Utknęła w porwanym przez wodę samochodzie. Akcja strażaków
We wsi Kałków (woj. opolskie) woda porwała samochód, w którym utknęła kobieta - donosi portal remiza.pl. W sieci pojawiły się zdjęcia zablokowanego auta. Strażacy podjęli akcję ratunkową.
Na zdjęciach udostępnionych w sieci widać samochód zablokowany przez wodę.
- Kobieta jadąca przez miejscowość Kałków chciała przejechać przez częściowo zalaną już drogę. Kiedy zbliżała się do przepustu nad rzeką, auto uderzyło w wyrwę w jezdni i zostało unieruchomione - przekazał Interii Mateusz Zieleziecki, dyżurny w Powiatowym Stanowisku Kierowania.
Na miejscu pracowali strażacy. Po jakimś czasie zdołali wydostać 70-latkę z citroena.
ZOBACZ: Ulewy to nie jedyne zagrożenie. IMGW ostrzega przed burzami i silnym wiatrem
- Na szczęście do zdarzenia doszło w pobliżu zabudowań. Natychmiast podjęto akcję ratowniczą. Przestraszoną, ale zdrową kierującą wydobyto z pojazdu - powiedział PAP oficer dyżurny KW PSP w Opolu. Kobieta została przekazana rodzinie.
Jak relacjonował reporter Polsat News, kobieta była w samochodzie przez kilkadziesiąt minut. Udało się ją wydostać przez okno. Kilka minut później samochód został porwany przez rzekę.
Pogoda. Most w Głuchołazach zagrożony
W woj. opolskim trudna sytuacja jest także m.in. w Głuchołazach. Rzeka Biała Głuchołaska osiągnęła poziom ponad dwa metry powyżej stanu alarmowego.
ZOBACZ: Ponad dwa metry powyżej stanu alarmowego. Mieszkańcy zabezpieczają domy
Zagrożony jest jeden most, który został niemal całkowicie zalany przez wezbraną wodę. Przeprawa jest w tym momencie zagrożona.
WIDEO: Rzeka porwała samochód
Wcześniej w Starostwie Powiatowym w Nysie w posiedzeniu sztabu kryzysowego udział wziął minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oraz wiceminister Wiesław Leśniakiewicz.
Szef MSWiA apeluje do mieszkańców
- Byliśmy w Morowie i Głuchołazach, gdzie w tej chwili sytuacja była i jest najtrudniejsza w Polsce w tej chwili (...). Sytuacja wygląda bardzo źle. Stan rzeki i prognozy co do jej stanu na podstawie tego, co otrzymujemy ze strony czeskiej, są cały czas złe, więc na tym koncentrujemy swoją uwagę - powiedział szef MSWiA.
ZOBACZ: Ewakuacja zagrożonych powodzią terenów. Minister z ważnym apelem
Szef MSWiA powiedział, że niektórzy mieszkańcy rejonów objętych ewakuacją odmawiają opuszczenia miejsca. Zaapelował, aby słuchać służb.
- Gorąco apeluję o to, żeby mieć zaufanie do służb państwowych. Jeżeli przychodzi do państwa policjant, strażak, przedstawiciel urzędu gminy i prosi o ewakuację, apeluję, żeby stosować się do tej decyzji - powiedział Siemoniak.
Miasto i rzekę zabezpiecza w tej chwili około 100 strażaków, w tym m.in. dwa plutony wsparcia z woj. łódzkiego.
Czytaj więcej