Sławomir Mentzen o spektrum autyzmu. "Bardzo się zmieniłem"
- Chciałbym powiedzieć wszystkim osobom z zespołem Aspergera i rodzicom, którzy mają dzieci z tą przypadłością, z tym naprawdę da się żyć - powiedział Sławomir Mentzen w programie "Graffiti". Polityk przyznał, że od wielu lat nad sobą pracuje, a spektrum autyzmu nie przeszkadza mu w odnoszeniu sukcesów. - Naprawdę, bardzo się zmieniłem - podkreślił.
W piątek gościem Marcina Fijołka w programie "Graffiti" był Sławomir Mentzen. Jednym z poruszonych tematów była przypadłość, o której polityk Konfederacji powiedział kilka dni temu. Dziennikarz Polsat News zapytał, czy spektrum autyzmu jest dla posła problemem politycznym.
Sławomir Mentzen o spektrum autyzmu
- Do tej pory jakoś sobie z tym radzę. Zostałem posłem, teraz jestem kandydatem na rezydenta, a to oznacza, że można z tym żyć - odparł Mentzen.
Jednocześnie zaapelował do osób, które zmagają się z tą przypadłością i rodziców dzieci, które posiadają zespół Aspergera. - Z tym naprawdę da się żyć. Da się nad tym pracować, odnosić sukcesy, więc to nie jest jakaś przeszkoda uniemożliwiająca życie, a w wielu sytuacjach to pomaga i daje możliwości, których inni nie mają - powiedział.
Z uwagi na kandydaturę polityka jako prezydenta Polski, prowadzący zapytał o trudności w komunikowaniu, bowiem wcześniej Sławomir Mentzen przyznał, że z uwagi na swoją chorobę ma z tym problemy, a jako ewentualna głowa państwa musiałby się liczyć z kalendarzem pełnym spotkań i rozmów.
- A ma pan wrażenie, że mam problem, żeby z panem rozmawiać? - zapytał. Gdy dziennikarz zaprzeczył poseł Konfederacji wyjaśnił, z czym dokładnie się zmaga. - Czym innym jest rozmowa w pewnym kontekście, pewne negocjacje, pewne rozmowy polityczne, a czym innym jest "small talk" w windzie, ja mam problem raczej z tym drugim, a nie z tym pierwszym - poinformował.
ZOBACZ: Sławomir Mentzen o Ryszardzie Czarneckim: Zwrot akcji
Mentzen przyznał, że od wielu lat stara się nad sobą pracować. - Osoby, które mają ze mną bezpośredni kontakt mówią, że przez ostatnie pięć, sześć lat naprawdę bardzo się zmieniłem i dokonałem znacznych postępów. Mam nadzieję, że dalej takie postępy będę robił - powiedział.
Dopytywany jak wygląda taka praca nad sobą nie chciał udzielić informacji. - Bardzo przepraszam pana redaktora, ale wolałbym pewne tajemnice swojego zdrowia zachować dla siebie i nie uzewnętrzniać się z absolutnie wszystkim - przekazał.
Sławomir Mentzen: Zawsze byłem troszeczkę inny
5 września w programie "Rymanowski Live" Sławomir Mentzen przyznał, że zmaga się z chorobą. - Od zawsze czułem, że coś jest ze mną nie tak. Kiedyś to się nazywało zespołem Aspergera, a teraz nazywa się to spektrum autyzmu - powiedział.
- Zawsze byłem troszeczkę inny. Może dlatego jest to odbierane jak maska. Wszystkie moje wspomnienia były takie, że coś, co moje koleżanki i koledzy robią z łatwością, dla mnie jest problemem nie do przejścia. Od dzieciństwa miałem problemy z nawiązywaniem relacji, w nowej grupie miałem problem, by do kogoś podejść i się odezwać - mówił Mentzen. Dodał, że łatwiej mu rozmawiać z wieloma osobami niż z jedną. Sławomir - Jak wchodzę do windy i ktoś próbuje się przywitać, to troszkę panikuję - opowiada polityk.
ZOBACZ: Sławomir Mentzen zaskoczył. "Nawet nie będę z tym dyskutował"
Jednocześnie przyznał, że ma problemy z odczytywaniem ludzkich emocji. - Nie zawsze czuję, co myśli mój znajomy - mówi kandydat na prezydenta. Dodał również, że dzięki swojej przypadłości potrafi się niezwykle skupić na danej rzeczy. - Takie osoby mają dużą zdolność do bycia specjalistami. Jak się zafiksują, są w stanie osiągnąć mistrzostwo - oznajmił.
Czytaj więcej