Odszkodowanie za zalane auto. "Ubezpieczyciel może szukać furtki"
Wielu powodzian zastanawia się, co zrobić ze swoim samochodem, który został zalany przez wodę. - Jeśli nie przeleje się przez progi, a silnik nie był uruchamiany, nie zassał wody, to nie ma dużego problemu - tłumaczy Mirosław Domagała. Jak zauważa, większość polis AC obejmuje szkody jak zalanie przez powódź. - Ubezpieczyciel może jednak próbować uniknąć wypłaty - mówi redaktor Interii Motoryzacja.
Polska cały czas walczy ze skutkami wrześniowych powodzi, które przyniósł wraz z sobą cyklon Boris. W przestrzeni medialnej oraz w internecie pojawia się wiele informacji o tym, co zrobić w przypadku zalania naszego samochodu przez wodę. Wielu ekspertów jest zdania, że jeżeli woda nie doszła do progów pojazdu - można sobie z tym poradzić, choć lepiej nie wsiadać od razu za kierownicę.
Powódź 2024. Co zrobić z autem zalanym przez wodę? Ekspert tłumaczy
W rozmowie z Polsat News redaktor Interii Motoryzacja Mirosław Domagała opisał, jakie pierwsze czynności powinien podjąć właściciel takiego samochodu. - Oczywiście, należy jak najszybciej zająć się takim samochodem. Gdy tylko woda zejdzie, jeśli jest dostęp do auta, należy je jak najszybciej osuszyć - tłumaczył dziennikarz.
Wideo: Odszkodowanie za zalany samochód
Jak zauważył Domagała, przy osuszaniu ważna jest dobra pogoda - powinno być sucho i bez deszczu. - Jeśli woda nie przeleje się przez progi, a silnik nie był uruchamiany, nie zassał wody, to tak naprawdę nie ma dużego problemu - podkreślił znawca motoryzacji.
Skutki zalania samochodu przez wodę. Jak osuszyć auto?
- Być może będzie gdzieś tam przyspieszona korozja podwozia, układu wydechowego, ale to są rzeczy, które pojawiają się po dłuższym czasie. Prawdziwy problem zaczyna się, gdy woda rzeczywiście wleje się przez progi - zaznaczył.
ZOBACZ: Ważny obowiązek kierowcy. Kara może wynieść nawet 9 tys. zł
Według Domagały, współczesne samochody można porównać do "jeżdżących komputerów". - Jest bardzo dużo elektroniki, która nie lubi kontaktu z wodą - stwierdził. Dodał też, że choć auta mają zazwyczaj zabezpieczenia przed kontaktem z wodą - jak np. wjechaniem do kałuży czy chwilowym zalaniem - to czym innym jest długotrwały kontakt z wodą, jak to bywa w przypadku powodzi.
- Powiedzmy, że jeśli woda wleje się przez próg, ale np. tylko dywaniki są lekko zamoczone - takie auto da się uratować. Trzeba będzie wyjąć wygłuszenia oraz dywaniki, wszystko wysuszyć na słońcu. Można zwrócić się do specjalistycznych firm, które zajmują się takimi rzeczami. Takie auto się uratuje - mówił Domagała.
Powódź a samochód. W tym przypadku auto nadaje się tylko na złom
- Jeśli natomiast wody było więcej - mokre są fotele, ona podeszła już pod kierownicę - niestety takie auto będzie już przeznaczone na złom - przyznał ekspert Interii Motoryzacja.
ZOBACZ: Awaria śluzy mogła zatopić miejscowość. "Heroiczna walka" służb
Wielu powodzian nurtuje także kwestia ubezpieczenia. Poszkodowani zastanawiają się m.in., czy w przypadku, gdy auto zostanie zalane i przeznaczone na złom - polisa AC musi obejmować sytuację zalania (musi być rozszerzona o ryzyko powodziowe), by właściciel pojazdu mógł otrzymać jakiejś pieniądze.
Wielka woda. Odszkodowanie za zalany samochód. Wszystko zależy od OWU
- To zależy od OWU, czyli Ogólnych Warunków Ubezpieczeń. To może różnić się w zależności od firmy. Natomiast generalnie polisa AC obejmuje takie szkody jak zalanie przez powódź - wyjaśnił Domagała. Jak wspomniał, ubezpieczyciel może jednak próbować uniknąć wypłaty mając "furtkę w postaci zarzucenia kierowcy, że nie dopełnił wszystkich obowiązków, żeby uniknąć zalania".
ZOBACZ: Mają sposób na nowoczesne fotoradary. Metoda na "Ukraińca"
- Jeśli jednak robiliśmy, co się dało - postawiliśmy samochód gdzieś wyżej lub np. całe miasto zostało zalane - oraz mamy AC to myślę, że można liczyć na odszkodowanie - podsumował.
Czytaj więcej