Nie żyje sokół Franek. Ptak zamieszkiwał dach Pałacu Kultury
Bolesną dla wielu miłośników ptaków wiadomość przekazało Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół. Nie żyje Franek, sokół wędrowny, który dotychczas wraz z partnerką zamieszkiwał dach PKiN. Informacja wzbudziła poruszenie i smutek wśród internautów.
Nie żyje Franek, legendarny sokół wędrowny z warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki. O jego śmierci dowiedziała się w środę Grupa FalcoFans, która odnalazła jego szczątki na dachu budynku, od strony ulicy Marszałkowskiej.
Smutną wiadomość przekazało w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół. "Jeżeli ustalimy coś więcej, damy znać. W tej chwili tylko smutek" - napisano.
Nie żyje sokół wędrowny Franek. Ptak zamieszkiwał dach PKiN
Na szczycie PKiN mieszkały dotychczas dwa sokoły: Franek i Giga, które doczekały się licznego potomstwa - również adoptowanego. Na fanpage'u stowarzyszenia oraz w grupach na Facebooku znaleźć można popularne nagranie, na którym widzimy Franka karmiącego podrzucone pisklęta.
ZOBACZ: Poruszający widok na zalanej drodze. Z lasów uciekają sarny
Warszawscy miłośnicy sokołów w żałobie
Przyczyna śmierci sokoła pozostaje nieznana. Niektórzy snują przypuszczenia, że ptak mógł zostać otruty. Inni zwracają uwagę na fakt, że zwierzę przeżyło już swoje lata - Franek urodził się w 2008 roku w Józefowie, w sztucznym gnieździe na kominie fabryki drożdży.
Sokół wędrowny wyginął w Polsce w latach 60-tych, a teraz, powoli, dzięki ciężkiej pracy hodowców, jego populacja odradza się. Choć niegdyś ptaki te zamieszkiwały lasy, obecnie gniazdują przede wszystkim na wysokich budynkach. Dach PKiN, przed Frankiem i Gigą, zamieszkiwała inna para: Wars i Sawa.