Wypadek szefa policji. Jechał do Głuchołazów
Wypadek z udziałem samochodu, którym podróżował komendant główny policji Marek Boroń. Pojazd dachował, trzy osoby trafiły do szpitala. - Wszyscy biorący udział w zdarzeniu są przytomni, znajdują się pod opieką lekarzy - potwierdziła w rozmowie z Polsatnews.pl Katarzyna Nowak, rzeczniczka komendanta głównego policji.
Jak przekazała rzecznik komendanta głównego policji do wypadku doszło przed godziną 18:00 na Śląsku w okolicach Gliwic. Nadinspektor Marek Boroń wraz z dwoma innymi osobami jechał do miejscowości Głuchołazy w związku z trudną sytuacją powodziową w regionie.
W związku z padającym deszczem warunki na drodze były trudne. Samochód w którym znajdował się komendant główny policji dachował.
- Wszyscy są przytomni. Znajdują się pod opieką lekarzy. Zostali przewiezieni do szpitala. Pan komendant uskarżał się na ból w klatce piersiowej - poinformowała Katarzyna Nowak.
ZOBACZ: Policja zatrzymała auto z Jarosławem Kaczyńskim. "Aż tak się boicie?"
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze z biura kontroli. Osoby uczestniczące w zajściu zostały zbadane alkomatem, wszyscy byli trzeźwi. O sprawie, zgodnie z procedurami, poinformowany został szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Wypadek szefa policji. Marek Boroń w szpitalu
O godzinie 19:35 w mediach społecznościowych na oficjalnym profilu polskiej Policji ukazał się komunikat dotyczący wypadku z udziałem Marka Boronia.
"Ok. godz. 17.55 na A1 w kierunku Gliwic - na terenie powiatu tarnogórskiego (na wysokości miejscowości Szałsza, gmina Zbrosławice) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego policji, którym nadinsp. Marek Boroń Komendant Główny Policji udawał się na Opolszczyznę w związku z trudną sytuacją i zaangażowaniem w działania policjantów" - napisano.
ZOBACZ: Warszawa. "Strzał w kierunku policjantów" na bazarze. Trwa poszukiwanie sprawcy
"Trwają czynności, mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia. W miejscu wypadku nie występują poważniejsze utrudnienia w ruchu" - dodano.
W tym zdarzeniu nie uczestniczył żaden inny pojazd. Jako pierwsze o zdarzeniu poinformowało radio RMF FM.
Czytaj więcej