Inwazja afrykańskich mrówek we Francji. "Nikt nie wie, jak postępować"

Świat
Inwazja afrykańskich mrówek we Francji. "Nikt nie wie, jak postępować"
Pixabay
"Nowy" gatunek mrówek atakuje. Problem nie dotyczy jednego domu

Ataki różnych owadów mogą przydarzyć się wszędzie. Zazwyczaj pomaga pomoc specjalnych specyfików, a w gorszych sytuacjach - specjalistów. Co, jeśli inwazji dokonuje obcy gatunek, z którym niezwykle trudno sobie poradzić? Taki koszmar dotyka mieszkańców jednej z miejscowości w północno-zachodniej Francji. Agresorami są mrówki. 

Media opisują przypadek kobiety z miejscowości Orvault. Dom pani Marie od trzech lat atakują mrówki. I to nie "normalni" dla tej części świata przedstawiciele tego owada. Okazy gatunku Tapinoma magnum są charakterystyczne dla północnej Afryki. Teraz jednak pojawiły się we Francji. I radzą tam sobie całkiem nieźle. 

 

A przykładem tego jest właśnie nagłośniony przypadek mieszkanki Orvault. Nieujarzmione mrówki opanowały jej dom i nie można się ich pozbyć z pomieszczeń. Wszystkie interwencje specjalistów spełzły na niczym. Owady wciąż się rozmnażają, można je znaleźć w każdym zakamarku, nawet w rurach i instalacji elektrycznej. 

 

ZOBACZ: Zadziwienie wśród naukowców. Teorie na temat Wyspy Wielkanocnej obalone

 

Pani Marie wydała już kilkaset euro, by pozbyć się niechcianych "lokatorów". Na próżno. Kobieta jest w niezwykle trudnej sytuacji. Rozważa przeprowadzkę. O tym, jak dotkliwe są jej zmagania, świadczy fakt, że musiała ona dostosować życie do aktywności przedstawicieli Tapinoma magnum. 

 

W jaki sposób? Zwierzęta opuszczają swoje kryjówki, kiedy tylko wyczują pozostawione na stole jedzenie. Dlatego kobieta trzyma żywność w szczelnie zamkniętych pudełkach. Poza domem wykluczone jest chodzenie boso - można bowiem narazić się na bolesne ukąszenie. Koniec końców, gdy sytuacja potrzebuje szybkich rozwiązań, mieszkanka Orvault decyduje się na użycie odkurzacza. 

"Nowy" gatunek mrówek atakuje. Problem nie dotyczy jednego domu 

Opisywany przypadek nie jest jedynym w północnofrancuskiej miejscowości. Tapinoma magnum zaatakowały kilkanaście posiadłości.  

Cytowani przez agencję ENEX obywatele Orvault mówią, że inwazja jest "nowym zjawiskiem". Sprawia to, że "nikt nie wie, jak postępować" z agresorami.  

 

Pomimo ciągłej walki, żaden sposób na pozbycie się nieproszonych gości nie działa. Podobne przypadki zgłaszają też obywatele innych francuskich regionów. 

Tapinoma magnum. Niezniszczalny owad? 

Problematyczne mrówki potrafią tworzyć duże kolonie. Bywają agresywne dla ludzi i zwierząt, stanowią też zagrożenie dla rolnictwa. Jak opisują specjaliści, po ich zgnieceniu czuć zapach, który może przypominać zjełczałe masło. 

 

Świetnie się przystosowują. Choć przybyły do kraju z innej szerokości geograficznej, najprawdopodobniej wraz z transportem egzotycznych roślin, to zaadaptowanie się do nowych warunków nie sprawia im dużego problemu. 

 

ZOBACZ: Zjadł kukurydziane chrupki. Konsekwencje mogły być ogromne

 

Na prezentowanych przez francuskie stacje telewizyjne nagraniach widać jak całe chmary owadów wychodzą ze szpar między kostkami brukowymi czy obsiadają instalacje wodociągowe. 

 

 

 

Gatunki inwazyjne. Pomaga im zmiana klimatu 

Nie tylko zdolności adaptacyjne najeźdźców pozwoliły im się osiedlić we Francji. Przyciąga je jedzenie, ale też ciepło. Na lepsze warunki do ich osiedlania wpłynęły też zmiany klimatu. Warunki w Europie nie są już aż tak różne od naturalnego dla Tapinoma magnum środowiska.  

 

Podobne zjawiska zauważamy też w Polsce. Z uwagi na wyższe temperatury, coraz lepiej radzą sobie u nas na przykład żółwie czerwonolice. "Powodzi się" także przedstawicielom aleksandretty obrożnej. Ta papuga zaczęła już w naszym kraju lęgi.

 

To nie jest dobre zjawisko. Zdobycze gatunków inwazyjnych przekładają się na malejącą przestrzeń lokalnych, charakterystycznych dla danego miejsca, zwierząt. 

 

Źródło: TF1 / EXEN / Le Parisien. 

red.
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie