Trwa walka o most w Głuchołazach. Woda napiera z każdą godziną
aktualizacja: Polska
Są obawy, że most w Głuchołazach nie wytrzyma naporu wody
Władze miasta Głuchołazy ostrzegają, że tymczasowy most może ustąpić pod naporem wody. Jeśli przeprawa nie wytrzyma, może zablokować koryto i skierować napływ wody na domy. Burmistrz zamieszcza w sieci dramatyczne wezwania i apele do mieszkańców. Chodzi o ich bezpieczeństwo. Tak naprawdę zagrożone są dwa mosty.
Po południu władze miasta Głuchołazy zamieściły w sieci dramatyczny wpis.
"Czy most tymczasowy na rzece Białej Głuchołaskiej wytrzyma? To pytanie, które zadają sobie zarówno mieszkańcy, jak i władze. Sytuacja jest poważna, poziom wody już dawno przekroczył stan alarmowy, a prognozy są bardzo niepokojące" - zaznaczono.
Zapewniono, że służby robią co mogą, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców. Przy moście tymczasowym ustawiono z worków z piaskiem podwyższenie wału.
Głuchołazy mogą znaleźć się pod wodą. Rosną obawy o most
Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz ogłosił ewakuację mieszkańców ulic: Moniuszki, Opolskiej, Sikorskiego i Ligonia. Jak zapewniono, sytuacja jest na bieżąco monitorowana.
Miasto zabezpiecza 100 strażaków oraz kilkudziesięciu żołnierzy WOT i policjantów.
We wpisie ostrzeżono też przed czarnym scenariuszem, w którym most tymczasowy nie wytrzyma naporu wody. Wówczas - jak zaznaczono - może dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji: "most się przewróci i zablokuje przepływ. W takiej sytuacji woda wyleje się z koryta rzeki i popłynie w stronę miasta".
Reporterka "Wydarzeń" Agnieszka Milczarz, która jest w Głuchołazach, przytoczyła obawy mieszkańców. Ci martwią się, że naporu wody nie wytrzyma drugi z mostów, dopiero budowany, którego konstrukcja może być słabsza. On również może zatamować nurt rzeki. Podobne obawy przekazał podczas konferencji po 19:00 premier Donald Tusk.
Krytyczna może być zbliżająca się noc z soboty na niedzielę.
Burmistrz Głuchołaz: Woda może przelać się przez wały i zalać miasto
Burmistrz Głuchołaz zaapelował do mieszkańców miasta i niżej położonych wiosek, którzy mieszkają w pasie do 200 metrów od rzeki o samoewakuację. Samorządowiec powtórzył, że poziom wody w Białej Głuchołaskiej jest tak wysoki, że rzeka może zniszczyć most tymczasowy i wedrzeć się za wały.
- Biała Głuchołaska nigdy nie była tak wysoko, a wody nadal przybywa. Między rzeką a konstrukcją mostu tymczasowego na drodze krajowej nr 40 w Głuchołazach praktycznie nie ma już przerwy. Istnieje realne ryzyko, że woda uszkodzi most, przeleje się przez wały. Ze względu na ukształtowanie terenu, jeżeli tak się stanie, będzie mogła wrócić do swojego koryta dopiero po zalaniu Bodzanowa i Świętowa. Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców z terenów zagrożonych, by rozważyli udanie się możliwie szybko do rodzin, znajomych, w bezpieczne miejsce. Gdy zawyją syreny alarmowe, może być już za późno - powiedział PAP Szymkowicz.
Burmistrz poinformował, że koło Bodzanowa woda uszkodziła wały. Istnieje ryzyko, że konstrukcja mostu spiętrzy wodę i skieruje ją do centrum miasta Głuchołazy. Zdaniem samorządowca sytuacja powinna wyjaśnić się w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin.
Żołnierze 10 Opolskiej Brygady Logistycznej rozpoczęli przewożenie ciężkiego sprzętu, w tym amfibii z 1 Pułku Saperów w Brzegu, który może być użyty do ewakuacji ludzi i mienia z zagrożonego terenu