Donald Tusk na sztabie kryzysowym. Nowe informacje o sytuacji powodziowej

aktualizacja: Polska Paweł Sekmistrz / sgo / polsatnews.pl
Donald Tusk na sztabie kryzysowym. Nowe informacje o sytuacji powodziowej
Polsat News
Donald Tusk wziął udział w porannym posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu

- Ostrzegam tych wszystkich, którzy spekulują lub próbują zarobić na powodzi, na tragedii ludzkiej - mamy narzędzia prawne - powiedział Donald Tusk podczas środowego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

Już na samym początku środowego posiedzenia Donald Tusk zaapelował o dokładne weryfikowanie wiadomości, które przekazywane są do wiadomości publicznej, tak by unikać potencjalnej dezinformacji.

 

- Chcę tylko jeszcze raz bardzo zaapelować o wyważony sposób informowania ludności w terenach zagrożonych - powiedział premier.

Sztab kryzysowy we Wrocławiu. IMGW: W sobotę w mieście powinno być bezpiecznie

Wkrótce później głos zabrał dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Robert Czerniawski. Jak powiadomił, na odcinku od Raciborza odnotowano spadek stanu wody, określił go jako "bezpieczny". Jednocześnie wskazał, że na wyjątkowo trudną sytuację przygotować musi się Opole i Oława.

 

Wzrost stanu wody wynieść ma ok. 10-20 cm i utrzymać ma się przez okres ok. dwóch dni. Po tym czasie sytuacja w tych miastach powinna się ustabilizować.

 

Na czwartek zapowiadane jest wejście kulminacyjnej fali do Wrocławia. IMGW informuje, że podtopienia mogą wystąpić za sprawą wylewu Bystrzycy, Ślęzy i Oławy. Stan powinien jednak obniżać się wraz z cofaniem się fali. Jak wskazano, w sobotę w mieście powinno być już całkowicie bezpiecznie.

 

Na godz. 12:00 zapowiedziano możliwość przelania się wody w miejscowości Nowogród Bobrzański.

 

ZOBACZ: Telewizja Polsat i Fundacja Polsat z blokiem "Reklama na ratunek. Wspólnie dla powodzian!"

 

Jak przekazała dr Joanna Kopczyńska, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, województwo małopolskie nie powinno być narażone na falę powodziową. Potwierdziła, że na ten moment najbardziej niebezpiecznie może zrobić się w Oławie na Dolnym Śląsku.

 

Prezes wskazała, że doszło do przecieku na wale przeciwpowodziowym w Szpotawie, woda przedostała się również przez mur przy ul. Moniuszki w Żaganiu. Wojsko podjęło nocną interwencję w celu jego zabezpieczenia.  Na rzece Bóbr powstały liczne zatory, spowodowane powalonymi drzewami i gałęziami unoszącymi się na wodzie.

 

Kopczyńska zaapelowała też do ludności o niezbliżanie się do wałów przeciwpowodziowych i urządzeń hydrotechnicznych. Poinformowała też, że do zbiornika Mietków następuje duży dopływ wody, który na chwilę obecną jest równy jej odpływowi.

Siedem zgonów w ciągu ostatniej doby

Straż pożarna poinformowała, że w ciągu ostatniej doby wykonała prawie 1500 interwencji. Siły pożarnicze skoncentrowane są obecnie w województwach dolnośląskim, śląskim i opolskim. Policja przekazała natomiast, że w akcje związane z powodzią zaangażowanych było trzy tysiące funkcjonariuszy - podobna liczba planowana jest również na środę.

 

We wtorek odnotowano siedem zgonów bezpośrednio związanych z powodzią. Policja nie otrzymała żadnych zgłoszeń o zaginięciach. Mundurowi dwukrotnie interweniowali w sprawie szabrownictwa. 337 szkoły pozostają zamknięte.

 

ZOBACZ: Władysław Kosiniak-Kamysz w "Graffiti" zapowiedział specustawę. "Wielomiliardowe wydatki"

 

Nieprzejezdne są następujące drogi: DK46 w Kamienicy, DK45 w Krapkowicach, DK49 w Strzelinie na odcinku Strzelin - Wiązów, DK94 w Skorogoszczy i DK12 w Szprotawie. 

