Dramatyczna noc na Opolszczyźnie. Ewakuacja mieszkańców i wizyta ministra

aktualizacja: Polska
Dramatyczna noc na Opolszczyźnie. Ewakuacja mieszkańców i wizyta ministra
Straż Pożarna nie nadąża z interwencjami

W związku z dramatyczną sytuacją z kilku miejscowości w woj. opolskim ewakuowano mieszkańców. W trzech rzekach w rejonie poziom wody przekroczył stan alarmowy. Na miejscu jest minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

Pogarsza się sytuacja związana z ciągłymi opadami deszczu. Po wyjściu z koryta rzeczki Mory, ewakuowano mieszkańców sześciu posesji we wsi Morów.

 

W Głuchołazach, gdzie poziom rzeki Białej Głuchołaskiej przekroczył o metr poziom alarmowy, ewakuowanych jest 400 mieszkańców miasta.

Intensywna noc na południu kraju

Miasto i rzekę zabezpiecza w tej chwili ok. 100 strażaków, w tym m.in. 2 plutony wsparcia z woj. łódzkiego. Ich działania polegają m.in. na wzmocnieniu wałów przeciwpowodziowych.

 

Na stanowisko kierowania komendy powiatowej PSP w Nysie przyjechał minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, który zapoznał się z sytuacją powodziową.

 

 

"Ciężka noc w Głuchołazach. Przed godziną 3 wobec podnoszącego się stanu Białej Głuchołaskiej i po naradzie z MSW i PSP burmistrz podjął decyzję o ewakuacji mieszkańców kilku ulic przylegających do rzeki. Do akcji ruszy 60 policjantów, a miasto i rzekę zabezpiecza w tej chwili 100 strażaków. Zostajemy z wiceministrem Leśniakiewiczem do rana w powiecie nyskim - o 8 rano sztab kryzysowy w starostwie" - napisał minister na platformie X.

 

ZOBACZ: W Głuchołazach zawyły syreny. Ogłoszono alarm przeciwpowodziowy

 

Jak powiedział kpt. Łukasz Nowak, rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Opolu, sytuacja powodziowa jest poważna.  


"W Głuchołazach przez cały czas pracują strażacy, wśród których jest m.in. grupa kadetów Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie i kompani gaśniczej z Opola oraz powiatu opolskiego. Zwróciliśmy się o wsparcie w sile około 50 strażaków PSP spoza województwa. Staramy się zabezpieczyć most w ciągu drogi krajowej, który został zamknięty już dla ruchu" - powiedział kpt. Nowak.

 

ZOBACZ: Idzie "stuletnia woda". Sąsiedzi Polski szykują się na najgorsze

 

Do północy opolscy strażacy uczestniczyli w 170 interwencjach związanych z intensywnymi opadami deszczu. Większość interwencji miała miejsce na terenie powiatu nyskiego. Około 50 razy strażacy byli wzywani do podtopień w sąsiednim powiecie prudnickim.

 

 

 

Straż Pożarna interweniowała 1300 razy 

Do godziny 6:00 strażacy odnotowali 1300 interwencji związanych z usuwaniem skutków deszczu. Najwięcej z nich miało miejsce na terenie województwa: dolnośląskiego 650, opolskiego 231, śląskiego 173, małopolskiego 76, wielkopolskiego 48.

 

Na teren woj. opolskiego, do powiatu prudnickiego zadysponowano dwa plutony wsparcia z woj. świętokrzyskiego.

 

ZOBACZ: Masy wody spadną na Wrocław. Dynamiczna mapa opadów i ostrzeżenia IMGW

 
"W woj. dolnośląskim, bardzo trudna sytuacja jest w powiecie kłodzkim, gdzie odnotowano już około 200 zdarzeń. Cały czas na terenach zagrożonych prowadzone są działania prewencyjne, a służby ratownicze pozostają w gotowości do działań" - przekazuje w komunikacie Państwowa Straż Pożarna.

Aldona Brauła / sgo / polsatnews.pl/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie