Posterunek zmieciony przez wodę. Wystarczyło kilka sekund
W Stroniu Śląskim runęła ściana posterunku policji. Wcześniej tama na rzece Morawka została przerwana. Miasto jest odcięte od świata.
W niedzielę tuż po godz. 12:00 tama w Stroniu Śląskim (woj. dolnośląskie) została przerwana. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań wody pędzącej przez miasto.
ZOBACZ: "Sytuacja w Polsce będzie się pogarszać". Rzeki osiągnęły już poziom z 1997 roku
Na jednym z nich widać moment runięcia ściany jednej z kamienic. W budynku pracowali miejscowi policjanci.
- W Stroniu Śląskim zawaliła się ściana posterunku - przekazała na antenie Polsat News insp. Katarzyna Nowak, rzeczniczka prasowa Komendy Głównej Policji.
Powodzie w Polsce. Sytuacja w Kłodzku
Rzecznik prasowy IMGW Grzegorz Walijewski powiedział, że prawdopodobnie uszkodzony i przerwany został wał boczny, który jest w przedniej części tego urządzenia. Wskazał, że woda wlewa się do Stronia Śląskiego. - To już nie jest dramat, to jest tragedia - podkreślił.
ZOBACZ: Dramatyczny komunikat strażaków. "Przegraliśmy"
Rzecznik IMGW zaznaczył także, że "to jest ogromna siła, która niszczy budynki". - Te budynki nawet się nie przesuwają. Na nagraniach widać, że jeden z budynków Stroniu Śląskim jest po prostu burzony przez wodę, ta woda go zmiata i go nie ma - powiedział.
Z kolei władze gminy Kłodzko ostrzegły mieszkańców kilku miejscowości o zbliżającej się drugiej fali powodzi.
"Zbliża się kolejna fala, większa o około 1 m. Wszystkich prosimy o zabezpieczenie mienia i przenoszenie się na wyższe kondygnacje" - podano w komunikacie. Skierowano go do mieszkańców Ołdrzychowic Kłodzkich, Żelazna i Krosnowic.
Informacja pojawiła się w mediach społecznościowych gminy Kłodzko.