"Blokada wpisuje się w politykę Putina". Andrzej Duda dosadnie o rządzących
- Jeżeli ktoś mówi (...), że będzie blokował dostęp Ukrainy do Unii Europejskiej, to tym samym wpisuje się w politykę Władimira Putina - stwierdził prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Polsat News. To reakcja na wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza, który stwierdził, że Ukraina nie może dołączyć do UE, bez rozwiązania sprawy Wołynia.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom, w USA nie doszło do spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Prezydent pytany czy chciał się spotkać odparł, że "nie miał nic przeciwko temu".
- Nie jest żadną tajemnicą, że się przyjaźnimy. Znamy się od lat. Bardzo dobrze wspominam czasy, kiedy pan prezydent Donald Trump był prezydentem Stanów Zjednoczonych. Uważam, że to były lata dobre dla Polski. Wiele spraw załatwiliśmy bardzo ważnych, chociażby udało nam się rozwinąć inicjatywę Trójmorza, zawarliśmy bardzo ważne kontrakty zbrojeniowe - podkreślił Duda w rozmowie z Polsat News.
Prezydent był dopytywany czy zgodziłby się na spotkanie, gdyby pojawiło się zaproszenie od Donalda Trumpa.
ZOBACZ: Andrzej Duda w "amerykańskiej Częstochowie". Donald Trump zabrał głos
- To zależy w jakiej formule. Gdyby prezydent Donald Trump miał taką wolę. Z mojej perspektywy dzisiaj jest osobą prywatną. Oczywiście jest kandydatem na urząd prezydenta, ale formalnie urzędu dzisiaj nie pełni. To jest spotkanie, które dla mnie miałoby walor prywatny - zaznaczył Duda i dodał, że na razie nie ma żadnego zaproszenia od Trumpa.
Andrzej Duda podkreślił również, że docenia zaangażowanie wszystkich amerykańskich prezydentów, którzy zaangażowali się w sprawy istotne dla Polski. - Prezydentura Joe Bidena. Przypomnę, tuż przed rosyjską agresją na Ukrainę, prezydent wysyła tysiące żołnierzy amerykańskich do Polski - wskazał.
Relacje z Ukrainą. "Są tematy trudne"
- Starałem się tak działać, żeby w miarę możliwości nie kreować punktów napięcia pomiędzy Warszawą a Kijowem (...). To nie było łatwe, bo są między nami tematy trudne. Ale też rozmawiałem na te tematy z prezydentem Zełenskim i najlepszym tego przykładem była obecność pana prezydenta w Łucku, w rocznicę Rzezi Wołyńskiej - stwierdził Andrzej Duda.
- Znalezienie porozumienia z nami we wszystkich trudnych kwestiach, także historycznych, jest również w interesie Ukrainy. Proszę pamiętać, że Ukraińcy mają bardzo wiele problemów ze swoją przeszłością z okresu II wojny światowej - dodał.
WIDEO: Wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą dla Polsat News
Prezydent został zapytany o wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza, który zaznaczył, że jeśli nie będzie rozwiązana kwestia Wołynia pomiędzy Warszawą i Kijowem, to jego zdaniem nie ma miejsca dla Ukrainy w Unii Europejskiej.
Duda wskazał, że Putin zaatakował Ukrainę, by zatrzymać jej integrację z UE. - Jeżeli ktoś mówi w związku z tym, że będzie blokował dostęp Ukrainy do Unii Europejskiej, to tym samym wpisuje się w politykę Władimira Putina. No nie wiem czy taka jest intencja obecnie rządzących - podkreślił prezydent.
ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz reaguje na słowa Kułeby. Nawiązał do rozmów akcesyjnych
- Chciałbym wiedzieć co konkretnie mają na myśli panowie ministrowie, panowie premierzy, kiedy formułują takie stwierdzenia. To kwestie trudne, także takie, które dla samych Ukraińców, co trzeba wziąć pod uwagę, były zamilczane przez całe lata - mówił dalej Duda.
Bogdan Klich ambasadorem? "Nie ma kwalifikacji"
Minister spraw zagranicznych skierował do pracy w ambasadzie w Waszyngtonie Bogdana Klicha. Prezydent pozostaje krytyczny wobec tej decyzji. - No będzie kierownikiem placówki, skoro go tutaj pan minister Sikorski wysyła. Nic na to nie poradzę. Uważam, że się kwalifikuje do tego - powiedział Duda.
- Uważam, że nie ma potrzebnych kwalifikacji. Ani merytorycznych, uważam, że nie jest do tego przygotowany, żeby być ambasadorem Rzeczypospolitej w Waszyngtonie. Uważam, że nie bardzo ma do tego predyspozycje osobowościowe. Przeszłość, jak mu się przydarzyła, był ministrem obrony narodowej w okresie, kiedy w katastrofie smoleńskiej, w rządowym, wojskowym samolocie zginął prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, nie jest najlepszą recenzją dla niego i chyba nie warto wysyłać kogoś takiego do Stanów Zjednoczonych, żeby nas reprezentował - podkreślił prezydent.
Powódź 2024. Prezydent: Nie będę się kłócił
- Przede wszystkim trzeba działać dynamicznie dzisiaj, żeby tam, gdzie jeszcze trzeba zapobiegać powodzi, to starać się w miarę możliwości zapobiec jej o tyle, żeby pomóc ludziom ratować dobytek i prowadzić rozsądną politykę, jeśli chodzi o umacnianie wałów - komentował Duda, pytany o ocenę działań rządu w czasie tegorocznej powodzi.
ZOBACZ: Powódź w Polsce. Władysław Kosiniak-Kamysz: Warto, aby powstał raport
- Najważniejszym zadaniem jest pomoc tym, których powódź dotknęła i to przede wszystkim dzisiaj musi być w pierwszej kolejności zrealizowane - dodał.
- Nie będę się dzisiaj kłócił z rządem o kwestię powodzi i mówił rządowi, co jest jego winą, a co zasługą. Chciałbym, żeby sprawa pomocy osobom poszkodowanym przez powódź została załatwiona jak najlepiej, jak najsprawniej - wskazał Duda.
Andrzej Duda w USA. Przemówienie w ONZ
Prezydent udał się do USA przede wszystkim w związku z udziałem w debacie generalnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W swoim przemówieniu mówił o konieczności poprawy systemu ONZ i prawa międzynarodowego.
- Nie możemy zaakceptować, że ci, którzy podważają porządek oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych, zyskują na sile. Rosyjska agresja na Ukrainę jest tego przykładem. To jest stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, więc Rosja powinna przestrzegać Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego - podkreślał Andrzej Duda.
ZOBACZ: Prezydent na Dolnym Śląsku. Odwiedził Lądek-Zdrój
W Nowym Jorku prezydent spotyka się między innymi z Sekretarzem Generalnym ONZ António Guterresem, liderami Trójmorza, następcą tronu w Kuwejcie, księciem Sabahem Khaledem Al–Hamadem, przywódcami państwa Afrykańskich i weźmie udział w przyjęciu wydawanym przez prezydenta Joe Bidena.
W niedzielę Duda wziął udział w uroczystości odsłonięcia Pomnika Solidarności w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown.
Czytaj więcej