Wrocław w oczekiwaniu na falę. Ważny komunikat

Polska
Wrocław w oczekiwaniu na falę. Ważny komunikat
PAP/Maciej Kulczyński
Kulminacja fali powodziowej przyjdzie na Odrze we Wrocławiu około piątku

Kulminacja fali powodziowej przyjdzie na Odrze we Wrocławiu około piątku - przekazał urząd miejski. Jak dodano, wysoka fala będzie płynęła przez miasto przez kilka dni. Stany alarmowe i maksymalne wysokości będą osiągać rzeki: Bystrzyca, Ślęza, Oława. "Wszystko koncentruje się na Dolnym Śląsku" - dodali urzędnicy.

We Wrocławiu od niedzieli obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Kulminacja fali powodziowej przyjdzie na Odrze około piątku, choć znacznie podwyższony stan może być już od środy. Wysoka fala będzie płynęła przez miasto przez kilka dni. - przekazało Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia w komunikacie.


Dodano, że wcześniej, bo już od wtorku stany alarmowe i maksymalne wysokości będą osiągać pozostałe duże rzeki Wrocławia: Bystrzyca, Ślęza, Oława. Relatywnie niski stan ma tylko Widawa.


Urzędnicy przekazali, że obecnie najtrudniejsza sytuacja jest na Bystrzycy, do której zwiększony zrzut wody jest prowadzony ze Zbiornika Mietkowskiego. "Niestety Wody Polskie są zmuszone do zwiększenia zrzutu z Mietkowa, ponieważ przesiąka wał poniżej tamy i woda wylewa się na pola. Większy zrzut wody z Mietkowa rozpocznie się w środę rano (...) Wrocław musi zabezpieczyć osiedle Marszowice od ulicy Marszowickiej" - wyjaśniono.

Wrocław przed falą kulminacyjną. Trwają przygotowania

We wtorek Wody Polskie rozpoczynają budowę umocnień na Bystrzycy. Do akcji wkracza wojsko. Miasto dostarczy 1100 ton piasku do budowy umocnień.


"Zakończyliśmy podwyższanie wału na Kozanowie. Zużyliśmy do podwyższenia umocnień 8 tys. worków i 4 wywrotki piasku. Na miejscu pracowała Policja i Straż Pożarna" - przekazali urzędnicy.

 

ZOBACZ: Powódź na południu kraju. Pomagają skazani z aresztów i zakładów karnych


O pomoc wojska wystąpiły Wody Polskie, ale także Wrocław. Wytypowano do prewencyjnego wzmocnienia wał na Świątnikach nad Księżem Małym i w środę będzie podwyższany. Wrocław wspiera w sumie 600 żołnierzy z 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.


"O 21:30 w poniedziałek otwarty został polder zalewowy Oława-Lipki woda z Odry będzie wylewała się na pola oraz lasy. Na polderze jednak znajdują się dwie wsie Stary Otok i Stary Górnik. Mieszkańców poproszono o ewakuację. Odmówili, tylko osłaniają zabudowania workami. Polder wypełnia się wodą - bez jego użycia zalana zostałaby Oława" - przekazano w komunikacie.

 

Powódź w Polsce. Sytuacja pogodowa jest dynamiczna

"Jak wynika z najświeższych informacji, wykorzystamy całkowity potencjał Wrocławskiego Węzła Wodnego. Operacjonalizujemy pracę wg 'scenariusza 6'. Scenariuszy łącznie jest 8 z czego im wyższa cyfra tym bardziej poważny stan" - napisali urzędnicy.


By udało się przeprowadzić wodę przez Wrocław trzeba uruchomić, wykonać i doprowadzić do skutecznego zakończenia 256 różnych, często złożonych procedur. Często w ramach jednej procedury jest sprawdzenie kilkudziesięciu klap i zasuw w całym mieście. Realizacją tych działań zajmuje się Centrum Zarządzania Kryzysowego w porozumieniu z poszczególnymi jednostkami cywilnymi i mundurowymi, prywatnymi i państwowymi.

 

ZOBACZ: Pilna ewakuacja w Nysie. "Zalana jest większość miasta"


Sytuacja meteo poprawiła się - przestało padać nie tylko we Wrocławiu, ale przestaje padać w górach. Trzeba jednak pamiętać, że w ciągu czterech dni w górach spadło tyle deszczu, ile zwykle w pół roku. Dlatego teraz sytuacja hydrologiczna budzi niepokój.


"Scenariusz 6" dotyczy sytuacji, gdy wodowskaz w Trestnie będzie wskazywał nie więcej niż 705 cm. Obecnie prognoza dla Trestna 600-650 cm. Czyli przepływ wody na poziomie 2600 m3/h. "Ale sytuacja pogodowa jest dynamiczna - wciąż możliwe są deszcze w górach w środę i czwartek" - zauważają urzędnicy.


Sytuacja urządzeń hydrotechnicznych jest zła (są wypełnione często po brzegi albo uległy awariom lub zniszczeniu - jak stało się to z zapora w Stroniu Śląskim czy wczoraj zbiornikiem Topola w kaskadzie Nyskiej).

Kulminacja fali powodziowej na Odrze. "Ma to decydujące znaczenie dla Wrocławia"

Z kolei zrzut wody w głównym nurcie Odry ze zbiornika w Raciborzu Dolnym (jeszcze do soboty był to polder suchy, obecnie od niedzielnego poranka wypełnia się wodą i jest wypełniony w 40 proc.) jest na poziomie 750 m3/s (stan na poniedziałek wieczór). Na szczęście w tamtej części zlewni Odry przestaje padać, co powinno sprawić że zrzut wody z Raciborza się nie zmieni.

 

"Ma to decydujące znaczenie dla Wrocławia. Chodzi o to by fale powodziowe z Kaskady Nyskiej i Raciborza przyszły po sobie a nie nałożyły się na siebie" - zauważyli urzędnicy.


Największy poziom Odry będziemy mieć we Wrocławiu prawdopodobnie w piątek. W środę pojawi się zwiększony poziom będący skutkiem dotarcia do miasta wody z kaskady Nyskiej.


Tyle mówi modelowanie RZGW i IMGW. Ale na poniedziałkowym sztabie prezydent Wrocławia poprosił o wykonanie modelowania sytuacji hydrologicznej przez służby wojskowe. Niezależnie od wyników tych analiz Wrocław przygotowuje się do maksymalnego wykorzystania Węzła Wodnego.

 

ZOBACZ: "Jest gorzej niż w 1997 roku". Poseł PiS o powodzi w rodzinnej miejscowości


Układane są worki z piaskiem, by podwyższyć wały na Kozanowie czy Szandory między innymi na Kozanowie czy na kanale miejskim od Psiego Pola.


"Na moście Uniwersyteckim, w poniedziałek metodą alpinistyczną rozbierano rusztowanie na trzecim przęśle mostu północnego. Prace będą kontynuowane we wtorek od rana – to będzie ostatni dzień dzień pracy 40 wyspecjalizowanych pracowników. Rusztowanie pod mostem południowym zostanie zdjęte do południa. Wszystkie obiekty mostowe bez niepokojących zdarzeń" - raportuje ZDiUM.


Zamknięto między innymi Jaz Opatowicki wyłączając z użytku Wyspę Opatowicką. Zamknięte niebawem zostaną przejścia pod mostami - np. Pokoju czy Jagiellońskimi. W tym miejscu pojawi się niebawem wysoka woda.


Wrocław uruchomił kilka punktów zbierania pomocy dla powodzian - działa np. na Stadionie Tarczyński Arena codziennie od 7:30-21:00. Do akcji pomocowej włączyło się kilka organizacji pozarządowych m.in. Czasoprzestrzeń czy Tratwa.


"Pojawiło się sporo pytań o to czy zawiesimy zajęcia w szkołach czy przedszkolach. Nie. Szkoły pracują normalnie. W niektórych pojawiły się problemy z absencją nauczycieli, którzy mieszkają poza Wrocławiem i mają kłopoty z dojazdem. Ale dla takich dzieci szkoła organizuje zajęcia opiekuńcze" - przekazano w komunikacie.

Powódź w Polsce.  Wrocław skupia się na utrzymaniu wody w międzywalu

"Uruchomiliśmy miejsca rozdawania piasku i worków - to wyłącznie na potrzeby indywidualne. Piasek rozdajemy w kilku miejscach na Długiej, w Czasoprzestrzeni na Biskupinie, na Tarczyński Arena. Te worki i piasek mają służyć wyłącznie ochronie indywidualnej. Dlatego każdy może zabrać do 20 worków, by osłonić swoje domy czy budynki" - przekazali urzędnicy.


Jeśli chodzi o zabezpieczenie obiektów instytucjonalnych - szkoły, żłobki, przedszkola inne instytucje: jeśli będzie potrzeba to będzie to realizowane z innych zasobów. Miasto jednak skupia się na utrzymaniu wody w międzywalu a nie na ochronie budynków. Nie ma sposobu, by w ciągu kilka dni ochronić tak wiele budynków - jedyny sposób to nie dopuścić do przelania się wody.

 

ZOBACZ: "Byliśmy bardzo zaskoczeni". Burmistrz Paczkowa mówi o problemach w komunikacji


Tor Wyścigów Konnych Partynice nieczynny. To popularne miejsce spacerów, rekreacji i joggingu, ale na razie bardzo prosimy o unikanie tego terenu. W trosce o dobro zwierząt, kierownictwo toru zadecydowało o zabraniu koni rekreacyjnych ze stajni w pobliżu rzeki Ślęzy.


"Na koniec - prosimy, by wiedzę na temat obecnej sytuacji zdobywać w oficjalnych i potwierdzonych źródłach - takim są miejskie media czy miejskie oficjalne profile społecznościowe. Również lokalne media - szczególnie te z rozbudowanymi redakcjami lub od doświadczonych dziennikarzy" - zaznaczono.

 

ZOBACZ: Donald Tusk na sztabie kryzysowym. "Problemy się spiętrzyły"

 

W poniedziałek odbył się we Wrocławiu ogólnopolski sztab kryzysowy. "Wszystko koncentruje się na Dolnym Śląsku - dlatego we Wrocławiu jest premier Donald Tusk, wicepremier i minister MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak" - napisali urzędnicy.

Michał Blus / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie