Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe informacje o sprawcy

aktualizacja: Polska
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe informacje o sprawcy
Polsat News/Vitrina.pl
Prokurator o wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Łukasz Ż. został zatrzymany w miejscowości Lubeka w Niemczech w tamtejszym szpitalu - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Istnieje podejrzenie, że dochodziło do wyścigu - dodał.

Rzecznik przekazał, że stan wszystkich pokrzywdzonych w wypadku na Trasie Łazienkowskiej poprawia się. Wszyscy są przytomni, ich stan jest stabilny.

 

- W piątek rano odbyło się posiedzenie w sądzie niemieckim. Został zastosowany tymczasowy areszt wobec podejrzanego Łukasza Ż. Nie wyraził on zgody na uproszczoną ekstradycję, skorzystał ze swoich praw - powiedział prokurator Piotr Skiba.

 

- Mężczyzna został zatrzymany w szpitalu. Z nieoficjalnych informacji, pochodzących z bardzo pewnego źródła wynika, że ma obrażenia mogące powstać w wyniku wypadku samochodowego - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. zatrzymany

Łukasz Ż. został osadzony w niemieckim areszcie śledczym. Procedura przekazania go stronie polskiej trwa. - To kwestia dni, jeśli nie kilku tygodni. Więcej będziemy mogli powiedzieć, jeśli będziemy mieli informacje o stanie zdrowia podejrzanego - przekazał Piotr Skiba.

 

- W dalszym ciągu trwały intensywne czynności śledcze dotyczącego ustalenia wszystkich osób zamieszanych w tę sprawę. Zatrzymaliśmy w Warszawie dwóch mężczyzn. Na naszym celowniku znajdują się jeszcze dwie osoby. To dwaj mężczyźni, którzy przed zdarzeniem przebywali w towarzystwie podejrzanego Łukasz Ż. i pozostałych trzech ujętych bezpośrednio po zdarzeniu osób - powiedział rzecznik.

 

ZOBACZ: Tragiczny wypadek na obwodnicy. Nie żyje kierowca, dzieci w szpitalu

 

Wszystkie osoby spożywały alkohol w jednym z lokali, następnie w dwóch samochodach przemieszczali się w kierunku Pragi. - Pierwszy z nich, Kamil K. został przedwczoraj zatrzymany. Dziś usłyszał zarzuty nieudzielenia pomocy osobom poszkodowanym w wypadku i pomocnictwa w ukrywaniu się podejrzanego i ułatwienia mu wycieczki. To mężczyzna, który prowadzi wypożyczalnię samochodów. Jest właścicielem dwóch samochodów, którymi poruszali się podejrzani w kierunku Pragi - przekazał rzecznik.

 

Kamil K. kierował pojazdem, który jechał w bliskiej odległości volksvagena, który spowodował wypadek. - Po wypadku zabrał do swojego samochodu marki cupra podejrzanego sprawcę przestępstwa. Następnie odjechali na ul. Romaszewskiego w Warszawie. Tam przez kilka godzin ustalali szczegóły ucieczki - dodał. 

 

Kolejny z mężczyzn, Aleksander G., także skierował się do mieszkania na ul. Romanowskiego. - Z tego mieszkania były wysyłane wiadomości do członków rodzin - powiedział Skiba. Następnie samochód marki cupra został przekazany podejrzanemu Łukaszowi Ż., który wyjechał z Warszawy

 

Aleksander G. usłyszał zarzuty, został wobec niego zastosowany areszt tymczasowy na trzy miesiące

Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

- Mamy sześciu podejrzanych, pięć osób jest tymczasowo aresztowanych. Nie są to ostatnie zatrzymania - podsumował rzecznik.

 

Skiba dodał także, że prokuratura sprawdza, czy mężczyźni prowadzący samochody znajdowali się pod wpływem alkoholu. - Dysponujemy dokładnymi nagraniami z lokalu. Wiemy, kto wypił ile kieliszków wódki, jakiej marki była wódka, jakiej pojemności były te kieliszki - powiedział rzecznik.

 

ZOBACZ: Strzały podczas interwencji na Mokotowie. Napastnik nie żyje, policjanci w szpitalu

 

Badana będzie także kwestia zachowania kierowców w drodze na Pragę. - Istnieje podejrzenie, że dochodziło do wyścigu - przekazał Skiba.

 

Prokurator mówił także o wyrokach, które usłyszał w przeszłości Łukasz Ż.: - Pierwsze zdarzenie - 2019 rok, kierowanie pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Kolejne skazanie - niezastosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów. W wyniku wyroku sądu wymierzono mu karę ograniczenia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów. Drugi wyrok dotyczący trzeciego czynu o podobnym charakterze to kara pozbawienia wolności na okres 11 miesięcy i zakaz prowadzenia pojazdów. Kara była wykonywana na przełomie listopada 2021 i sierpnia 2022 r.

 

W grudniu 2023 roku zapadł nieprawomocny wyrok łaczny podsumowujący wobec Łukasza Ż. Wymierzono mu karę ograniczenia wolności i zakazu prowadzenia pojazdów na 12 lat. Wyrok uprawomocnił się w połowie czerwca. Podejrzany ma na swoim koncie także inne przestępstwa, takie jak oszustwo i groźby karalne.

 

Piotr Skiba powiedział, że prokuratura ma pewność, że Łukasz Ż. prowadził auto.

 

W czwartek odbyła się sekcja zwłok mężczyzny, który zginął w wypadku, prokurator nie był jednak w stanie podać jeszcze szczegółów.  

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Samochodem jechała rodzina

Do wypadku doszło w niedzielę na Trasie Łazienkowskiej. Z nagrania, które krąży w sieci wynika, że rozpędzony volkswagen najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne.

 

Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku zderzenia zginął 37-letni pasażer auta. Do szpitala trafiły również trzy osoby z forda: kierująca samochodem 37-letnia kobieta oraz dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. 

 

Siła uderzenia była tak duża, że 20-latka wypadła z samochodu. Nikt ze znajomych - łącznie z chłopakiem - nie udzielił jej pomocy. Ponadto uczestnicy zdarzenia odganiali inne osoby, które chciały pomóc. Kobieta ma m.in. uraz czaszki i rdzenia kręgowego.

 

We wtorek sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu dla podejrzanych w tej sprawie. Policja zatrzymała trzech mężczyzn - Mikołaja N., Damiana J. i Macieja O.

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie