Rusza operacja "Feniks". Pięć "linii wysiłku"
Zgodnie z zapowiedziami siły zbrojne rozpoczną w poniedziałek na terenach popowodziowych operację "Feniks". Ma ona koncentrować się na trzech obszarach: odbudowa infrastruktury, ograniczenie ryzyka przyszłych powodzi oraz wsparcie ludności cywilnej.
W ramach operacji zorganizowane zostaną zgrupowania zadaniowe z udziałem Wojsk Obrony Terytorialnej, wojsk inżynieryjnych i logistycznych.
Sztab Generalny Wojska Polskiego informował w ostatnich dniach, że kluczowe znaczenie ma ścisła współpraca z administracją rządową i samorządową, oparta na zaufaniu i sprawnej koordynacji działań.
ZOBACZ: Powódź w Polsce. Jest nowy raport IMGW
SGWP przekazał, że "Feniks" skoncentrowany będzie na pięciu "liniach wysiłku" - są to: bezpieczeństwo, zdrowie, mobilność, logistyka i szkolenie.
Działania obejmować mają m.in. dozorowanie, zabezpieczanie i wzmocnienie infrastruktury przeciwpowodziowej, w tym realizację tymczasowej naprawy uszkodzonych wałów. Pomimo spadku poziomu wód wykazują one bowiem podatność na przesiąkanie i przerwanie. "Będziemy również wspierać działania policji związane z dozorowaniem mienia na terenach popowodziowych" - zapowiada wojsko.
Operacja "Feniks". Pomoc medyczna, odbudowa mostów
"Feniks" to także zapewnienie wojskowej pomocy medycznej, w tym lekarskiej, ewakuacja medyczna (AIR MEDEVAC, CASEVAC), wsparcie procesu szczepień, dostęp do opieki psychologicznej oraz leczenie osób, dotkniętych stresem pourazowym.
Operacja polegać ma również na odtworzeniu drożności dróg, odbudowie mostów i przepraw, dostarczaniu energii elektrycznej oraz wody pitnej.
ZOBACZ: Powódź w Polsce. Kłótnia o działania premiera. "Ponosi osobistą odpowiedzialność"
Wojskowi będą też wspierać samorządy. Część zostanie wzmocniona zespołami łącznikowymi, a na ostatnim etapie operacji objęta programem szkolenia rozwijającym kompetencje pracowników w obszarze zarządzania kryzysowego.
Jak zapowiedział 19 września szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, operacja "Feniks" zaplanowana jest do końca roku. Zapewniał jednak, że wojsko pozostanie na terenach dotkniętych skutkami powodzi tyle, ile będzie to konieczne.
Czytaj więcej