Papież Franciszek: Katolicy muszą wybrać mniejsze zło podczas wyborów prezydenckich w USA

Świat
Papież Franciszek: Katolicy muszą wybrać mniejsze zło podczas wyborów prezydenckich w USA
PAP/EPA/Guglielmo Mangiapane / POOL
Papież Franciszek

Papież Franciszek odniósł się do zbliżających się wyborów prezydenckich w USA i skrytykował zarówno Donalda Trumpa, jak i Kamalę Harris. Głowa Kościoła negatywnie oceniła plan deportacji milionów imigrantów byłego prezydenta USA. Z kolei wiceprezydentka została skrytykowana za popieranie prawa do aborcji. Według papieża, katolicy w Ameryce będą musieli wybrać mniejsze zło w głosowaniu.

Papież Franciszek w piątek podczas lotu powrotnego z Singapuru do Rzymu został zapytany przez dziennikarzy o wybory w USA i o to co powinien zrobić katolicki wyborca, który ma wybrać między zwolenniczką aborcji i politykiem, który chce odsyłać imigrantów.

 

W pytaniu nie padły nazwiska Kamali Harris i Donalda Trumpa.

 

Ojciec Święty skrytykował zarówno plan byłego prezydenta USA Donalda Trumpa zakładający deportację milionów imigrantów, jak i stanowisko wiceprezydent Kamali Harris za poparcie prawa do aborcji.

 

- To są stawiska przeciwko życiu. To, które odrzuca migrantów, i to, które pozwala na zabijanie dzieci - powiedział papież.

 

- Nieprzyjęcie imigrantów jest ciężkim grzechem - przekazał i przypomniał, że Stary Testament głosi, iż trzeba chronić sierotę, wdowę i cudzoziemca. - Migracja jest prawem człowieka - zaznaczył.

Papież Franciszek: Katolicy muszą wybrać mniejsze zło w wyborach w USA

W odniesieniu do aborcji papież oświadczył, że dokonanie aborcji "to zabicie istoty ludzkiej". - Podoba wam się to słowo czy nie, ale to jest zabijanie - stwierdził.

 

- Wyrzucenie dziecka z łona matki to zabójstwo, bo tam jest życie - powtórzył Franciszek. - Musimy mówić to jasno, bez żadnego "ale". Te rzeczy są jasne - ocenił.

 

Papież podkreślił następnie, że "według moralności politycznej źle jest nie głosować".

 

- Trzeba brać udział w wyborach i wybierać mniejsze zło - powiedział. Franciszek przyznał, nie wie, co jest mniejszym złem. Dodał, że każdy "w swoim sumieniu musi to rozważyć".

 

Jak przekazał Reuters, amerykańscy katolicy - liczący około 52 milionów w całym kraju - są często postrzegani jako kluczowi wyborcy. W niektórych stanach, w tym w Pensylwanii i Wisconsin, ponad 20 proc. dorosłych to katolicy.

 

ZOBACZ: Papież Franciszek na celowniku terrorystów? Zatrzymano siedem osób

 

Papież Franciszek powrócił do Rzymu z 12-dniowej podróży do Azji i Oceanii, w trakcie której odwiedził Indonezję, Papuę-Nową Gwineę, Timor Wschodni i Singapur.

 

Samolot z papieżem, jego współpracownikami i wysłannikami mediów wylądował na rzymskim lotnisku Fiumicino. To była najdłuższa i najdalsza podróż Franciszka, podczas której również po raz pierwszy od początku pontyfikatu odwiedził aż cztery kraje.

Michał Blus / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie