tragicznego wypadku.
- Nawigacja może być pomocna, jednak to na kierującym spoczywa odpowiedzialność za wybór trasy zgodnej z obowiązującymi przepisami. Przypominamy również o konieczności sprawdzania tras przed wyruszeniem w drogę, zwłaszcza w przypadku jazdy rowerem, ani unikać niebezpiecznych i niedozwolonych odcinków, takich jak autostrady - podkreśliła st. sierż. Bartczak.
ZOBACZ: Atak w galerii handlowej. Ochroniarz pobił klienta banerem reklamowym
Policja zaapelowała do użytkowników dróg o zachowanie ostrożności oraz stosowanie się do przepisów ruchu drogowego.
- Autostrady i drogi ekspresowe są drogami o ograniczonej dostępności. Nie mogą z nich korzystać piesi, rowerzyści, motorowerzyści czy kierowcy pojazdów zaprzęgowych - podsumowała policjantka.
Czytaj więcej