"Lepsza Polska": Nie tylko fala kulminacyjna. Generał wskazał na niebezpieczeństwo

aktualizacja: Polska
"Lepsza Polska": Nie tylko fala kulminacyjna. Generał wskazał na niebezpieczeństwo
PAP/Maciej Kulczyński/Polsat News
Gen. Wiesław Kukuła był jednym z gości programu "Lepsza Polska"

- Pojechałem dziś do Lądka-Zdroju. Gdy wjeżdżałem, nie poznałem miasta - relacjonował w programie "Lepsza Polska" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń. - Z uwagi na zmęczenie wałów na Odrze istnieje ryzyko ich przesiąkania i przepuszczania wody - ostrzegł szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła.

Gośćmi programu "Lepsza Polska" byli prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń, szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła, wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, minister infrastruktury Dariusz Klimczak, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Leśniakiewicz oraz komendant PSP Mariusz Feltynowski.

"Lepsza Polska" na żywo z Wrocławia. "Wały wytrzymają"

- Wierzymy, że wały wytrzymają, ale trzeba je na bieżąco obserwować - powiedział Jacek Sutryk. - Nie mamy przekroczeń wody koroną wałów, to jest dobra wiadomość - podkreślił. Jak dodał, wały są już nasiąknięte wodą. 

 

ZOBACZ: Do Wrocławia dotarła fala kulminacyjna. Nowe informacje

 

- Pojechałem dziś do Lądka-Zdroju. Gdy wjeżdżałem, nie poznałem miasta. Były budynki - teraz już ich nie ma - relacjonował Maciej Awiżeń.

 

Z kolei Wiesław Leśniakiewicz odwiedził w czwartek m.in. Radoszyce. - Strażacy ochotnicy i mieszkańcy zbudowali tam 300 metrów wału o wysokości około 1,5 metra. Budowali go od poniedziałku. Wielka determinacja - opowiadał.

Powódź w Polsce. Ursula von der Leyen we Wrocławiu

W czwartek Wrocław odwiedziła Ursula von der Leyen. - Spotkanie było krótkie, ale treściwe - relacjonował Dariusz Klimczak.

 

Szefowa Komisji Europejskiej przekazała, że kraje dotknięte powodzią będą mogły wykorzystać 10 miliardów euro. Jak powiedział reporterce Polsat News Donald Tusk, Polska otrzyma 5 miliardów.

 

ZOBACZ: Unijna pomoc dla Polski po powodzi. D. Tusk ujawnił kwotę

 

- Szefowie rządów innych państw docenili inicjatywę Polski - podkreślił Klimczak. - Będziemy bardzo twardo domagać się tego, żeby te pieniądze przybyły do nas szybko i żeby procedury były maksymalnie uproszczone - dodał.

 

WIDEO: "Lepsza Polska" - wydanie specjalne prosto z Wrocławia

 

 

Do tematu pomocy finansowej i procedur odniósł się także Jacek Sutryk. - Stanowisko rządu i premiera jest jasne - premier oczekuje szybkich działań. Tu nie ma czasu na wielopiętrowe procedury. Ludzie stracili majątki swojego życia - stwierdził.

 

Z kolei Dariusz Klimczak przekazał, że UOKiK dostał wskazówkę, by zwracać uwagę na sprzedawców, którzy proponują zawyżone ceny podstawowych produktów.

Gen. Kukuła: 12 września ruszyliśmy w teren 

Dorota Gawryluk odniosła się do bogatych doświadczeń swoich gości w działaniach przy powodziach, do których dochodziło w przeszłości. Wspomniała także o głosach ze strony mieszkańców zalanych terenów twierdzących, że o ryzyku powodzi dowiedzieli się za późno.

 

- Doświadczenie, które wynosi się z działań ratowniczych pomaga - podkreślił Wiesław Leśniakiewicz. - Gdy 11 września dowiedzieliśmy się o intensywnych opadach, zorganizowaliśmy pierwszy sztab. Na drugi dzień był szerszy sztab. Wiedzieliśmy, że opad w górach spowoduje dużą destrukcję. Wtedy podjęliśmy decyzję o przesunięciu sił straży pożarnej i wojska - relacjonował.

 

ZOBACZ: Pilny komunikat premiera. Oszust w mundurze zatrzymany

 

- Codziennie odbywały się spotkania z wojewodami. Synoptycy i hydrolodzy przedstawiali nam sytuację. Sygnalizowaliśmy to od samego początku. Wiedzieliśmy i mówiliśmy, że opad w górach powyżej zbiorników będzie niósł destrukcję - dodał.

 

- 10 września otrzymałem pierwsze zadanie od premiera Kosiniaka-Kamysza. 12 ruszyliśmy w teren - podkreślił gen. Wiesław Kukuła. Obecnie na południu Polski działa ok. 20 tys. żołnierzy.

 

- Z uwagi na zmęczenie wałów istnieje ryzyko ich przesiąkania i przepuszczania wody - zaznaczył gen. Kukuła. - Coraz więcej żołnierzy jest dziś przesuwanych w miejsca, gdzie konieczne jest usuwanie skutków powodzi - dodał.

Komendant PSP: "Przygotowujemy się na każdy scenariusz"

Komendant PSP Mariusz Feltynowski podkreślił z kolei: - We Wrocławiu do korony wałów jest jeszcze daleko. Z informacji, które mamy rano powinno być już w porządku. Przygotowujemy się jednak na każdy scenariusz.

 

ZOBACZ: Wielka powódź w Polsce. Jest deklaracja prezydenta

 

- Zdajemy sobie sprawę, że fala powodziowa przejdzie, ale wojsko tu zostanie. Dlatego uruchamiamy największą od 30 lat operację, czyli operację "Feniks". To kolejny etap - przekazał wiceszef MON Cezary Tomczyk.

 

Jak dodał, w niedzielę na terenach dotkniętych powodzią będzie 25 tys. żołnierzy.

 

Poprzednie wydania programu dostępne są TUTAJ.

an/mak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie