Zamieszanie na sztabie kryzysowym. Sprzeczne informacje ws. zbiornika
Prezydent Wrocławia podał na sztabie kryzysowym informacje o "pęknięciu obwałowania przepompowni zbiornika Mietków" w województwie dolnośląskim. Kilka minut później wójt gminy Mietków przekazał w mediach społecznościowych, że nic nie wie na ten temat. Następnie Jacek Sutryk sprostował swoje słowa.
- To jest informacja sprzed chwili, pękło obwałowanie przepompowni na Mietkowie. To oznacza konieczność szybkiej ewakuacji ludzi. Jest też pilna potrzeba big bagów i helikopterów - mówił prezydent Wrocławia podczas posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska.
Informacja wywołała spore poruszenie. Ze spotkania natychmiast wyszło kilka osób, w tym komendant wojewódzki policji oraz komendant wojewódzki straży pożarnej.
Wójt gminy Mietków Tomasz Sakuta: My nic o tym nie wiemy
"My nic o tym nie wiemy! Moi ludzie w Chwałowie, w Domanicach, ani w Mietkowie nie odnaleźli jeszcze żadnego przecieku" - przekazał na Facebooku wójt gminy Mietków Tomasz Sakuta.
Całą sytuację skomentował później również sam Jacek Sutryk, który poinformował, że "Wody Polskie weryfikują wcześniej podaną informację, że pękło obwałowanie przepompowni na Mietkowie. To nie zbiornik mietkowski. To inne miejsce" - napisał.
ZOBACZ: Premier z apelem do służb i samorządowców. "Przypilnujcie swoich ludzi"
Głos w sprawie zabrała również prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Joanna Kopczyńska, która poinformowała, że trwa weryfikacja tej wiadomości.
- Jesteśmy na miejscu i weryfikujemy. Tak szybko, jak otrzymam informację, poinformuję wszystkich - powiedziała podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
Szef MSWiA: Zalew w Mietkowie jest bezpieczny
"Nie potwierdzamy pęknięcia lub uszkodzenia obwałowań lub innych części budowli hydrotechnicznych zbiornika Mietków. Aktualnie zbiornik cały czas pracuje zgodnie z instrukcjami gospodarowania wodami" - przekazał z kolei po godz. 19 Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
"W związku z utrzymującymi się dopływami powyżej przepływu powodziowego do zbiornika Mietków, po uzgodnieniu z Wojewodą Dolnośląskim, Centrum Operacyjne Ochrony Przeciwpowodziowej RZGW we Wrocławiu wydało dyspozycję o zwiększeniu zrzutu ze zbiornika Mietków do 100 m3/s od godz. 19" - dodano.
ZOBACZ: Telewizja Polsat i Fundacja Polsat z blokiem "Reklama na ratunek. Wspólnie dla powodzian!"
Potwierdził to również szef MSWiA Tomasz Siemoniak. - Te informacje pochodziły z innego miejsca, którego waga jest kompletnie inna i nie ma znaczenia dla bezpieczeństwa mieszkańców Wrocławia - powiedział na konferencji prasowej.
- W związku z tym, że te informacje się nie potwierdziły, nie będzie żadnych decyzji ewakuacyjnych - dodał.
- Weryfikujemy wszystkie informacje, internet jest pełen różnych doniesień. W tym przypadku na szczęście okazało się to nieprawdziwe. Zalew w Mietkowie jest bezpieczny, jest pod pełną kontrolą służb państwowych i z tego kierunku nie ma zagrożenia - podkreślił.
Przepełniony zbiornik w Mietkowie
W związku z przepełnionym zbiornikiem w Mietkowie, we wtorek po południu władze gminy Kąty Wrocławskie zalecały mieszkańcom okolicznych regionów ewakuację.
"W związku ze stale rosnącym poziomem wody w rzece Bystrzyca, przepełnionym zbiornikiem retencyjnym w Mietkowie oraz brakiem spójnych informacji dotyczących wskazań na tym zbiorniku, po konsultacjach z krajowym i powiatowym sztabem kryzysowym burmistrz miasta i gminy Kąty Wrocławskie zaleca ewakuację mieszkańców z zagrożonych rejonów: Samotwór, Skałka, Romnów, Stoszyce, Jurczyce, Wszemiłowice, Kamionna, Stradów, część ulic miasta Kąty Wrocławskie (Leśna, Wolności, Norwida, Brzeska, Sobótki, Spacerowa, Zaciszna, Wspólna, Wesoła i Sarnia" - czytamy.
"Prosimy o zabezpieczenie zwierząt i pozostawionego mienia" - dodano.