Rosyjski samolot zbliżył się do Japonii. Premier kazał reagować
Rosyjski samolot patrolowy trzykrotnie naruszył przestrzeń powietrzną Japonii - poinformował japoński resort obrony. Premier kraju rozkazał zareagować "stanowczo i spokojnie". W odpowiedzi japoński myśliwiec, po raz pierwszy w historii, wystrzelił flary sygnałowe.
Ministerstwo przekazało w poniedziałek, że rosyjski Ił-38 naruszył przestrzeń powietrzną nad wodami Morza Japońskiego, na północ od wyspy Rebun.
Agencja prasowa Kyodo cytuje szefa gabinetu premiera Yoshimasę Hayashiego, który zaznaczył, że Fumio Kishida nakazał urzędnikom zareagować "stanowczo i spokojnie", a odpowiedź miała być przygotowana przy współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i innymi sojusznikami.
"Naruszenie przestrzeni powietrznej naszego kraju przez rosyjski samolot patrolowy jest godne ubolewania" - zaznaczył podczas konferencji prasowej rzecznik rządu. Dodał też, że rząd Japonii "zdecydowanie" apeluje do Rosji o zapobieżenie podobnemu incydentowi w przyszłości.
Japoński samolot odstraszył Rosjan. Użył flary
Japoński myśliwiec, który miał "odstraszyć" rosyjski samolot, użył flar sygnałowych. Ich podstawowym zadaniem jest zakłócanie działania wrogich pocisków naprowadzanych na podczerwień.
ZOBACZ: Japonia. Premier Fumio Kishida chce traktatu pokojowego z Rosją i zażegnania sporu o Wyspy Kurylskie
"Relacje między Japonią a Rosją uległy pogorszeniu od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Tokio nałożyło na Moskwę sankcje gospodarcze, co jest zgodne z działaniami podjętymi przez Waszyngton i inne podobnie myślące rządy" - wskazuje agencja Kyodo.
Czytaj więcej