Tragiczny wpadek busa z piłkarzami. "Gdyby nie trener, ofiar mogłoby być więcej"
Nowe fakty o tragicznym wypadku busa z juniorami piłkarskimi w Lechowie. Z relacji zawodników wynika, że w trakcie jazdy 65-letni kierowca zasłabł. Trener próbował zatrzymać rozpędzony pojazd. Niestety, bus zjechał z drogi i uderzył w drzewo. "Gdyby nie postawa trenera, ofiar mogłoby być więcej" - przekazali piłkarze. W zdarzeniu zginął kierowca i szkoleniowiec, 17 zawodników zostało rannych.
Do wypadku pojazdu z piłkarzami doszło w sobotę po południu w miejscowości Lechów w woj. świętokrzyskim na drodze krajowej nr 74 - przekazała reporterka Polsat News Monika Różyc.
Busem - oprócz 65-letniego kierowcy - jechało 17 zawodników drużyny juniorów Alit Ożarów w wieku od 16 do 18 lat oraz 43-letni trener. Piłkarze wracali z meczu z Koroną Kielce.
Tragiczny wypadek busa z juniorami. "Gdyby nie trener, ofiar mogłoby być więcej"
Z relacji zawodników wynika, że kierowca stracił przytomność. Zauważył to siedzący z przodu szkoleniowiec drużyny.
Mężczyzna zareagował i próbował samochód zatrzymać auto lub zmienić kierunek jazdy. Niestety, to się nie udało. Auto zjechało z drogi i uderzyło w drzewo.
Zawodnicy mówią, że gdyby trener nie podjął się tej próby, to ofiar mogłoby być dużo więcej.
WIDEO: "Gdyby nie trener, ofiar mogłoby być więcej". Szkoleniowiec próbował zatrzymać busa
Wypadek busa z piłkarzami w Świętokrzyskiem. Dwie osoby nie żyją
Na miejsce wypadku wysłano karetki pogotowia oraz cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Lekarz stwierdził zgon 65-letniego kierowcy busa. Rannych zostało 18 osób, 14 z nich przewieziono do szpitali w Kielcach, Opatowie i Staszowie. Kilku zawodników wymaga dłuższej hospitalizacji, ale ich życiu nic nie zagraża.
ZOBACZ: Zderzenie samochodu i autobusu w Szczecinie. Są ranni
- Po kilku godzinach w szpitalu zmarł 43-letni trener młodych piłkarzy - powiedziała Polsat News oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach Małgorzata Perkowska-Kiepas.
Jak dodała, trwa dochodzenie mające ustalić przyczynę wypadku. - Przesłuchano już część świadków, ustalane są szczegółowe okoliczności zdarzenia - podsumowała policjanta.
Czytaj więcej