Fala kulminacyjna przechodzi przez Głogów i okolice. "Trwa walka o wszystko"

Polska Dawid Skrzypiński
Fala kulminacyjna przechodzi przez Głogów i okolice. "Trwa walka o wszystko"
Polsat News
Fala powodziowa przechodzi przez Głogów i okolice

- W okolicznych gminach, które mają kilkadziesiąt kilometrów otwartego wału trwa walka o wszystko. Wały są w bardzo kiepskim stanie - powiedział w rozmowie z reporterką Polsat News prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz. Oprócz wysokiego stanu wody w Odrze zagrożeniem dla mieszkańców jest również cofka w rzecze Czarna. - Zalała nam kilka posesji - powiedział prezydent.

Fala kulminacyjna na Odrze przesuwa się z Dolnego Śląska w stronę Nowej Soli w województwie lubuskim. W Głogowie (woj. dolnośląskie) poziom wody w rzece po godz. 17 wynosił 685 cm. Kilka godzin wcześniej to 689 cm.

 

- Cały czas jest poważnie - powiedział Rafael Rokaszewicz w rozmowie z reporterką Polsat News Katarzyną Janke. Prezydent Głogowa podkreślił, że jednym z newralgicznych miejsc jest tamtejszy Ostrów Tumski. - Mamy tu swoje problemy. Strażacy i żołnierze dzielnie walczą. Przed chwilą niedaleko miała akcja łatania wału, który podsiąkał - dodał. 

 

ZOBACZ: Nowe informacje ze zbiornika Racibórz. Nieustanny nadzór specjalistów

 

Wysoki stan Odry sprawia, że woda pojawia się w studzienkach kanalizacyjnych. Strażacy pracują nad jej wypompowywaniem. 

 

Rokaszewicz tłumaczył, że miasto Głogów ma tylko jeden wałów ziemny, gdzie wciąż trwają prace. - W okolicznych gminach, które mają kilkadziesiąt kilometrów otwartego wału trwa walka o wszystko. Wały są w bardzo kiepskim stanie. Przez kilkadziesiąt lat nie widziały poważnych inwestycji - mówił. Nad umacnianiem newralgicznych punktów pracują mieszkańcy, strażacy oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. 

Powódź 2024. Fala kulminacyjna w Głogowie i okolicach. Problemem cofka

- Najtrudniejsza sytuacja nie jest na samej Odrze, a na rzece Czarna. Tam cofka zalała nam kilka posesji na ul. Osadników. Woda podeszła pod zabudowania na osiedlu Nosocice (...) Wcześniej przygotowaliśmy dla mieszkańców miejsca ewakuacji, dostarczaliśmy ogromne ilości piasku i worków. Woda dotarła jednak w niektóre miejsca, ponieważ jej to jej naturalny spływ - podkreślił. 

 

ZOBACZ: Premier zaniepokojony sygnałem z Głuchołaz. "Praktycznie nie ma wałów"

 

Prezydent podkreślił, że choć Odra nie wystąpiła z koryta, to sytuacja nadal jest bardzo poważna. - Fala będzie nieco zmniejszona ale woda przez dwa dni będzie na wysokim poziomie. To jest ogromne zagrożenie dla wałów i ich stanu technicznego - dodał. 

 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie