Na Mariusza Błaszczaka spadła krytyka. "Na miejscu posła wstydziłbym się coś takiego napisać"
- Wstydziłbym się coś takiego napisać - powiedział w "Śniadaniu Rymanowskiego" Dariusz Klimczak. Minister odniósł się do wpisu Mariusza Błaszczaka, krytykującego działania rządu w kwestii powodzi. Klimczak dodał, że niektórzy politycy na tragedii ludzkiej próbują "zbijać "kapitał polityczny".
Na początku programu pokazano obrazy z zalanych miejscowości na południu Polski, które wciąż zmagają się z ulewnym deszczem. Dramatyczna sytuacja ma miejsce m.in. w Głuchołazach czy Kłodzku, gdzie woda zalewa kamienice.
Marcin Kierwiński z KO powiedział, że rząd robi wszystko, aby wesprzeć ofiary powodzi.
Krytyka Mariusza Błaszczaka dla działań rządu
- Wszelkie służby państwowe są postawione w stan najwyższej gotowości (...). Rozpocznę od tego aby podziękować wszystkim strażakom, strażakom OSP, żołnierzom, policjantom. Jesteście bohaterami - powiedział.
Udało się także połączyć z Dariuszem Klimczakiem, ministrem infrastruktury, który jest w Nysie. Powiedział, że na najgorzej sytuacja wygląda w Głuchołazach i gminie Kłodzko. Powiedział, że w gotowości są wszystkie siły i jednostki, które działają bez ustanku.
ZOBACZ: Pierwsza ofiara powodzi w Polsce. Policja nie może dotrzeć do ciała
Bogdan Rymanowski wspomniał, że mimo wszystko pojawiają się głosy krytyki. Mariusz Błaszczak z PiS napisał na portalu X, że o zagrożeniu było wiadomo wcześniej, ale rząd informacje te zignorował.
- Cała Polska trzyma kciuki za tych, co pomagają (...). Są politycy, którzy próbują zbijać na tym kapitał polityczny. Na miejscu pana posła Błaszczaka skoncentrowałbym się na tym, jak pomóc (...). Wstydziłbym się coś takiego napisać - powiedział Dariusz Klimczak.
Uruchomienie rezerwy celowej na pomoc powodzianom
Anna Maria Żukowska powiedziała, że rząd zachowuje się odpowiedzialnie i krytyka w tym momencie jest nieodpowiednia. Dodała, że rozmawiała z wiceministrem MSWiA Wiesławem Szczepańskim, który udaje się na sztab kryzysowe w Katowicach.
- Będziemy wnioskowali do pana ministra Domańskiego o uruchomienie rezerwy celowej na pomoc powodzianom już w tej chwili. Dlatego, że ta sytuacja jest bardzo poważna - powiedziała posłanka Lewicy.
ZOBACZ: Rekordowy poziom Nysy Kłodzkiej. Woda wdziera się do kamienic
Dodała, że Lewica zamierza "motywować" rząd do tego żeby szybciej przyjął ustawę o obronie cywilnej. "Takie sytuacje pokazują jak pilna jest to sprawa" - powiedziała.
"Demokracja walcząca" Donalda Tuska
Goście programu "Śniadanie Rymanowskiego" skomentowali także słowa Donalda Tuska, które ten wypowiedział kilka dni wcześniej. Premier powiedział, że rząd będzie działał w kategorii "demokracji walczącej", co nie zawsze "będzie zgodne z zapisami prawa".
Małgorzata Paprocka - szefowa kancelarii prezydenta RP stwierdziła, że "demokracja walcząca" nie jest już prawdziwą demokracją, a premier i rząd od miesięcy łamie prawo.
- Jeśli mamy premiera, który łamie wprost konstytucję i tłumaczy to walką o ład konstytucyjny, to albo jest to skrajna hipokryzja, albo niezrozumienie tego, o czym się mówi - skwitowała Małgorzata Paprocka.
ZOBACZ: Niemcy zaostrzają reguły na granicach. Donald Tusk: Nie do zaakceptowania
Piotr Zgorzelski z PSL stwierdził, że poprzedni rząd zburzył demokrację i stworzył trudne warunki dla obecnego.
- Nastąpił zanik trójpodziału władzy. Nikt nie miał wątpliwości, że źródło władzy nie jest w pałacu prezydenckim, czy w Alejach Ujazdowskich, czy też na Wiejskiej, bo wszyscy wiedzieli, że źródło władzy jest na Nowogrodzkiej - powiedział wicemarszałek Sejmu.
Wicemarszałek Sejmu stwierdził, że działania rządu są słuszne ponieważ trzeba zacząć naprawiać wymiar sprawiedliwości zanim zmieni się prezydent.
Odwrócenie skutków ośmiu lat rządów PiS
Wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji stwierdził, że władza nie postępuje zgodnie z prawem, czy konstytucją
- Działanie w ramach prawach wydaje się problemem dla premiera. Jego ambicja sięga do odwrócenia skutków ośmiu lat rządów PiS-u - powiedział Krzysztof Bosak.
Dodał, że zmian, które PiS wprowadził bezprawnie nie da się odwrócić zgodnie z prawem. - Jeżeli taką filozofię przyjmiemy, że praworządność to jest odwrócić to co robili poprzednicy, to co będziemy mieć w przyszłości (...) - dodał.
ZOBACZ: Donald Tusk w Kłodzku. "Sytuacja jest dramatyczna. Mamy pierwszą ofiarę powodzi"
Małgorzata Paprocka broniła obecnego wymiaru sprawiedliwości, Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego stwierdzając, że odwrócenie decyzji PiS będzie się równało z łamanie prawa. Broniła także Julii Przyłębskiej.
- Kwestionujecie status 3,5 tys. sędziów i chcecie ich zmuszać do tego żeby przed jakąś komisją polityczną składali czynny żal - powiedziała Paprocka odnosząc się do niedawnej deklaracji Adama Bodnara o składaniu "czynnego żalu" przez sędziów powoływanych za czasów PiS. - Mam najczystsze intencje, chcemy dobrze dla Polski - dodała.
Radosław Fogiel z PiS stwierdził, że obecny rząd łamie prawo i konstytucję podważając kompetencje Andrzeja Dudy. Dodał, że wszelakie przymiotniki określające demokrację, sprawiają, że nie jest to prawdziwa demokracja.
- Mieliśmy już demokrację ludową i ona niczym nie będzie się różnić od demokracji walczącej czy wojującej, jak ją określa Donald Tusk - powiedział.
ZOBACZ: Ryszard Czarnecki chce opuścić Polskę. "Nie jestem ojcem Pio"
Przypomniał także słowa Donalda Tuska sprzed kilku dni. Premier powiedział, że nie chciałby, aby jakakolwiek siła zewnętrzna gwarantowała ład konstytucyjny w Polsce. Odnosił się jednak do sytuacji z czasów po II wojnie światowej, jednak Radosław Fogiel odebrał to jako groźbę.
- Jak mamy to rozumieć? Premier grozi, jak Jaruzelski przed wprowadzeniem stanu wojennego, że jakaś siła zewnętrzna będzie nam gwarantować ład? - powiedział Radosław Fogiel. - To co nam szykują dziś rządzący prowadzi do ogromnego chaosu, chociażby w sądownictwie - dodał.
Poprzednie wydania programu "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" można oglądać TUTAJ.
Czytaj więcej