Donald Tusk o nadchodzącej ulewie: Musimy być perfekcyjnie przygotowani

Polska
Donald Tusk o nadchodzącej ulewie: Musimy być perfekcyjnie przygotowani
Polsat News
Donald Tusk przedstawił plan działania wobec nadchodzącej ulewy

- Możemy spodziewać się lokalnych podtopień i powodzi błyskawicznych, i na te zdarzenia chcemy być perfekcyjnie przygotowani - powiedział premier Donald Tusk podczas piątkowej konferencji we Wrocławiu. Wcześniej wziął udział w odprawie służb w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. Dodał, że "nie ma powodu do paniki, ale jest powód do mobilizacji".

- Dzisiaj chcieliśmy przede wszystkim ustalić stan przygotowania do ewentualnych zdarzeń kryzysowych. Musimy być perfekcyjnie przygotowani - powiedział w piątek premier Donald Tusk na konferencji prasowej po odprawie służb w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. Chodzi o niż genueński i związane z nim ulewy, które uderzyły w południowo-zachodnią część kraju. 

 

- Prognozy nie są przesadnie alarmujące. Oczywiście ich nie lekceważymy, pamiętamy rok 1997 i 1010, ale chcę powiedzieć, że dzisiaj nie ma powodu, by przewidywać zdarzenia w skali zagrożenia w całym kraju - ocenił premier. 

Donald Tusk zapewnia: Jesteśmy przygotowani

Donald Tusk podziękował także służbom i zapewnił o ich gotowości do działania. 

 

ZOBACZ: Intensywne opady na Dolnym Śląsku. To dopiero początek armagedonu

 

- Możemy spodziewać się lokalnych podtopień i powodzi błyskawicznych. Chcę podkreślić: jesteśmy przygotowani. Wszystkie służby są w pełnej dyspozycji i skoncentrowani. Otrzymałem meldunki pokazują, że jesteśmy dobrze przygotowani również materiałowo. Same liczby na to wskazują. W magazynach czekają w samej Małopolsce dwa miliony worków z piaskiem - podkreślił premier. Dodał, że "jest zbudowany poziomem mobilizacji i gotowości do działania służb". 

 

- Nie ma dzisiaj powodu do paniki, ale jest powód, aby być w pełni zmobilizowanym, aby w sytuacjach, gdzie wystąpi jakiś dramat, mieszkańcy mogli liczyć na szybką pomoc -  powiedział. 

 

Donald Tusk zwrócił uwagę na to, że niebezpieczeństwo dzisiaj jest znacznie niższe niż to przed kilkoma laty. - Zawdzięczamy to tej nieszczęsnej suszy, która trwa tak długo, ale i temu, że od czasu dramatycznych wydarzeń z 1997 i 2010 Polska zainwestowała bardzo duże pieniądze w infrastrukturę - podkreślił. 

Tomasz Siemoniak: Każdy obywatel musi czuć się bezpiecznie

Podczas konferencji głos zabrał również szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Zapewnił, że wszystkie służby są zmobilizowane i gotowe do działania. 

 

- Apeluję o pełną uwagę i słuchanie dyspozycji ze strony straży pożarnej i innych władz - powiedział. - Przewidujemy kolejne spotkania i komunikaty. Wojewodowie otrzymali od premiera informację o tym, że przez te dwa, trzy dni, ta sprawa jest absolutnie priorytetowa, a wszystkie inne rzeczy są na dalszym planie - dodał. 

 

- Liczymy, że zmobilizowane środki będą wystarczające, a jeżeli nie, centralnie będziemy dysponowali z innych województw strażaków, zasoby, wojsko, tak, aby w tym pasie zagrożenia każdy obywatel mógł czuć się bezpiecznie i mieć kontakt z przedstawicielami służb państwowych - zapewnił. 

 

Premier dodał, że służby są również w kontakcie z partnerami w Czechach i Niemczech. 

Pola Kajda / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie