Minister edukacji o odbudowie szkół: Na tym absolutnie nie będziemy oszczędzać

aktualizacja: Polska Pola Kajda / polsatnews.pl
Minister edukacji o odbudowie szkół: Na tym absolutnie nie będziemy oszczędzać
Polsat News
Barbara Nowacka w "Gościu Wydarzeeń"

- To będzie duży wysiłek, ale konieczny. Na tym absolutnie nie będziemy oszczędzać - mówiła we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" minister edukacji Barbara Nowacka. Chodzi o odbudowę szkół, które, jak podkreśliła, należą do społecznej infrastruktury krytycznej obok placówek ochrony zdrowia. Nowacka zabrała też głos w temacie "zielonych szkół", reform w edukacji oraz ocen działań rządu w kryzysie.

Minister edukacji Barbara Nowacka poinformowała we wtorkowym "Gościu Wydarzeń" o tym, jak radzą sobie szkoły, nauczyciele i uczniowie na terenach dotkniętych powodzią.

 

- Wyłączone mamy obecnie 63 placówki, co pokazuje ogromną determinację dyrektorów i nauczycieli. Tydzień temu tych placówek nie działało ponad 600 - przypomniała minister.

 

- Bardzo często te szkoły, których budynki są zniszczone, prowadzą zajęcia w innych miejscach. W niedzielę byłam w Bardo, gdzie szkoła nie będzie czynna na pewno do wiosny. Dyrekcja przeniosła młodsze dzieci do budynku domu kultury, starsze do sąsiedniej szkoły. Wykorzystano nawet pokój nauczycielski - zrelacjonowała szefowa MEN. 

 

Wideo. Barbara Nowacka w "Gościu Wydarzeń" o skutkach powodzi

 

Placówki zniszczone przez powódź. "Na tym absolutnie nie będziemy oszczędzać"

- Powody zamknięcia szkół są różne. Czasami nie chodzi o to, że budynki są zniszczone, ale zablokowane są drogi. W nielicznych przypadkach szkoły stanowią punkt ewakuacji albo centrum dowodzenia. Niektóre szkoły są jednak bardzo zniszczone. Naszym zadaniem jako rządu jest wsparcie samorządów w ich odbudowywaniu. To będzie duży wysiłek, ale absolutnie konieczny. Na tym absolutnie nie będziemy oszczędzać - zapowiedziała Barbara Nowacka. 

 

ZOBACZ: Rząd przyjął projekt ustawy o usuwaniu skutków powodzi

 

Minister dodała, że z jej perspektywy szkoły są infrastrukturą krytyczną. - Kiedy o niej mówimy, myślimy często o kwestiach obronnościowych. A krytyczną infrastrukturą społeczną są przecież placówki ochrony zdrowia i placówki oświatowe - podkreśliła. 

 

Nowacka zwróciła uwagę na wysiłek nauczycieli oraz zapewniła, że nie istnieją powody do niepokoju pod względem egzaminów maturalnych. Dodała, że MEN współpracuje z Ministerstwem Zdrowia pod kątem ochrony zdrowia psychicznego dzieci dotkniętych traumatycznymi doświadczeniami związanymi z kataklizmem. - Wspieramy też nauczycieli i nauczycielki w kryzysie, pokazujemy im, jak rozmawiać z dziećmi, które przeżywają powódź - dodała i podkreśliła, że MEN jest gotowy również na udzielenie wsparcia merytorycznego. 

 

- Jesteśmy zdeterminowani, że odbudować wszystko, co zostało zniszczone - zapewniła Nowacka. 

Barbara Nowacka o procedurach w kryzysie: Mam smutną refleksję

Bogdan Rymanowski przytoczył reportaż autorstwa Marcina Wyrwała pod tytułem "Powódź. W Kotlinie Kłodzkiej polskiego państwa nie było", który, jak zwrócił uwagę, jest swego rodzaju aktem oskarżenia wycelowanym w rząd i jego reakcję na kryzys. 

 

ZOBACZ: Pęknięta tama w Stroniu Śląskim. Wody Polskie komentują

 

- Mam smutną refleksję, ponieważ istnieją procedury, które od lat wiemy, że nie działają. Z odpowiedzialnością i pokorą przyjmuję uwagi - podkreśliła minister. - Chętnie porozmawiam o tym, jak zadziałały procedury w oświacie. Kuratoria, delegatury, dyrektorzy i nauczyciele działali sprawnie i podejmowali mądre decyzje, często takie, które nie spotykały się z entuzjazmem - dodała.  

 

Szefowa MEN zwróciła uwagę, że często lekcje zawieszano prewencyjnie. - Nie z obawy, że dzieci nie będą miały jak dotrzeć do szkoły, ale dlatego, że mogły nie mieć jak z niej wrócić - wskazała. 

Minister edukacji o wypowiedziach opozycji: To nie jest temat na rozkminianie

Bogdan Rymanowski dopytał Barbarę Nowacką o zarzuty stawiane Donaldowi Tuskowi. Przytoczył wypowiedź Beaty Szydło, w której ta oskarża premiera o zrzucanie odpowiedzialności na bobry. 

 

- Poważna polityka jest teraz skoncentrowana na pomocy obywatelom i obywatelkom. Czy musimy rozmawiać o wypowiedziach byłej premier, która zajmuje się bobrami? - spytała minister. - Wilczym prawem opozycji jest pisanie czegokolwiek. Moim prawem jest powiedzieć, że to nie jest temat na rozkminianie twittów Beaty Szydło - podkreśliła. 

 

ZOBACZ: Pęknięta tama w Stroniu Śląskim. Wody Polskie komentują

 

Barbara Nowacka zwróciła uwagę, że Donald Tusk wypowiedział się w ostatnim czasie bardzo wiele razy, nie tylko o bobrach. - Z kolei wypowiedzi Beaty Szydło ograniczają się do tego wpisu. Chciałabym, żebyśmy nie zestawiali jego działań i podejmowanych decyzji z jednym umiarkowanie błyskotliwym twittem - dodała. 

Minister edukacji o szefie rządu: Bardzo dociekliwe pytania

W rozmowie poruszono również ogólną ocenę opinii publicznej dla działań rządu w kryzysie. Bogdan Rymanowski przytoczył wyniki sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski, zgodnie z którym większość Polaków uważa, że rząd dobrze sobie radzi z powodzią. Jednocześnie w tym samym badaniu około 50 proc. respondentów ocenia, że rząd nie był przygotowany do powodzi i niedostatecznie o niej informował. 

 

- Myślę, że Polacy zobaczyli wielki wysiłek premiera, szefa MON, szefa MSWiA. Myślę, że bardzo cenne dla opinii publicznej były i są nadal jawne posiedzenia sztabu kryzysowego - powiedziała Nowacka. - Ja zajmowałam się moim resortem, ale miałam możliwość, tak jak każdy obywatel, usłyszeć, co mówią jedne instytucje, co mówią drugie. Mogłam wyrobić sobie na ich temat opinię. To pokazało, jak premier umie zarządzać ryzykiem, zasobami ludzkimi i jak często jego dociekliwe pytania dawały informacje, które pokazywały przeciętnemu odbiorcy, co się dzieje - dodała. 

MEN organizuje "zielone szkoły". "Ponad 850 zgłoszonych"

- W tej chwili młodzieży zgłoszonej i gotowej do wyjazdu na "zielone szkoły" jest ponad 850 osób i mamy przygotowane blisko 4 tys. miejsc, gdzie ta młodzież może wyjechać. W Sopocie są już pierwsze dzieciaki - zrelacjonowała Nowacka. - Szkoły wiedzą, że są miejsca i można się zgłaszać, ale mają też inne rzeczy, którymi teraz muszą się zająć - dodała. 

 

ZOBACZ: Osiecznica pod wodą. "Wałów nie ma od zawsze"

 

Bogdan Rymanowski dopytał minister o to, czy nauczyciele mają powody do niepokoju w związku z propozycją zmniejszenia liczby przedmiotów w szkołach podstawowych: czyli zastąpienie przyrodą przedmiotów takich, jak biologia, chemia, fizyka. - O sylwetce absolwenta będziemy mówić szeroko, pojawiają się różne propozycje. Nic nie jest przesądzone, nic nie jest pewne, ale każda zmiana będzie uwzględniała bezpieczeństwo pracy nauczyciela - zapewniła. 

 

- Bardzo mi zależy na tym, aby reforma, która ma unowocześnić polskie szkoły, była przedyskutowana tak, żebyśmy wszyscy mieli poczucie, że polska szkoła nareszcie jest w XXI wieku - wyznała minister. - Dla mnie nie ma różnicy, czy to duże miasto, czy wieś. Wszędzie tam jest dziecko z genialnym potencjałem - dodała. 

 

Pozostałe odcinki programu tutaj.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie