Łukasz Żak zatrzymany w Niemczech. Mężczyznę czeka teraz ekstradycja
Zatrzymano Łukasza Żaka - przekazała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Mężczyznę ujęto w Niemczech po akcji policji. Był on poszukiwany w związku ze śmiertelnym wypadkiem samochodowym, do którego doszło na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Łukasz Żak będzie teraz czekał na ekstradycję.
"Podejrzany Łukasz Tomasz Żak zatrzymany na terenie Niemiec" - przekazała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
W komunikacie dodano, że "kolejne zatrzymania na terenie Polski mężczyzn zamieszanych w pomocnictwo sprawcy wypadku. Więcej informacji jutro w godzinach popołudniowych na briefingu".
- W tej sprawie zatrzymano jeszcze dwie osoby na terenie Polski - przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Dodał, że służby prowadzą intensywne czynności. - Łukasz Ż. będzie teraz czekał na ekstradycję - zaznaczył rzecznik.
Warszawa. Śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej
W czwartek po godz. 14. prokurator Skiba przekazał w rozmowie z polsatnews.pl, że za Łukaszem Żaka wystawiono europejski nakaz aresztowania. - Tak, potwierdzam taki wniosek trafił do sądu i został uwzględniony - przekazał.
We wtorek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że mężczyzna podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej jest poszukiwany listem gończym, trwają również działania zmierzające do wystawienia czerwonej noty Interpolu. Od niedzieli Łukasz Żaka ukrywa się przed organami ścigania.
Do wypadku doszło w niedzielę na Trasie Łazienkowskiej. Z nagrania, które krąży w sieci wynika, że rozpędzony volkswagen najechał na tył forda, który następnie uderzył w barierki energochłonne.
Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku zderzenia zginął 37-letni pasażer auta. Do szpitala trafiły również trzy osoby z forda: kierująca samochodem 37-letnia kobieta oraz dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Pomocy medycznej wymagała również kobieta, która podróżowała volkswagenem, jej stan jest ciężki.
ZOBACZ: Strzały podczas interwencji na Mokotowie. Napastnik nie żyje, policjanci w szpitalu
Siła uderzenia była tak duża, że 20-latka wypadła z samochodu. Nikt ze znajomych - łącznie z chłopakiem - nie udzielił jej pomocy. Ponadto uczestnicy zdarzenia odganiali inne osoby, które chciały pomóc. Kobieta ma m.in. uraz czaszki i rdzenia kręgowego. Prokurator Skiba przyznał, że w tej sprawie służby mają do czynienia z wyjątkowym matactwem.
We wtorek sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu dla podejrzanych w tej sprawie. Policja zatrzymała trzech mężczyzn - Mikołaja N., Damiana J. i Macieja O. W momencie zdarzenia wszyscy byli pod wpływem alkoholu.
Ponadto ujawniono, że sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej był już wielokrotnie karany i posiadał zakaz prowadzenia pojazdów.
Czytaj więcej