 

Utrudnienia występują na DK40 w Mochowie oraz na mostach: 94 w Bolesławie, 40 w Głuchołazach, 46 w Maleszowicach Wielkich.

Minister finansów Andrzej Domański zapowiada pomoc dla powodzian

- Zdajemy sobie sprawę, że podczas powodzi potężne straty poniosły polskie firmy i polscy przedsiębiorcy, dlatego podejmujemy szereg działań, żeby poprawić ich sytuację - wskazał szef resortu finansów.

 

Jak dodał, odpowiednie rozwiązania podjęto w kwestii ZUS-u. Po złożeniu odpowiedniego oświadczenia, przedsiębiorcy poszkodowani podczas powodzi będą mogli spłacić składki (1 sierpnia-31 grudnia 2024 r.) do 15 września 2025 r. Nie będą naliczone z tego tytułu żadne odsetki.

 

Przedsiębiorcy, którzy sami opłacają swoje ubezpieczenie, mogą wystąpić z wnioskiem o umorzenie opłaty. Minister potwierdził też stworzenie rezerwy dwóch miliardów złotych na rzecz przeciwdziałania skutkom powodzi.

 

ZOBACZ: Alarm powodziowy w Oławie. Trwa "heroiczna walka" z żywiołem

 

- Zdajemy sobie sprawę, że te dwa miliardy złotych to środki wstępne i będziemy pracować nad tym, żeby tę kwotę wyraźnie zwiększyć - powiedział Andrzej Domański.

 

Szef resortu finansów zapowiedział też nowe działania Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Raty kredytu osób, które spłacają dom lub mieszkanie, zostaną umorzone na okres 12 miesięcy.

 

- Jeśli jesteśmy w sytuacji ludzi, którzy stracili mieszkanie i dom, a mają płacić dalej kredyt, to wiecie jaka to jest tragedia. To jest trudne do zniesienia, nawet psychicznie - wskazał Donald Tusk, potwierdzając słowa Andrzeja Domańskiego.

Donald Tusk: Ostrzegam wszystkich, którzy chcą zarobić na powodzi

- Za istotną część tych szkód państwo weźmie odpowiedzialność, za naprawę, za odbudowę. Wczoraj mówiliśmy o rozpoczęciu prac nad utworzeniem takiego programu odbudowy i zdajemy sobie sprawę, że zarówno środki budżetowe jak i europejskie będą przekraczały to [2 miliardy zł - przyp. red.], co minister finansów zmobilizował - powiedział premier.

 

Szef rządu poinformował, że we wtorek spotkał się z mieszkańcami Kłodzka i otrzymał od nich informacje, że niektóre z towarów, które są obecnie bardzo potrzebne powodzianom, kosztują znacznie więcej niż przed nadejściem wielkiej wody. Tusk zapowiedział, że podejmie w tej sprawie odpowiednie działania.

 

- Ostrzegam tych wszystkich, którzy spekulują lub próbują zarobić na powodzi, na tragedii ludzkiej – mamy narzędzia prawne, związane ze stanami nadzwyczajnymi i użyjemy tych narzędzi, żeby przymusić do powrotu do cen sprzed powodzi, a w razie potrzeby będziemy wyznaczali ceny urzędowe na niektóre produkty związane z pierwszymi potrzebami - zadeklarował premier.

 

ZOBACZ: Uratował miasto przed powodzią. "Nie ma lepszego rozwiązania"

 

Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń wskazał, że samorządy nie potwierdzają mu, by był to problem masowy, ale zadeklarował, że podejmie działania w celu potwierdzenia tych informacji. Zleci również kontrole odpowiednim organom.

 

- Policja została poinformowana o jednym takim przypadku, gdzie pan przyjechał z małymi pompami elektrycznymi i sprzedawał je po bardzo wysokich cenach, będziemy takich ludzi wyłapywać (...) Jeśli skala będzie większa, będziemy wnioskować o drastyczniejsze działania - poinformował.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie