Szczytowa fala we Wrocławiu. Jacek Sutryk wskazał datę

Polska Aleksandra Boryń / Polsatnews.pl
Szczytowa fala we Wrocławiu. Jacek Sutryk wskazał datę
PAP/Krzysztof Cesarz, Maciej Kulczyński
Wrocław szykuje się na nadejście szczytowej fali

- Stan alarmu oznacza gotowość, wszyscy mamy oczy szeroko otwarte i musimy być przygotowani na sytuacje nadzwyczajne - mówił na konferencji prasowej Jacek Sutryk. Prezydent Wrocławia wyjaśnił, że mieszkańcy dostali alerty w sprawie niezdatnej wody, ale chodzi jedynie o tę z terenów powodziowych. - Woda we Wrocławiu jest zdatna - mówił. Przekazał również, kiedy do miasta dotrze szczytowa fala.

- Stabilizuje się sytuacja w regionie. Woda opada i nie ma dodatkowych opadów, co ma istotne znaczenie. Ogłosiliśmy alarm przeciwpowodziowy, który uwzględnia realizację tzw. szóstego scenariusza, czyli najbardziej pesymistycznego - mówił na konferencji prasowej prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. 

 

- Będziemy wzmacniać wały na niektórych odcinkach m.in. na Kozanowie - tłumaczył. Samorządowiec podkreślił, że są dwa miejsca, które mają bezpośredni wpływ na sytuację w mieście. - To zrzuty ze zbiornika z Nysy na poziomie 1 tys. metrów sześciennych i z Raciborza - mówił i dodał, że "jest dość duża rezerwa". 

Wrocław. Jacek Sutryk o szczytowej fali na Odrze

- Spodziewamy się tej fali szczytowej na Odrze w środę późnym popołudniem. Ona może być długa. Generalnie ta wysoka fala będzie przechodziła przez Wrocław przez kilka dni - mówił Sutryk.

 

Dodał, że w przypadku zmian pogodowych miasto będzie dostosowywać swoje plany działania. 

 

ZOBACZ: Alarm przeciwpowodziowy we Wrocławiu. Gotowi na "najczarniejszy scenariusz"

 

Zaapelował również do wszystkich, którzy pytają czemu miasto nie wzywa na pomoc żołnierzy. - Wojsko jest wtedy, gdy jest ku temu odpowiednia potrzeba. W tym zakresie nie robi się niczego na wszelki wypadek. Dziś jest dużo więcej ważniejszych i bardziej pilnych zadań, my mamy w razie czego taką możliwość, z resztą szósty scenariusz zakłada włączenie w pracę sztabu przedstawiciela brygady WOT - wyjaśnił prezydent.  

 

W niedzielę przed północą prezydent miasta ogłosił alarm przeciwpowodziowy dla Wrocławia. - Oznacza on, że miasto musi być gotowe. Każdy mieszkaniec, mieszkanka powinni zabezpieczyć swoje nieruchomości i pomóc, tym, którzy mają z tym problem - wyjaśnił. 

Woda pitna we Wrocławiu nadaje się do spożycia

Sutryk wyjaśnił również wątpliwości związane z wodą pitną. Podkreślił, ze alert, który trafił do mieszkańców dotyczy tylko i wyłącznie terenów zalanych.

 

- Woda we Wrocławiu jest zdatna do picia, poprosiłem, aby codziennie MPWiK i miejskie portale informacyjne podawały informację w tym zakresie. Jeśli cokolwiek by się zadziało to będziemy o tym mówić - przekazał i jednocześnie przyznał, że "w każdej kryzysowej sytuacji warto robić zapasy". 

 

ZOBACZ: Wszystkie oczy na ten zbiornik. Tutaj rozstrzygnie się los Wrocławia

 

- Nie ma dziś sensu ani potrzeby nadmiernie się straszyć i i odpowiadać na pytania, gdzie we Wrocławiu pojawi się woda, albo gdzie może się nie pojawić. Tutaj nie ma i nie będzie prostych odpowiedzi - tłumaczył. 

 

Sutryk podkreślił, że trzeba brać pod uwagę różne scenariusze i sytuacje awaryjne, do których może dojść. - Jeszcze raz podkreślam - stan alarmu oznacza gotowość, wszyscy mamy oczy szeroko otwarte i musimy być przygotowani na sytuacje nadzwyczajne - powiedział. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie